Jak sie masturbujecie w akademiku ? zeby nie bylo widac slychac

w uszy kit i git

ja jestem strasznie czujny i wydaje mi sie ze wszystko slychac, dziewczynom jest latwiej ?

poprostu sie nei masturbujemy tylko pieprzymy z panna i to tak zeby bylo widac. chyba ze panna ma morde jak kon to wtedy tylko gazeta na twarz i jedziesz w kiblu

no wlasnie, ciekawy topik :D

w pokoju mam 2 wspollokatorow a do kibla nie chce mi sie latac z dziewczyna spotykam sie 2 razy w tyg a poped mam zdecydowanie wiekszy..stoi mi jak sosna;)

dlatego ładuje miedzy drzwi i futryne co wywoluje dosc glosne efekty dzwiekowe z mojej strony, co robic?

ja sie nie przejmuje ze cos slychac...

Mój sekret to kaloryfer i słonina :P .

ja nie raz i nie dwa robiłam sobie dobrze w obecności kilku osób w pokoju. robię to tak. niby udaje się na drzemkę. układam się w łóżku pod kołderką. dokładnie przykryta. kładę się na brzuchu, podginam jedną nogę do góry, tak, że mam łatwy dostęp do cipki i zaczynam się masować. pod kołderką nic nie widać. to, że inni sa w pokoju jeszcze potęguje moje podniecenie i mam takie megaorgazmy, że szok. i mam to już tak wyćwiczone, że nawet przy tym nie pisnę. oddycham po cichutku i nikt jeszcze nigdy nie wyczaił.