Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kot mnie dobija

kot mnie dobija

Polecane posty

Gość kot mnie dobija

ja już nie daję rady-wykastrowany,ma 2 lata-szalej niesamowicie.jest posluszny kiedy jestem obok ale poranek wygląda tak, ze wchodzę do dużego pokoju i modlę się żeby nie znależc np tv na ziemi nie wiem jakim cudem udaje się mu włazic do szafy, która jest solidnie zamykana, nie wiem jakim cudem udaje się mu wskoczuc do szuflad, ktore sa zasowane i nie ma jak ich otworzyc a mimo to kot mi tam się dostaje wypiernicza calą zawartośc szuflad i śpi pół biedy jak śpi-ostatnio nie mógł się z niej wydostac i przez 30 min szorował pazurami-kuzwa nie działa tasma, nie dziła zakaz nie dziła odstraszacz,klaskanie, krople wody... nic nie działa czasem beszczelnie włazi na blat w kuchni-kiedy slyszy kroki spiernicza gdzie pioprz rosnie-albo chwile gapi sie na mnie i kiedy podchodze zwiewa. i jeszcze ten napęd - jak on szybko biega-wiem musi sie wyganiac-ok ale dlaczego nie omija ani drzwi, ani scian, ani stplu-wpada na nie z impetem, w rozpedzie potrafi wskoczyc na stol i sus na parapet-a czesto na stole stoja napoje, komputery do pracy-nie wiem jak go poskromic,przeczytalammilion porad,nic nie dziala.juz sily nie mam.ale co-kocham ta soja morde mala-ale jak ja oduczyc tylu nieprzyjemnych czynnosci? ma sporo zabawek,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot mnie dobija
jest zabawiana, poswiecam jej na intensywne zabawy co dnia ponad 2 h,kiedy sama juz pada ze zmeczenia,ale i tak po 2 h dawaj od poczatku. zabawki gania-ma nakrecane grajace, dzwoniaca, piorka, pilki, myszki, drapaki, sznurki z pilkami,no mnostwo-a mimo to woli sie bawic obierka ogorka, ktora wyciagnie z kosza na smieci i rozpierdzili po calym mieszkaniu,a mimo to wskoczy na i tak b krotkie zaslony -chyba tylko po to zeby sie pobujac-ja nie wiem-ja juz naprawde nie wiem-a teraz siedzi patrze na mnie tymi oczyma i chyba mowi-idziemy juz spac?ech idziemy idziemy-przeciez za 4 h mnie obodzisz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie
zestarzeje troche to spoważnieje-jeszcze jakieś 3-4 lata Mój gadał dziś do mnie prawie całą noc bo pracowałam,usiadł mi na kolanach,łapał strzałke na monitorze.Poszłam spać o 2 a on o 4 obudził mnie żeby pogadać-łapa dostałam w nos i usłyszałam śmieszne gruchanie Chyba nie pozostaje mi nic innego niz przywyknać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z wolna swawolna
kup sobie psa, zajma sie soba i klopotu nie bedzie :) ja tak zrobilam i mam spokoj z jednym i z drugim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, że wychodzenie na dwór nie wchodzi w grę? Bo moja wychodzi i jest spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot mnie dobija
mieszkamy w bloku probowalam wychodzic na spacery-jedynie szelki i smycz-ale kot od razu gna do domu-ciagnie jak oszalaly-i nie toleruje innych kotow, co na moim osiedlu jest plaga-mam wrazenie, ze spacer przyspaza mu sporo stresu, strachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot mnie dobija
