związek z rozwodnikiem?

Od pewnego czasu spotykam się z żonatym(jeszcze) facetem. Jest w trakcie rozwodu a dłuższy czas w separacji. Poznaliśmy się w pracy(przebywamy za granicą) zaczeło się w sumie to sama nie wiem jak w każdym razie zaczeliśmy się spotykać i trwa to już jakiś czas. Gdy jesteśmy razem wszystko jest ok, ale w momencie kiedy się rozchodzimy ja zaczynam myśleć i dopadają mnie wyrzuty sumienia. Często zastanawiam się jak zareagują na to wszytsko moi bliscy- rozwodnik z dzieckiem. Wiem że nie powinnam myśleć w ten spsób, bo rozwód i dziecko to nie powód żeby przekreślać kogoś z kim jest Ci dobrze, ale to jakoś siedzi we mnie. Często też wydaje mi się iż sama sprawiam sobie problem :( Proszę Was bardzo o opinie! Pozdrawiam, Wiola.

ale w czym problem?

no więc kochana życie uczy, że mężczyźni przebywający na delegacji są w zdecydowanej większości przypadków w separacji od dłuższego czasu i ostatnio to nawet w trakcie rozwodu! I tu siostro należy dopytać: "ile rozpraw się już odbyło?" i wtedy zazwyczaj mężczyzna na delgacji odpowiada" no yyyyyyy eeeeeee u hhhhhhhhhhhhh jeszcze nie było, bo właśnie już, natychmiast jak wróce do Polski/zza granicy województwa* to wtedy właśnie będę pisał pozew rozwodowy!!!" :D:D:D Bo widzisz siostro, mężczyźni są precyzyjni w odpowiedziach, dlatego należy się nauczyć jak precyzyjnie zadawać im pytania by uzyskać odpowiedź zbliżoną, coś na kształt prawdy chociaż... ;) ot, taki lajf, i historie stare jak świat.... :O * niepotrzebne skreślić

Ja byłam w ziązku z rozwodnikiem, nie mial dzieci. Niestety przez moich rodziców i ich brak akceptacji, szantaze emocjonalne, skonczyło się... Dzis bedzie prawie 2 mce, tesknie za nim, uważam za wspaniałego człowieka, ale mysle, ze dobrze sie stało tymbardziej, ze jestem młoda i znajde kogos "bez bagażu doświadczen" Przemysl to i sama sobie odpowiedz co dla Ciebie naprawde jest wazne.

ja znalazłam zdjęcia eksa z kochanką na wyjeździe. Na moje zarzuty, że pojechał tam razem z nią odparł, że wcale RAZEM nie pojechali. Bo ona przyjechała SWOIM samochodem. A że razem mieszkali i się bzykali to już trzeba było inne pytanie zadać. Precyzyjne. Pytanie o to kto i kiedy złożył pozew jest bardzo istotne. I jeszcze z czyjej winy. Czasem bardzo nieciekawe rzeczy moga wyjśc na jaw np alkoholizm czy skłonnośc do przemocy.