Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość studentkaola

zamieszkac z nim i co na to rodzice?

Polecane posty

Gość ale ona ma 26 lat
Karolcia a dlaczego skoro się wyprowadziłaś od rodziców, to nie mieszkasz ze swoim facetem ? W czym problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
E tam. Każdy na początku się boi o to, jak to będzie i czy sobie samemu poradzi. Mi się wydaje, że ta dziewczyna nie boi się samodzielności. Przeciwnie - chyba bardzo by już chciała się z tym wszystkim zmierzyć. Czuje presję swojego wieku... Tylko zastanawia mnie to, czy koniecznie w tą samodzielność trzeba mieszać od razu związek? Ciągle zastanawia mnie zdanie o tych plusach i minusach... Wydaje mi się, że tę decyzję trzeba bardzo mocno przemyśleć i nie kierować się naszą opinią czy rodziców, ale wreszcie wyrobić jakąś własną... Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ona ma 26 lat
Czyli może być też tak, że sama jest niezdecydowana i bojąc się podjęcia decyzji ukrywa swój wybór pod przykrywką sprzeciwu rodziców. Może też tak być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietki
jejku, autorko jak cie czytam to az mi sie slabo robi. masz 26 lat, jestes samodzielna finansowo i mieszkasz z rodzicami? dlaczego? bo tak wygodnie, bo jest posprzatane, ugotowane, wszystko na miejscu? bo nie musisz placic za wynajem mieszkania, jedzenie, oplaty, wiec calosc twoich zarobkow mozesz przeznaczyc na wlasne przyjemnosci? jest jakis inny powod? czy ty w ogole kochasz swojego faceta i chcesz z nim mieszkac, czy moze uwazasz, ze powinnas, bo masz swoje lata, bo cos tam...? i ostatnie pytanie- co to za minusy mieszkania razem, ktorych mialoby byc wiecej niz plusow? to, ze mamusia nie zrobi obiadku i nie posprzata? moim zdaniem problem jest nie w twoich rodzicach a w tobie. niedojrzala jestes i tyle. zdecyduj sie czego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghghgfhgfgh
Zgadzam się z przedmówcą. Tak samo myślę o takich kobietach jak i o autorce. Moim zdaniem autorka to taka wystraszona myszka która się boi wyjść ze swojej dziury i znależć inną. W domciu wszystko pod nosem. Mama robi obiady i gotuje i sprząta. Podejrzewam, że rodzice po prostu chcą ją mieć przy sobie bo wtedy by sami żyli a tak, to zawsze mają córkę, która zawsze będzie z nimi. Podejrzewam, że nawet to jest sposób zabezpieczenia się na starość jeśli chodzi o rodziców. Bo zawsze będą mieli córeczkę, która w razie czego pomoże, pogada i w ogóle będzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli jesteś pewna, że chcesz zamieszkać z chłopakiem to uważam, że tylko opinia rodziców nie powinna na tym zaważyć. Ja z moim facetem również musieliśmy stawić czoła rodzicom, byliśmy dużo młodsi, oboje z rodzin katolickich. Moi rodzice religijni, ale z umiarem, jego matka- fanatyczka. On szedł dopiero na studia, ja byłam na drugim roku, postanowiliśmy razem zamieszkać, rodzice ciężko to znieśli, trochę byli zszokowani, że tak szybko się to dzieje, ale postawiliśmy ich przed faktem dokonanym. Nie pokazaliśmy się, że się wahamy, byliśmy w stanie iść do urzędu stanu cywilnego gdyby było to konieczne. Mi ten pomysł nie do końca się podobał, bo wolałam od razu ślub konkordatowy, ale gdyby trzeba było... uważam, że jesteś osobą dorosłą, pewną swoich racji i to nimi powinnaś się kierować. Rodzice Cię wychowali, mogą Ci radzić, ale teraz to Ty prowadzisz swoje życie i sama podejmujesz decyzję. W końcu i tak chyba się usamodzielnisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnonabialym
Latwo jest tak doradzac,ze czasy sa inne,ze wszyscy ze soba mieszkaja przed slubem,ze tak powinno byc.Ale kiedys ludzie nie mieszkali ze soba przed slubem i wcale nie mozna powiedziec ze jest z tego powodu teraz wiecej rozwodow.Poza tym mezczyzna bardziej szanowac bedzie kobiete ktora ma swoje zasady i nie bedzie z nim mieszkala przed jego deklaracja ze on chce aby ona zostala jego zona.Dlaczego facet ma miec wszystko-kobiete i ugotowane i posprzatane a kobieta co,ma byc sluzaca faceta bo jemu tak wygodnie?Ma robic to co jemu odpowiada???No ludzie Dodatkowo -kiedy kobieta zamieszkuje z facetem przed slubem to robi sie malo tajemnicza i faceta przestaje ona krecic-efekt-w ostatecznosci on ja rzuci wczesniej czy pozniej,taka prawda!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietki
