Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama1973 - grubaska

JAK Odchudzić 10 -latka ?! Wazy 5 2 kg przy wzroście 147 cm

Polecane posty

Gość jajt
dokładnie tak -to jest taki wiek kiedy łatwo rozwalić dziecku metabolizm albo narobić jeszcze większych szkód. dlatego moim zdaniem tylko dieta pod kontrolą lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna mama moj synek tez chodzi do klasy plywackiej.Wysoki,wazy dosc ale jest bardzo szczuply.Taki zbity:) Teraz duzo je ale chyba ma dobry metabolizm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie myślę
do Mama1973 - grubaska: Nic nowego nie wniosę, ale mała uwaga - nie tylko małemu musisz zmienic dietę, bo to nic nie da. Żeby nie cierpiał, cały dom musi przestawic się na inne zywienie, bo inaczej będzie podjadac po kryjomu z poczuciem wielkiej krzywdy - dodatkowo. A najlepiej znajddź mądrego dietetyka/endokrynologa ewentualnie. Najlepiej nic na własna rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaaaaaaa
Potrawy smażone też trzeba odstawic, raczej gotowane i pieczone. Teraz jest dobry czas na diety bo jest już duzo warzyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama1973 - grubaska
smutna mamaaaaaaaaa - u nas w domu to on wie że trzeba sie odchudzać bo dzieciaki sa brutalne, wiec ja sie tez nie patyczkuje i dzisiaj wszyscy wiedza że szczupli są ładni grubi - nie- on tez o tym wie.! Wiec chce sie odchudząc ale co zrobic jesli surówek nie lubi ! Wiec pytam WA o jakies medyczne metody- tabletki bo nie zamierzam latac teraz po mieście po prywatnych lekarzach - wydac pare stów i i tak z tego nic nie będzie jak to jest w innych przypadkach. Czlowiek od lekarzy na kase chorych nic nie uzyska a prywatnie to jak najwięcej kasy chca wyciagnąc . taki dietetyk to bierze 50-100 zł za wiztyte i on by chciał prowadzic takiego grubasa przez kilka mieisęcy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaamaaamaaa
Zastanówcie się:) owszem moja córka na pewno jest lepiej umięśniona niż przeciętny rówieśnik. Całą jej sylwetkę psuje brzuch i bardzo duże boczki. Świadczyłoby to o tym że w jej diecie jest za dużo węglowodanów bo głównie to one są odpowiedzialne za otyłość w tych miejscach. Posumujmy nasz kodeks: 1. zero napojów gaozowanych i słodkich, zamiast tego woda 2. zero białego pieczywa zamiast tego - pieczywo ciemne 3. zero słodyczy 4. lekkie zupy na obiad 5. płatki zbozowe zamiast słodkich 6. parówki odtłuszczone jeśli są konieczne 7. kasza i ryz zamiast ziemniaków 8.Dużo warzyw teraz ziemniaki, kaszę, ryż można zastąpić kalafiorem, brokuł, cukinia 9. Aktywność fizyczna, sprawdzić co dziecko lubi robić i rozwijać w tym kierunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie myślę
Coś mi się przypomniałao: uwazaj nie tylko na cukier, ale i na sól - zwłasczza pezyprawy typu wegeta, warzywko itd. - maja mnóstwo glutaminianu sodu, który jest szkodliwy i zatrzymuje wode w organizmie. Musisz rozprawic sie z jego nadwaga, zanim dziec zaczna mu dokuczać i zanim popadnie w kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaaaaaaa
Do Mama1973 - grubaska- dlaczego chcesz koniecznie dziecko faszerowac lekami?????????? Dziecko i Wy musicie zmienic nawyki żywieniowe a nie pchac leki dziecku. To bardzo nie rozsądne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama1973 - grubaska
Do tak sobie myslę- juz niestety jest za późno jest juz problem w szkole! Ale najgorsze jest to że jak nie widze to babcia ładuje w niego żarcie!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama1973 - grubaska
a u nas w domu mysle że nawyki zywwieniowe sa nie najgorsze , mąz jest szczupły a ja stale na diecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaamaaamaaa
Tak sobie właśnie myślę że jeśli teraz kiedy jeszcze rosną te nasze dzieciaki nie rozprawimy się z ich nadwagą to potem będzie bardzo trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie myślę
Mamo grubaska - piszesz: "taki dietetyk to bierze 50-100 zł za wiztyte i on by chciał prowadzic takiego grubasa przez kilka mieisęcy!" - NO ALE CHYBA WARTO??? Teraz to mie zastrzeliłaś... Lepiej raz na zawsze rozwiązać ten problem, niż się borykać do końca zycia z nadwagą , bo sie chciało zaoszczędzić kilka stów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie pojdziesz z nim
