Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MALAKSAMA

M ĄŻ EGOISTA CO ROBIC??????

Polecane posty

Gość MALAKSAMA

mAM problem i juz sama nie wiem co zrobic.Od półtora roku jestem mężątka mamy małe dziecko.Moj maz zachowuje sie tak jakby nic go nie interesowało a najmniej ja .Wszystko robi sam beze mnie,Kompletnie nic nie robimy razem,On ma jakby swoje zycie ja swije.z tym ze ja mniej rozrywkowe.Siedze w domu zajmuje sie dzieckiem.a jego nigby nie ma, z nami.Nawet weekendy planuje sobie sam a to z kumplami na mecz to na ryby ito w dodatku nad morzem.A dla mnie nie ma nigdy \"miejsca w samochodzie\"albo mowi \"co bys tam robiła\".I tak zostaje zawsze sama.I tak jest zawsze.Czuje sie jakbym była sama Kompletnie.Co mam o tym myslec??Płakac mi sie chce jak widze w niedziele pary z dziecmi na spacerze a ja chodze sama.Co robic??moze ktoras z pan mi doradzi.Na razie po cichu mysle o rozwodzie.RozmawiaLm o tym z mezem lecz on nawet nic nie odpowiedzial.kompletnie nic.a dzis juz od rana go nie ma.znow wyjechał na mecz z kumplami..dziekuje za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zle sie dzieje
Jesli nie zareagujesz ,skonczy sie na rozstaniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
totalna porazka porozmawiaj z nim a najlepiej przeczytaj mu to co tu napisalas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nie mysl po cichy tylko krzycz o ten rozwód!!! i to szybko! facet ewidentnie unika Ciebie, dziecka - powinien teraz każdą chwile poswiecać małemu a nie kumplom... chyba mu sie cos w glowie poprewracało. Wyjedz, do rodziny, przyjaciół... on penwie i tak nie zateskni ale moze w końcu zrozumiesz ze taki zwiazek nie ma sensu... nie badz kolejna matka polka ktora zacisnie zeby i najbliższe 20 lat spędzi u boku męża który jej nie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek.......
wiec zwalcz go jego bronią jesli tak moge powiedziec - czyli , dajesz mu jego dziecko na rece a ty wychodzisz i nie wazne gdzie !! ubierasz sie ladnie i idziesz , czy to z kolezanką na piwo , czy do kina , czy gdziekolwiek , skoro on moze wychodzi a ty zostajesz to odwrotnie tez byc moze , w koncu dziecko jest wasze a nie twoje !! wykonaj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALAKSAMA
RACJA ..;)dzieki ale nadal nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karoole- 100% racji .Tylko to Autorko zadziała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALAKSAMA
karoolek dzieki za rade juz nie raz wychodzilam i on nawet sie z tego cieszy bo jak to mowi "nareszcie nie brencze ze nie mam co robic"a dziecko moja mama wykapie i połozy. brak juz mi słow i sił. ZŁOO masz racje.ale bije sie tego rzeczywiscie co bedzie jesli naprawde go zostawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czego sie boisz? wiadomo co zobi - bedzie blagal o powrót albo to z Ciebie zrobi ta złą. Tak czy siak to jedyne dobre wyjscie, bo inaczej bedziesz sie meczyc jeszcze wiele lat. Nie chcesz ułożyc sobie zycia na nowo? z kims dla kogo Ty i dziecko bedziecie całym swiatem? kto bedzie biegł po pracy do domu zeby przytulic malucha i dac Ci buzi? nie chcesz miec z kim wychodzic na spacery? z kim jeździć na wczasy? nie chcesz rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALAKSAMA
BOJE SIE TEGO ze zostawie go on odejdzie i bedzie mu z tym dobrze nie bedzie sie omnie starac a ja zostane bez niczego pieniedzy pracy tez nie mam.Jak dac rade i jak ro zrobic?powiedziec zeby sie wyprowadził?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama6667667
mam podobny problem. tyle ze maz nie wyjezdza nigdzie tylko ciagle pretensje i ciagle wszystko zle i mu malo tylko skakac kolo niego a on zero szacunku tylko pretensje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama6667667
a ja jestem dopiero w ciazy a co bedzie potem? nie wiem co sie dzieje z tymi facetami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz sie o Ciebie stara?? nie... i tak samo bedzie jak sie rozstaniecie. Nie masz rodziny? kogos kto by Ci pomogł? to jego mieszkanie czy twoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllll
a ja mam męża domatora, który nigdzie nie wychodzi, tylko wpier*** się do wszystkiego, widzi więcej niż powninien, robi uwagi, a ceny zna lepiej niż niejedna baba...do do 1 grosza i tak źle i tak niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy są jeszcze
Normalni Faceci? Tacy z którymi da się zyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na pewno straszenie .......