czarnonabialym--> tutaj dyskusja nie toczy sie o sens mieszkania razem przed slubem. to jest indywidualna sprawa kazdego i powinna byc SAMODZIELNA decyzja, wiec twoje argumenty nie sa na miejscu. dyskusja jest o tym, czy autorka ma zamieszkac ze swoim facetem wbrew woli rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ty masz 26 lat :D :D :D więc już jesteś dorosła :D :D skoro sama na siebie zarabiasz to Twoim rodzicom nic do tego z kim i gdzie chcesz mieszkac :D :D :D nie jesteś już dzieckiem wystarczy że im o tym powiesz, spytasz o zdanie i na tym skończy się wasza dyskusja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnonabialym
Czy autorka powinna zamieszkac z facetem wbrew woli rodzicow?Ciezko powiedziec,bo jak wiadomo rodzice sa starci,doswiadczeni zyciem i napewno nie doradza swojemu dziecku zle,nie zycza mu zle.Moze naprawde sie o nia martwia?Moi rodzice -mam podobne dylematy-twierdza ze po zamieszkaniu wspolnym mezczyzna moze przestac pragnac kobiety-moze wlasnie rodzice maja racje,chca dobrze? Druga sprawa ze autorka dzieckiem juz nie jest,ma 26 lat!! Dlatego-powinna podejmowac wlasne decyzje,nie patrzec na rodzicow,w tym wieku ludzie juz wiedza co jest dla nich dobre,a co jest zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"-kiedy kobieta zamieszkuje z facetem przed slubem to robi sie malo tajemnicza i faceta przestaje ona krecic-efekt-w ostatecznosci on ja rzuci wczesniej czy pozniej,taka prawda!!!!" "twierdza ze po zamieszkaniu wspolnym mezczyzna moze przestac pragnac kobiety" idąc tym tropem można stwierdzić, że całe życie mężczyzna i kobieta powinni mieszkać oddzielnie, bo jak zamieszkają razem to się rozejdą, nawet po ślubie. czyli każdy ślub skończy się rozwodem. Dla was zamieszkanie razem to coś strasznego, ślub zamiast być początkiem dobrego to jest początkiem beznadziejnego życia, Kobieta więcej faceta nie będzie pociągać, On będzie sobie szukał innych, Ona ma mu tylko prać i sprzątać, no i gotować. My mieszkamy ze sobą 5 lat, za 3 miesiące ślub. Nie zauważyłam by nasze życie, nasz związek na tym stracił. Odkrywamy się każdego dnia, co nie znaczy że raptem po ślubie będziemy sobą znudzeni. Jeżeli para jest siebie pewna i jest pewna decyzji którą podejmuje, to wspólne mieszkanie tego nie zmieni. Jeżeli są wątpliwości to taka decyja je rozwieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietki
po raz kolejny powtarzam, ze nie rozmawiamy o sensie mieszkania razem przed slubem. jesli ktos chce mieszkac razem przed slubem - niech mieszka. jesli ktos nie chce - niech nie mieszka. dyskusja jest o czyms innym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po30tce311
Jesli autorka kocha swojego faceta i chce byc z nim na codzien,to dlaczego tego nie zrobi przeciez jest dorosla!Sluchac sie rodzicow to mozna w wieku 18lat a potem czas dorosnąc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratata
tataaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez narzeczona
to zeby bylo smieszniej,a moze i kontrowersje wzbudze,ja mam 30 lat i moj narzeczony namawia mnie na wspolne mieszkanie a ja nie potrafie sie zdecydowac,bo mieszkamy w malym miescie i co by powiedzieli sasiedzi,dalsza i blizsza rodzina?wstydze sie po prostu,a bardzo chce zamieszkac z facetem,nie potrafie jednak oprzec sie "ogolowi",czy to juz jakas jednostka chorobowa? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietki
tez narzeczona---> a czy TY uwazasz, ze to zle mieszkac razem przed slubem? czy w twojej ocenie to zle wplywa na zwiazek, relacje, kloci sie z religia, jest niemoralne, czy co tam jeszcze.... jakie jest twoje zdanie na ten temat? (zdanie narzeczonego juz znamy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheheehehehehee
po 30-ce i ma opory bo co ludzie powiedzą ! ;) Dobre sobie. Istne przedszkole. Czekaj aż 40-ka ci stuknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×