Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość deren

jak oceniacie 25 latka który nigdy się nawet nie całował?

Polecane posty

Gość ofermm a
"oferma:napewwno nie jestem normalnym facetem" oczywiście że nie jestem "normalny" jakkolwiek by tego nie rozumieć. ale to nie oznacza że jestem "godny pogardy" czy cokolwiek innego. jestem najważniejszy dla samego siebie i jak się to komuś nie podoba to może mnie cmoknąć w tylną część ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czym chłopie się martwisz? Przynajmniej z walenia konia nie będziesz płacił alimentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna 25l
offerman a ja widzisz myślę inaczej o sobie zazdroszczę tym ludziom którzy mogą pójść gdzieś z kochaną osobą,moją przyjaciół,znajomych mnie nikt nie pyta jak minął dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest tylko jedno wyjście
Idź do domu panien lekkich obyczajów, zaruchasz i wszystko się odmieni. Zobaczysz, jestem pewien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna 25l
nie posiadam gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
z tym pytaniem mnie to też różnie bywa. w moim wieku to już po prostu ludzie mają własne rodziny więc jeżeli chodzi o znajomych i przyjaciół to ogranicza się to raczej do weekendów. a to twoi rodzice są winni temu jak o sobie myślisz. to pieprzeni frustraci którzy własne niepowodzenia postanowili odreagować gnojąc kogoś kto się przed nimi nie jest w stanie obronić - własne dziecko. zdaj sobie z tego sprawę. to nie jest tak że ty nie jesteś nic wart. po prostu jesteś ich ofiarą. żadne dziecko nie jest się w stanie obronić jak dorosły chce je dręczyć. jest za słabe i fizycznie i intelektualnie i emocjonalnie. ale to właśnie świadczy jakim zerem są ludzie którzy w ten sposób muszą się dowartościowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna 25l
Ja nie uważam że to wina rodziców to jest moje zycie i sam za nie odpowiadam i sam też nic nie osiągnąłem,cała wina tkwi we mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna 25l
śmieszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
"Ja nie uważam że to wina rodziców to jest moje zycie i sam za nie odpowiadam i sam też nic nie osiągnąłem,cała wina tkwi we mnie" to jest bzdura. jak się rodzisz to maz tak ze 3-4 kg i ok 50 cm długości. jesteś zupełnie bezbronny i jak trafisz na bydlaków którzy dowartościowują się poniżając cię i gnojąc zamiast dopingować cię i motywować do podejmowania nowych wyzwać to masz przerąbane nie mniej niż jak wpadłbyś pod samochód. i tak samo nie masz na to żadnego wpływu. możesz być mistrzem świata w sprincie a wpadasz pod samochód i do końca życia na wózku. na to nie ma rady. a zniszczyć psychicznie dziecko każdy dorosły może z łatwością, chyba zdajesz sobie z tego sprawę. no i oczywiście że takie dziecko wychowane w atmosferze strachu boi się po prostu żyć. i nie ma szans normalnie się rozwijać. czasem te zniszczenia są większe, czasem mniejsze ale pamiętaj że jak byłeś dzieckiem to się nie bałeś. krzyczałeś jak byłeś głodny, jak czegoś chciałeś potrafiłeś się tego domagać. to twoi rodzice dla swojej wygody postępowali tak, żebyś domagać się przestał i to jest ich wina. koniec i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna 25l
Mam już dość mojej egzystencji i dlatego myślę o śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
jesteś dokładnie w sytuacji takiego faceta po wypadku. on też może mieć dość swojego kalectwa i zazdrości ludziom którzy są sprawni. tak samo z tobą. ale pogódź się z tym rób to co lubisz i to co potrafisz i przestań czuć się winny temu że wiele rzeczy ci nie wychodzi. to nie twoja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
nie, lubię pisać prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
facetem, a co to ma do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna 25l
to nie odpisuj ciasteczko. widzisz oferma ja tylko w śmierci upatruję wyjscie nienawidzę siebie tak strszanie że mam ochotę siebie zamordować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wez przestan. Jak ja bym nie zajmowala sie swoim wygladem to wiesz jak bym wygladala????? Tylko w to trzeba wlozyc duzo czasu i pracy. Nie uzalaj sie nad soba tylko do dziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna 25l
Nikt mnie nie rozumie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pffffffff
Już 2,5 godziny trwa to użalanie. W tym czasie na prawde mógłbyś zrobić tysiąc rzeczy, które poprawiłyby Twój nastró...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stare
cze cumpower

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
"widzisz oferma ja tylko w śmierci upatruję wyjscie nienawidzę siebie tak strszanie że mam ochotę siebie zamordować." rozumiem. a zastanawiałeś się skąd się to w tobie wzięło? przeciez to co mówiłem to fakt: urodziłeś się gdzieś około 3-4 kg i około 50 cm długości, jak byłeś głodny - krzyczałeś, jak cię coś bolało - krzyczałeś, jak potrzebowałeś czyjegoś towarzystwa, chciałeś się przytulić, chciałeś czyjejś uwagi - krzyczałeś. wszystkiego potrafiłeś się domagać, byłeś dla siebie ważny. tak było na 100 proc, nie ma możliwości żeby było inaczej. więc co się stało że teraz chcesz umrzeć, że nienawidzisz siebie? twoje wychowanie do tego doprowadziło. bez względu na twój poziom umysłowy i fizyczny rodzice mieli obowiązek cię wspierać. dopingować, motywować, pocieszać gdy się coś nie udało, pomagać się podnieść. no najwidoczniej tego nie robili. oczywiste jest że widzisz wokół siebie ludzi głupszych i mądrzejszych od siebie, lepszych i gorszych. tak jest zawsze i z każdym. ale to ciebie doprowadzono do tego ze nienawidzisz siebie, że nie potrafisz znieść porażki ani walczyć o sukces. i to jest wina twoich rodziców obojętnie czy wynika z tego co zrobili czy z tego co nie zrobili. z ich działania czy z ich zaniedbania. z tego że nei potrafili/chcieli cię wspierać czy że cię dręczyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oferma mowi ze to wina rodzicow a ja ze lenistwa. Jak sie wezmiesz za siebie i bedziesz fajne ciastecko to sobie kogos znajdziesz i nie bedziesz samotny - PROSTE. A co do rodzicow. Niby tak jest ze jak sie malo mowi dziecku ze jest madre i ladne to pozniej ma problemy w doroslym zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
"Oferma mowi ze to wina rodzicow a ja ze lenistwa." to świadczy tylko o tym że jesteś bezdennie głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pffffffff
Zgadzam się z Casteczkiem. Bo niby łatwiej się poużalać niż wziąć za siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pffffffff
Oj to wychodzi, że i ja jestem głupia. :) Ale rodzice jedna sprawa lenistwo druga. Bo jak można po prostu się poddać i czekać, aż samo się wszystko ułoży. Trzeba walczyć o swoje życie a nie płynać z prądem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×