uzbroilam sie w tasme klejaca,zaraz okljeje szafe-ale pewnie i do tego sie przekonal-skoro odstraszacz juz na nie nie dziala a krople wody traktuje jak promienie slonca-doslownie wyciaga pyszczek-ech.moze znacie jakis srodek godny polecenia dostepny w zoologicznym ja mam jakis o pseudo cytrynowym zapachu pseudo milym dla czlowieka-okzauje sie ze ja go nie toleruje a kot i owszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm jakby ktoś pisał o mojej kici :) wszystko się zgadza. ale ja dałam na luz, niech włazi do szafy, nie bronię mu tego, niech sobie szaleje, buja się na firankach. Karnisz już kilka razy był naprawiany, dzbanki, szklanki, talerze pobite. i tak jest przesłodki, tylko chwycić tego urwisa i uściskać. Właśnie turbonapęd mu się włączył i biega po całym mieszkaniu jak oszalały. a o 4 tradycyjnie będzie zaglądał mi w oczy czy już się obudziłam, by pójść z nim do łazienki, on za pralkę polować na rybiki a ja na kibelek. pomyśleć, że kot mnie zmusza do sikania ;) a nie poluje na nogi pod kołdrą?? to dopiero jest wkurzające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariaElena
Rozumiem Cię moja kota jest taka sama, cała chata zrobiona pod nią, musiałam zdjąć kwiaty z parapetów, popodwijać moje piekne organzowe firanki, zjada mi kable (ładowarki chyba ze trzy) ostatnio odgryzła nam kabel od telefonu stacjonarnego i od domofonu. mały kochany szkodnik, jak jest sama robi taki syf,że szkoda gadac... a najgorsze jest to,ze nie daje spac, a to miałczy z nudy chyba, a to zwali cos np. znajdzie jiks pilniczek do paznokci, i różne inne.... ma roczek, wiem,ze koty leniwieją z czasem, modlę się o to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariaElena
heheh rybiki o czwartej tez przerabiamy!!!!! ja od dwóch nocy mam zatyczki piankowe w uszach, ja śpie a ona rządzi, każdy zadowolony. gorzej jak moj mąż wróci on nie ma takiej cierpliwosci do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot mnie dobija
oj..ja juz zniose wiele:) tylko czasami martwie sie czy sobie krzywdy nie zrobi kilka razy polowala na tv mam niestety teki cienki i wielki i jak ona sie za nim czaji i czasem oprze lapami...to az mnie ciary przechodza zwyczajnie moze poleciec z tym tv na ziemie a tv tez szkoda:) a szuflade kt sobie upatrzyla mam przeznaczona jedna na kable do sprzetu w domu a druga to sciery i tak sie zastanawiam czy jak sie zamknie w tej szufladzie to z nudow nie zacznie kabli gryzs...sluchawki, przedluzacze zasilacze a szuflada zostala przeznaczona spec na okolicznosc kota-tzn pochowac zbeden kable-a nie mam gdzie ich przelozyc-dopiero poz mianie mieszkania na wieksze :) spi ten rubasznik maly teraz slodko-a w nocy zacznie sie szal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana nie chce
Cie martwic ale to jest tylko i wyłącznie Twoja wina. Pewnie jak byl maly to go rozpieszczaliscie, przymkalas oko na to jak rozrabia, wchodził na stół itpl a to wlasnie ten okres jest najwazniejszy. Ale jak wychować dsorosłego kota to ja nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariaElena
kiciuchy sa boskie, małe egoistyczne potworki. Ja mojej kiedys cały dzien nie dawałm spac, zeby zobaczyc czy bedzie odsypiac w nocy....spała tylko godzinę dłużej. Moja teraz uporczywie pcha mi sie na kolana by sie uozyc pół na pół na mnie i ciepłym laptopie jak ją przesuwam to mnie kąsa.... jakim prawem zakłócasz mi sen człowieku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana nie chce
heh moj kotek mautki przy Waszych to aniołek, leży lub śpi całą noc koło mojej głowy a wstaje z łóżka dopiero jak ja wstane:P Mam nadzieje że mu sie to nie odwidzi w miare dorastania:D Troche pouje na moje palce ale oduczam go tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariaElena
