dziwna zależność

Zauważyłem u siebie taką zależność, im bardziej mi na kimś zależy, tym ta osoba bardziej się ode mnie odwraca.

bo błądzisz jak ślepiec

Ja mam tak samo... Niestety...

ostatnio w rzeczywistosci sie odemnie 'odwrocily' dwie osoby

tam wyzej powinno byc mialam pomylka

Hehe, nie ty jeden tak masz :)

"...Miłość jest jak cień człowieka - uciekasz, to cię goni A kiedy ją gonisz - ucieka....jak cień..."

W 100% zgadzam się z powyższym cytatem... Znam to z autopsji

justyna a ty tez tak masz,ze sie od ciebie odwracaaja?bo ja to jestem roxana i ciesze sie ,ze nie jestem odosobniona w swoim problemie.

Dokładnie, cos z tobą nie tak :o

Tak, im bardziej mi zależy, to tym bardziej mają mnie w dupie. Ale to chyba kara za to, że ja z kolei miałam daleko w tyle tych, którzy mnie chcieli. Ale co ja poardze że nie umiem być z kim kto mi sie nie podoba?

może warto sobie odpuścic...

moze

jesli niewarte to sobie odpuść

Warte, nawet bardzo. Ale wyjścia nie widzę.

Zawsze jest jakieś wyjście, tylko trzeba je odnaleźć :)

wyjsc jest wiele nie wszytskie dobre

A ja zauwazylam taka \"zaleznosc\", ze im bardziej Wam na kims zalezy, tym bardziej sami tego nie potraficie docenic. :P Prawda bowiem jest taka, ze potraficie jedynie uzalac sie nad swoim losem, zamiast pomagac temu losowi. Coz warte sa takie bezmyslne stwierdzenia, skoro nie robicie nic, zeby to zmienic ? Jesli kochacie kogos, to wypada o te osobe zabiegac, interesowac sie co robi, jak sie czuje, zapytac w czym jej pomoc, sprobowac porozmawiac,...etc. Uwazam, ze wowczas nie bedzie miejsca na tego typu \"zaleznosci\", ktore tak naprawde sa tylko i wylacznie uprzedzeniami, ktore sami sobie fundujecie.

Właśnie o to chodzi, że im więcej takiego zabiegania o tą osobę, tym bardziej ona się oddala. Boi się czy co..

może ucieka przed bliskością bo ma złe doświadczenia

zaglaskac kota na smierc? poza tym w przypadku facetów takie teorie sa nic nie warte

autorze, ile macie lat?

jesteśmy dorośli .

dorosli? :D no ale po ile, to jest wazne

Osobiscie nie znam. Wiem jednak, ze kiedy ludzie potrafia ze soba rozmawiac, tego typu dylematow nie ma. Maja je jedynie ludzie, ktorzy wierza, w "dziwne zaleznosci" bez mowienia z osoba zainteresowana o swoich potrzebach. Mam nadzieje, ze wyjasnilam jasno, o co chodzi ?

a jakie masz zamiary wobec tej osoby?

Też tak miałem w przypadku osoby ,którą kochałem .Ona chyba mi nie wierzyła w to uczucie i się bała zaangażować.Nie odpuściłem.Nie poddałem się.Nie każdy od razu ufa ,trzeba się powysilać.

Dzisiaj się posprzeczaliśmy, zamierzam to tak zostawić.

hejka zostawiasz osobę na której Ci zależy to chyba jednak nie zależy,pozdro

walcz o nią!!!!!!!!! bardzo cie prosze!! bądz jednym jedynym facetem który zawalczy