do dietetyka ?..albo na poczatek do poradni psychologicznej..one czasami wspolpracuja z dietetykami a nawet jesli nie to cie pokieruja do jakiejs poradni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja strasznie żałuję, że moja mama nie zadbala o mnie za bajtla :( U mnie w domu je się paskudnie jakościowo. Mama nie ma problemów z wagą, bo to u nich rodzinne (od strony mamy sami czyściciele lodówki i to szczupli). Polecam kolorowe zupy (choćby z mroonek), ja czasami robię tak, że wywar miksuję z brokułami i kalafiorem a resztę warzyw zostawiam w kawałkach - pycha (moja młodsza siostra niejadek warzywny zabiłaby za nią). Kanapki: tak jak pisały dziewczyny, pieczywo razowe ;) Z bułkami proponuję ciekawy trik: z rozkrojonej bułki wydrążasz środek i pakujesz warzywa ;) Jak dziecko lubi wyrazisty smak to dobrym rozwiązaniem są cacyki. Radzę powalczyć z parówkami to naprawdę zło. Może zamiast w lodówce niech będzie sałatka gyros? Albo spróbuj robić jakieś kiełbaski sama - o ile pozwala ci na to czas ;) W ogóle zwracaj uwagę na sposób podania - kolorowe, ładnie podane posiłki kuszą :) Życzę powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam kiedys w instytucie żywności i żywienia, polecam to miejsce, nauczę cie zdrowego żywienia i odchudzanie jeśli kpmuś jest to potrzebne, wystarczy mieć skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu a wizyta w instytucie jest za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czaczaczaczaz
do mama1973 Tabletki to najgorszy pomysł. Dzieci na płatakch starsznie tyją,to bomba kaloryczna,powinien z nich zrezygnowac. Wyeliminuj soki,do picia tylko woda,niech lepiej zje jakis owoc i tych tez nie za duzo.Na śniadanie lepiej jakies chude naleśniki,bez smietany,z dziemem niskosłodzonym,powinien sie najsć podobnie jak platkami,a kalorii duzo mniej. Bułki jezeli juz to przed południem,po poludniu jedynie produkty białkowe.Na kolację cos lekkiego-kefir? Wejdź na stronę kalorie i poczytaj co ile ma,wtedy najłatwiej będzie Ci ułożyc jakies sensowne dzienne menu.pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może zachęc syna do pomocy przy gotowaniu? Dzieci podobno chętniej próbują i jedzą to co sami zrobili - a i kiedyś tam przyszła synowa będzie wdzięczna ;) No i przede wszystkim dawaj dobry przykład: nie jedz tego, czego nie chialabyś aby on jadł. Wyeliminuj w ogóle z domu zakazane produkty, nie ma zmiłuj. Jest taki program gdzie zmieniają dzieciaki (praktycznie zawsze jest zmiana diety) - na początku jest płacz, krzyk, nawet niejedzenie w ogóle. Ale nie bój się - nawet jak się przegłodzi 2-3 dni to nie umrze od tego ;) Później jest tylko lepiej. BĄDZ KONSEKWENTNA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama1973 - grubaska
czaczacza - jak to nalesników nidy w życiu nie robie!!! BO sa kaloryczne - sama bym chętnie chciała zjeśc ale własnie nigdy nie robie bo ten grubasek to by zjadł od razu kilka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama1973 - grubaska
od miesięcy cos próbuje zrobić i nic to nie daje - na prawde trudno jest odchudzić dziecko :( Dorosły nie może a do wyboru ma głodówke diety i tabsy a dziecko musi sie rozwijac wiec żadne drastyczne metody nie wchodzą w grę :((( UUUUUUUUUUUUUU!!!!!!! (to wycie z bezradności!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama1973 - grubaska
Matrisozkowa- dobra będę konsekwentna i do wakcji poświęce sie zaczynam dzisiaj biegac razem z nim! i dieta i jescze raz dieta , dam wam znać czy się udało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czczczczczczaz
mama1973 Zalezy jakie naleśniki.Zrob z dwoch jajek,bardzo malo maki,trochę jogurtu , trochę otrębów pszennych i smaż na posmarowanej tluszczem patelni,wtedy nie beda tak kaloryczne,a na pewno syte. Pilnuj,żeby jadł wiecej przed południem,wiekszosć spali,po poludniu zastosuj duze ograniczenia,to dziala,wiem,poniewaz moj siostrzeniec stosowal podobną diete,z tym ,ze wyeliminowal calkowicie pieczywo,ziemniaki,makarony,z mies tylko indyk i kurczak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama1973 - grubaska