moja tez spała, do czasu.... potem miała różne godzinki najczęsciej 4-5-6 rano, teraz ma etap 4.30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiście widuję kota o stoickim i świętym wręcz charakterze.Gruby był od początku i nawet nie wskakiwał na blaty w kuchni,bo nie miał jak ;) I tylko przytulasty;kwiaty,zasłony go nie interesują.Ubawny jest mimo wszystko.Nie wiem czy to tusza czy to charakter,ale takiego kota to mogłabym mieć w domu.Gdyby nie scierść,niestety. Mój polował nawet na wpadające przez okno promienie słońca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot mnie dobija
ech no wlasnie jak byl maly to jak z dzieckiem artykulow sie naczytalam i wychowywac dawaj kicie drapal co popadlo-spokojnie odstawiana do drapaczki razy tysiac z odpowiednim haslem nie wolno , nie na stol nie mogla i nie moze wchodzic co czasem jej sie zdaza na zasadzie poloze lape albo dwie i od razu slysze nie wolno poddenerwuje sie troche=wydaje z siebie dziwny dzwiek-zawsze jak sie mu czegos zabrania-popatrzy pisknie ze 3 razy -i odpuszcza ale pwnie jakies niedociagniecia jako koci rodzice mamy... no coz kurcze generalnie jest posluszna-tylko za chiny nie idzie zwalczyc w niej milosci do szuflady i szafy-zaczynamy sie zastanawiac nad 2 kotem-gdzies wyczytalam-dla towarzystawa ale teraz to bym miala akcje jak nauczyc mojego kota sympatiii-bo jest strasznie a kocia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot mnie dobija
moj wczoraj upatzrul sobie komara-jednego jedynego w calym mieszkaniu z oparacia kanapy byla w stanie doskoczyc prawie do sufitu odbijala sie zrecznie od sciany i na podloge tak patrzylam i patrzylam i mialam wizje -zamaist na podloge skoczy na tol a na stole woda i sok ... i moje narzedzia pracy-papiery i komuter...i katastrofa gotowa. ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem jedno, zaklejanie szaf i szuflad nic nie da. będzie sie do nich dobijał a odskakujące drzwiczki denerwują jeszcze bardziej. nie raz mnie w nocy budzi jak w łazience szafkę próbuje otworzyć. o tv początkowo martwił się narzeczony, też jest lcd, ale z tyłu za bardzo nie ma jak wejść, przysunęliśmy do ściany. czasem tylko z tyłu przemknie, ale że waży 7 kg to za dużego manewru tam nie ma. Naszego diabełka też czasem przetrzymujemy, ale ta 4 to już tradycja, wcześniej była 5, ale zmiany czasu nie zajarzył ;) czasem daruje mi wstanie do łazienki razem z nim, albo ja tak mocno śpię, że sobie daruje i idzie sam. Najśmieszniejsze jest to, że taki z niego egoista i ignorant, że jak my rano wstajemy po 6 to on się na nas popatrzy zaspany, czasem nawet nie zwróci na to uwagi, że wstajemy i śpi dalej. już mu się towarzystwa nie chce wtedy. a poluje na wszystko co się da. najlepsze są muchy i najsmaczniejsze. co do kwiatków to nie dałam się: stoją moje jedyne 3 na parapecie, niech skacze przez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasz z podłogi potrafi wyskoczyć w górę na pół wysokości pokoju. w nogach chyba sprężyny ma. a Jego ulubiona zabawka to kulka miedziana (z drutu miedzianego) najfajniesza zabawa- aportowanie. Akocia też jest, żadnego kota nie toleruje. Próbowałam zeswatać ją z kotami mojej mamy (na wsi ma całą gromadkę) ale było tylko fukanie i jeżenie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot mnie dobija
pytanie mam o odrobaczanie zawsze dostaje doustnie (ok 55 zl)w terminie okresolym w gabinecie ostatnio zakropilam mu kark specyfikiem od innego wet bo wczesniejsze proby zwalczania glistt byly daremne i jak sie okazalo kosztowne krople na kark ok 30 zl i jak reka odjal tak sie zastanawiam czy mozna je stosowac regularnie? znow mam termin na 25go do starego wet ale on mi ciagle wciska te doustne srodki, kotr nic nie daja a powtarzac zabieg trzeba 3 razy w przeciagu mies czy ja moge jutro zwyczajnie isc do wet i poprosic o te krople na kark? i tak jakas kontrolka sie przyda kotu-ale zwyczajnie nie mam ostatnio czasu zeby z nia isc-ostatni raz w lutym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot mnie dobija