męża rozwodem nie jest to dobry sposób ... Przede wszystkim musicie spokojnie porozmawiac na ten temat, musisz powiedziec meżowi co tobie się nie podoba no i uswiadomić mu, że macie takie same prawa ... Tak jak ktoś tutaj tobie radził ustal, że np. w piątki ty wychodzisz na spotkanie w babskim towarzystwie i on zostaje z dzieckiem ... tzn. ON a nie mam czy tesciowa do pomocy .... Twój mąż to jciec waszego dziecka i na pewno nic złego dziecku się nie stanie ... Nie wiem czy ty również pracujesz, jeżeli nie to warto pomysleć o pracy i dobrze by bylo zebyś nie była zalezna finansowo od męża . Obowiązki w domu musicie dzielić między sobą, np. ty robisz zakupy on w tym czasie zajmuje się dzieckiem, on sprząta mieszkanie ty robisz pranie ... podział obowiązków jest bardzo ważny ... Nie może byc sytuacji, że ty siedzisz w domu zapracowana, niezadowolona i potem marudzisz meżowi i narzekasz na swój los ... Facet wtedy wraca do domu jakby pod przymusem i ... takie sytuacje niszczą miłość Musicie tez zadbac o to zeby razem w 3 wychodzic czy na spacer, do znajomych, ale również od czasu do czasu wy 2 na kolację do restauracji np. z jakies ważnej okazji dla was, czy do kina, teatru ... Miłość to uczucie, które nie jest nam dane na zawsze ... trzeba o miłość dbac i musza to robić 2 osoby ..., powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na pewno straszenie .......
Dodam jeszcze, że rozwód to nie jest dobre rozwiązanie problemu - to ostateczność i na pewno zło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przede wszystkim ....
nie rozumiem ciebie dlaczego nie pracujesz dziewczyno ? Jak można uzależniac się tak od faceta ? Mało9 tego, że nie pracujesz to jeszcze pochopnie podejmujesz decyzję o rozwodzie Ile ty masz lat ? Myslisz jak jakaś małolata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALAKSAMA
zloo .nie stara sie o mnie wcale. a mieszkamy u moich rodzicow.Ciezko ze moja mama musi na to patrzec.czesciej wychodze z nia (co prawda tylko na zakupy czy na spacer)niz z wlasnym mezem gdziekolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Na pewno straszenie. chyba nezbyt dokladnie przeczytalas post autorki :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALAKSAMA
przede wszystkim.. chyba nie masz dzieci i nie wiesz jak to jest.nie pracuje poniewaz nie mam z kim zostawic dziecko,babcie dziadkowie wszyscy pracuja..a za miejscem w złobku czekam..i nie pisz prosze takich rzeczy bo ro nie nalezy do tematu ktory przedstawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmowa z nim? ale jaka rozmowa do cholery??!! on jest ojcem i mężęm i jego zasramym obowiazkiem jest byc przy zonie i dziecku i on powienien to wiedziec! a nie ze teraz po takim czasie ktos go bedzie uczyl jak sie zyje w zwiaku! no bez przesady!! ja bym takiego gnojka pogonila z domu!! zwlaszcza ze mieszka u Ciebie! z jakiej paki on szaleje, zwiedza, bawi sie a Ty siedzisz w domu z dzieckiem? A jak on ma sie zajac to oddaje tesciowej... co to za ojciec??!! spakuj mu walizki i poinformuj zeby dal znac jak stanie sie odpowiedzialnym, dojrzałym do roli ojca i meza człowiekiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy walczyć o