czzzzzzzzzzz - dzięki spróbuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo grubaska - nie patrz na to jak na dietę tylko zmianę nawyków żywieniowych. Nawet jak już schudnie nie pozwól by jadł parówki, słodkie płatki (nawet w niby zdrowych musli radzę czytać etykiety, często sam cukier) etc.. To mu zostanie prawdopodobnie na całe życie ;) Zaletą jest nie tylko waga ale i zdrowie (bo to mało szczupłych wcina śmieci?) - to najlepsze co możesz dla niego zrobić...no i dla siebie ;) Ja właśnie dojrzałam do takiej zmiany, jestem też trochę jak dzieciak - uczę się jeść zdrowo a waga musi polecieć przy okazji. Założyłam topic: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4087083 Możesz zaglądać, bo zamierzam umieszczać tam przepisy na zdrowe jedzenie, bo nie tylko ilość ale przede wszystkim jakość ;) Życzę powodzenia i w sumie to trochę zazdroszczę Twojemu synowi ;) Wierzę, że ci się uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam gruba od dziecka bo od dziecka jadłam tłusto - to co mi dawała mama i babka do jedzenia. Wiem jaki to ból być najgrubszą w klasie. Nawet jak zeszczuplałam jako nastolatka i byłam taka jak inne dziewczyny to ten "grubas" siedział cały czas w mojej głowie i zawsze myślałam, że jestem grubsza od innych. Po ciążach "grubas" powrócił - co widać w stopce. Mam dwójkę dzieci i od samego początku zdrowo ich odżywiam. Chleb ciemny z ziarnami, wędlina tylko chuda drobiowa, na obiad też zwykle drób i surówki, które moje dzieci chętnie jedzą, bo same je robią z moją pomocą:). Ziemniaków nie lubią, więc ich nie jedzą:). Piją wodę niegazowaną, czasami soki. Lubią chrupać surowe marchewki, jabłka. Twaróg półtłusty lub chudy a mleko 1,5%. Jak zupa to lekka jarzynowa na kostce rosołowej. A ze słodyczy jedzą tylko czekoladę i lody ale nie w polewach :). Są szczupłe i zwinne i mają zdrowe zęby:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama1973 - grubaska
Jestem podbudowana - dzięki. czyje że musze działać , juz zrobiłam liste zakupów na dzis - oczywiście w warzywniaku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie dobrze:) dzieciom wchodzi to \"w krew\". Moja córka lubi jeść a mimo tego nie jest gruba, bo jest świadoma tego co je mimo że jest dopiero w pierwszej klasie. Ostatnio jak po nią przyjechałam pokazała mi dziewczynkę na korytarzu, taką trochę grubiutką i zdziwiona mi mówi, że ona kupowała w sklepiku batona czekoladowego i chrupki, a przecież jest grubsza i nie powinna tego jeść. Dziecko powinno mieć świadomość tego, że jak będzie jadło tak czy tak to będzie miało to wpływ na jego wygląd - wagę i zdrowie. Ja mam tendencję do tycia i dzieci często widzą że czegoś nie jem, że nie nakładam ciasta u znajomych przy kawie itp. i wiedzą dlaczego to robię - żeby bardziej nie przytyć. Wczoraj mieliśmy grilla na ogródku, nie było żadnych kiełbas tylko boczek dla męża, którego córcia i synuś też trochę pochrupali i papryka dla mnie i dzieciaków:). Syn uparł się ostatnio na małe chrupki więc mu je kupiłam . W domu mnie częstował, odmówiłam mu mówiąc że nie jem czegoś, co niewiem co to jest. Był zdziwiony, więc przeczytałam mu skład, większości wyrazów nie zrozumiał, nie wiedział co to takiego, ja mu tłumaczę, że ja też nie wiem co to takiego i dlatego nie chcę tego jeść. Popatrzył na chrupki i je odłożył, nie chciał więcej. To siedmiolatek, więc wytłumaczyłam jak siedmiolatkowi:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama1973-grubaska
Witam, mój syncio majuz 60 kilo przu wzroście 149- porażka...Pomimo picia wody i ruchu nic nie schudł...załamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może najpierw
poszukaj przyczyny nadwagi. Robiłaś dziecku badania? tarczyca, cukier? Zrób wszytskie możliwe badania- bo jeśli twierdzisz, że dziecko je normalnie a tyje- to przyczyna musi tkwić gdzieś głębiej niż tylko w pokarmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama1973-grubaska
badania robiłam - wyniki idealne łącznie z tymi TSH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka masakra
musicie przestawic sie na aktywny tryb zycia. Zapisac go na sporty, w domu bunkrowac tylko dobre produkty. Zadnych slodyczy, na stole do podgryzania marchewka i jablko. Gotuj ciemny makaron i nie musisz wcale robic sosow. Ja wogole nie jadam sosow. Jako dziecko bylam taka utuczona. Babcia wpychala, co wlezie we mnie i moje rodzenstwo. Nie bylo zadnej kontroli. Cierpialam jako nastolatka z powodu tuszy. Mimo wszystko nie mowilabym mojemu dziecku, ze jest brzydkie bo grube. Twoje dziecko jest jedyne w swoim rodzaju i to rodzice sa winni jego tuszy. Niech cala rodzina odzywia sie zdrowo. A i tak ymsle, ze najlepszym rozwiazaniem jest ruch na swiezym powietrzu. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×