no nie wiem spr z ta tasma -juz zakleilam-tyle czasu w nocy mam przeboje-zobaczymy co dzic wyczaruje w pobliskiem zooologicznym jedyne 2 srodki na odstraszanie tej samej firmy na s-nie sa drogie po ok 18 zl-ale po co mam ladowac znowy kase w cos co sie nie spr-polecicie cos?moze na alllergo zamowie-po pracy nie mam czasu na latanie po zoolog-goracy okres w pracy i padam-a kot kotem-swoje musi wyganiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chilowo mojego powstrzymywał geraniowy olejek eteryczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot mnie dobija
kurka wodna olejki zapachowe genijalne dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swojego już nie odrobaczam, siedzi cały czas w domu. niestety ostatnie odrobaczanie skończyło się tragicznie, kicia miała bardzo delikatny żołądek i mało nie zdechła. tez myślałam o tych kropelkach bo coś słyszałam. A tak ogólnie to zdrowy kocur jest jak koń :) ostatnio u weta na kastracji był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot mnie dobija
moj mial problemy z robalami wzielismy go jak mial z kilka mies ganial swawolnie po dworzu z innymi dzikusami zabiedzony i tak dalej i problem z robakami powracal co jakis czas mimo, ze nie wychodzi na dwor i nie ma kontaktu z innymi kotami jakis czas temu znow sie pojawily:( nie wiem jak i dlaczego mam nadzieje, ze pod koniec tego mies uda mi sie skoczyc z nim do weta ja juz nie wiem-moze mu jakas kompleksowke trzasne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świat się kończyyy
jak tak to sobie czytam to się zastanawiam czy ja zwariowałam czy świat wokół mnie.... dom zrobiony pod kota?????? pozbijane wazony i inne????? uszkodzone meble????? ciekawe kiedy kot stwierdzi ze mu z wami za ciasno i was wywali, może lepiej od razu mieszkanie na niego zapsiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariaElena
A tam zaraz świat się kończy..... małe dziecko tez na poczatku broi i człowiek sie stara by nie sciagało na siebie np. niebezpiecznych rzeczy, z kotem to samo. Nic te szkody, w koncu to kilka nie przespanych nocy i bibelotów, a zato jaka radosc w domu. Czase sie łapie na tym,że kazda bzurka u mojej kici mnie cieszy, jest słodziakiem nr.1. Jak mąż wyjezdza na długie tygodnie ona zawsze czeka na mnie i wiedac ze teskiła jak wrzacam z pracy. Ja tam to lubie... cudowac z karmami, zabawkami itd. odpręzam sie przy kici i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariaElena
przeklejam mój post bo nikt mi nie jest w satnie odpowiedziec moze tu:) kotka ma dużo zabawek, sznurki, piłki i trzy zwierzaki: małego kotka (taki odcięty od kluczy) myszkę i jakis tam misiek. Z wszyskimi lubi biegać, walczyć i aportować. ale moje pytanie jest inne: czy ktos wie co to znaczy? codziennie te trzy zabawki sa ułożone obok misek do jedzenia, a jak nie ma np, suchej karmy w miseczce to zabawka-kotek zawsze ląduje w pustej misce. strasznie mnie to bawi ale tez zastanawia czemu kotek regularnie tak robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble bla bliiii
no porównywanie kota do dziecka to już przegiecie maksymalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×