dawno to było, mój też tak miał i zawsze sie dziwil o co chodzi. Gdy wychodziłam oddawał dzieci swojej matce która mieszkała obok. Niestey nie odeszlam i takie pozostało moje życie, z meżem na papierze i do pretensji o wszystko.Dzisiaj dzieci są już dosć duże, a ja placzę nad swoim zyciem które miło byc szczęśliwe. gorycz, smutek. do tego bagażu doszedł jeszcze jego alkoholizm, bo cóż na dłuższa metę można robić z kolegami, ktorzy tak jak on nie dbają o zony, dzieci, dom i dobre imię. To nie jest życie, to bagno w którym się grzęźnie z roku na rok coraz bardziej. Ja jestem tak głeboko, że zaczynam się dusić, boję się momentu, gdy nie bęe mogła oddychać, ale wtedy może wszystko się skonczy. Nie daj się wciągnać, z bagna mikt nie wyjdzie bez pomocy. Ale jak to sie mowi Twój cyrk i Twoje małpy, ty musisz sama ocenić sytuację i przeżyć swoje życie . Życzę dużo siły i dobrych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALAKSAMA
czy walczyc o...dziekuje ze napisalas,,bardo ci wspoczuje..i czuje ze jak nic nie zrobie moje zycie bedzie wygladac identycznie czuje to samo ialo byc cudownie a jest do d...y...czuje sie bezsilna.. a moj maz nie widzi w rtm nic złego ze prowadzi tak jakby osobne zycie..chyba poslucham rady ZLOO... ZLOO DZIEKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietki
czy wasza decyzja o slubie byla odpowiednio przemyslana? tzn, czy twoj maz zachowywal sie przed slubem tak samo, a po slubie sie zmienil? jesli rozmowy nie przyniosa efektu, to chyba niestety jest tylko jedno wyjscie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz tu nie chodzi o to ze
mam taka kolezanke jak ty i jej maz jest jak twoj .. wytrzymala 10 lat z nim bo dziecko . mowi ze zjebala se 10 lat przy nim szkoda zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przede wszystkim .......
Mylisz się co do mnie, po prostu mam duże doswiadczenie życiowe i chce tobie pomóc ... Nie znam ciebie, ani twojego męża to fakt i moge wycioągac wnioski na podstawie tego co piszesz, ale zdaję sobie sprawę, że na pewno twój mąż te same sprawy widzi w innym swietle, dlatego uważam , że powinnas porozmawiać z mężem na neutralnym gruncie .... moze w restauracji ... porozmawiać rzeczowo, merytorycznie bez awantury i szukać kompromisu, powiedziec co tobie się nie podoba, co dla ciebie jest nie do zaakceptowania ... Na problemy w małżeństwie/związku nikt jeszcze nie wymyslił innej recepty jak rozmowa, rozmowa, rozmowa .... Powiedz mężowi rownież, że chcesz pracować i bedziesz szukać pracy ... to da mu do myslenia i dobrze Wierz mi, że rozwód jak ktos tutaj pisał to zło i nie mozna pochopnie podejmowac tak ważnych decyzji dla was i waszego dziecka ... Nie wiem ale uważam, że mieszkanie z rodzicami nie jest dobre i wiem co mowię. Mieszkalismy z tesciami i moją mama i wiem , że wspólne mieszkanie dobrze nie wpływa na małżeństwo. Nie kłóciłam się ani z teściami, ani z mama , nie dochodziło do jakis awantur czy konfliktów, a mimo to nie wspominam dobrze tego okresu ... Uważam, że powinno mieszkac się oddzielnie ... Jeszcze jedno kochana ... Pamiętaj, że miłość jest jak "tajemniczy ogród" .... miłośc jest jak róża w tym ogrodzie, ktora rozkwita i kwitnie dzięki troskliwej opiece 2 osób Miłośc nie jest nam dana na zawsze, już nasze babki i pra babki oraz dziadkowie o tym wiedziel;i, nic nie przychodzi samo, a w udane wspólne życie trzeba wLożyć dużo, duuuuuuuuużo pracy ... wiem co mowię. W zyciu bywa tak, że raz jest pod górke, raz z górki ... Chcesz skorzystaj z mojej rady, nie to twoja sprawa i twoje życie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALAKSAMA
KOBIETKI slub byl w sumie z powodu dziecka...a on zachowywal sie podobnie jak teraz porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×