znowu piję sama, upijam sie bo mi smutno..smutno mi więc piję

to masz pole do popisu...a nie tesknisz? ja jabym była steskniona chciałoby mi sie tylko jego....:D

bym teskniła gdybym była napalona na niego

Dziewczyny dajcie spokój żonatym:) Mieszkasz w północnej Polsce - napisz:)

Namawiajcie do seksu z żonatym facetem... I rozwalania rodziny. Czy to tylko na tym się opiera świat?

nie tylko na tym ,ale lepiej grzeszyc a potem żałowac niż potem żałowac że się nie grzeszyło!!!

Ciekawe czy tak samo byście twierdziły, gdybyście poczuły jak to jest być zdradzonym...

wino z colą :P i spiję się dziś... znowu jestem sama... :( pieprzone życie...

WARIA święta racja:):):)

miało byc zapijam :P

oj zaraz wielka zdrada!!co to za zdrada jak tylko ewentualnie jedno spotkanie

albo dwa co za różnica

zbawieniem byłoby usłyszec, że mój chłop zdradza. przegrałam z maszynami - to jest to, co go kręci i czemu oddaje życie. wolałabym, żeby to była kobieta... chyba bardziej bym to rozumiała...

Ja też piję.. nie mogę się dogadać z moją.. hmm.. byłą chyba już. I to już ponad rok trwa. Mam dość. Wkurza mnie i piję. Sam. Bez sensu.

z jakimi maszynami???

ja byłam zdradzona i co ile mozna ile ,chciałabym być niezalezna finansowo ,jego słowa czy ty dasz sobie radę, nie cierpię go za te słowa czuję ból jeden wielki ból

miło panie KOWALSKI ,szkoda ze nie jestes moim kolegą

--->henryk kowalski przestań pic i o niej myślec tylko zacznij rozglądac się za jakąś inną laską.Ile masz lat??

"co to za zdrada jak tylko ewentualnie jedno spotkanie" co za czasy... Gdybys była ze mną to Twoje walizki stałyby juz za drzwiami

praca i frezarki - chyba tylko to daje mojemu mężowi satysfakcję... nawet w soboyę nie odpuszcza - wyszedł o 9 rano i nadal go nie ma...

gajunia -- nie sądzisz ze twoj mąż tam za granica tez cie zdradza?:) dla mnie na 80 %..tak czy cie to juz ni eobchodzi?:D

do dziś ja zapijam może on ma kogos na boku ,a ty nic nie widzisz

przynajmniej zarabia no wiesz teraz w dobie kryzysu to ważne!!

No w końcu ktoś po mojej stronie. :) Dzieki pienkny_wolny

30

Moja rozmowa z papierowym mężem: Ja: napiłabym sie wina. jakie w barku stoi? On: słodkie. Ja: dlaczego kupiłeś słodkie? On: bo tak mi się podobało. No i odeszła mnie ochota na to wino. Teraz będę tu siedziec o suchym pysku

gajuni a- a twoj nie ma nikogo na boku? facet nic nie zabzyka przez caly tydzien myslisz?

wiem na 100 % ,że nie ,bo on pracuje z moim napalonym kolega i jak by mnie zdradzał to życzliwie kolega by doniósł wiedząc że z nim pójdę na bok

a tobie nie głupio ?:O oj, nieładnie

waria - to ważne, ale pieniadze... na chuj mi one, jak mi męża wcięło? poza tym... byłam u niego w firmie ostatnio - takie iskry miał w oczach, że nie pamiętam kiedy takie miał patrzac na mnie... i co ja mam z tych pieniedzy? jak nie mam w domu męża, dziecko nie ma taty... w tygodniu wychodzi o 7 wraca o 23, dzis jest sobota... jutro prześpi cały dzień...

TY KOMITET my po drinkach iq nie bedziemy sprawdzac :):):)