Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żołnierzyk listopadowy

nie umiem bez niej żyć

Polecane posty

Gość żołnierzyk listopadowy
przepraszam sugestio, ale nie chc rozmawiać przez gadugadu, wole jak najbardziej anonimowo być tutaj. Mam nadzieje ze zrosumesz. Chętnie przeczytam co masz mi do powiedzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J. M. R.
RATUUUUUNKUUU!!!!!!!!!! NIEEEEMCYYYY MNIEEEE BIJĄĄĄĄĄĄĄĄ!!!!!!! ŁAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żołnierzyk listopadowy
J.M.R masz jakiś problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J. M. R.
TAK, NIEMCY MNIE BIJĄĄĄĄ!!!!! ŁAAAAA!!! RATUNKUUUUUUU!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tutaj nie jestem anonimowa, ale uszanuję Twoją decyzję. Nie wyjaśniłeś jeszcze tego że Ona chciała dziecka i to był problem. Dlaczego?? Ty nie chciałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żołnierzyk listopadowy
dziękuję za zrozumienie sugestio. nie chciałem bo nie czułem sie w pełni sił by jeszcze jedno dziecko wychować. No sama poweidz że ponad 50 letni tatuś to chyba niezbyt dobry pomysł. A ona nie chciała z tego zrezygnować. Bałem sie ze nie bede miał siły do wychowywania a wiem że trzeba sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoboMatrix
sugestia łechtaczko jedna:P przecież napisał że nie chciał dzieci bo wiek itp. Idiotka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żołnierzyk listopadowy
Mam 57 lat sugestio:( Sprawa działa się 5 lat temu. Dzieli nas ponad 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J. M. R.
RATUUUUUNKUUU!!!!!!!!!! NIEEEEMCYYYY MNIEEEE BIJĄĄĄĄĄĄĄĄ!!!!!!! ŁAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok już się ogarnęlam, robiłam 3 rzeczy na raz. Myślę ze powinieneś przypilnowac się i nie chodzić w miejsca gdzie możesz ją spotkać. Nic Ci to nie daje. Tylko ochotę na kolejne spotkanie. Nadzieję której juz nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żołnierzyk listopadowy
Sugestio u mnie to tak jest że ja trochę jestem w polsce troche za granicą, wiec jak mnie nie ma w miescie to i tak sie nie mam jak nią widywać. nic nie daje uwierz a jak sie z nia zobacze to chociaż na tą chwile jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja wiem,że to nic nie daje dlatego uważam że powinieneś skończyć z takim zachowaniem. Zacznij żyć własnym życiem, chcesz do końca swoich dni uganiać się za czymś co przepadło???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w ogóle wydaje mi się ze doskonale sobie radzisz. Myślę ze kilka di temu się z nią spotkałeś mam rację??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żołnierzyk listopadowy
Spotkałem się z nią wczoraj. poprzednim razem w kwietniu w połowie. w miedzyczasie widuje. Sugestio wiesz jak to ciezko udawac przed wszystkimi ze jest dobrze a w środku mieć tylko tęsknotę? i świadomość tego że nie tak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc zgadłam, działa to tak, że jak ja widzisz to Cię łapie własnie w taki sposób. Myślisz że nie możesz bez niej żyć. A jednak możesz. Przestań udawać! Zacznij życ. Znajdź inną kobietę i nie porównuj! Zobaczysz że jeszcze moze być pięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żołnierzyk listopadowy
miałem inne. z ostatnią rozstałem się całkiem niedawno. Ale to nie jest to samo, nawet nie porównuje z Nią, ale ja nie czuje tego co chciałbym. nie chce ich oszukiwać co to za związek kiedy ja wiem że jeden jej telefon sprawi że rzucę kazdy związek i będę z nia. Nacodzien zyje, mam pasje, podróżuje. Wbrew pozorom nie płacze cały dzień. Ale taka spowiedz jak tu jest mi potrzebna. Chce to wszystko z siebie wyrzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zolnierzyku, zdobadz ja. :) Tak, razem z dzieckiem. Byc moze ona jeszcze cos do Ciebie czuje. Kto wie? Aranzuj spotkania, niby przyjacielskie, w kafejce lub na miescie. Wspominaj stare czasy. Niech opowiada Ci o swojej rodzinie, a Ty pytaj i pytaj i pytaj. Zdobadz jej zaufanie. Potem nich przyjdzie na spotkanie tez z dzieckiem. Oby Ciebie polubilo. Zdobadz ich zaufanie, spotykajcie sie czesciej. Cierpliwoscia i wytrwaloscia moze ja zdobedziesz spowrotem. Teraz ma dziecko, wiec nie bedzie juz miala od czego uciekac. No, chyba, ze na mezu jej bardzo zalezy. Postaraj sie, i badz pozytywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza rzecz od jakiej powinieneś zacząć to uzmysłowienie sobie, że z tego już nic nie będzie. Było minęło, nie wróci. Jeśli sam nie będziesz chciał sobie pomóc to nikt Ci nie pomorze. Powinieneś też zrozumiec, że Twoje spotkania z nią, zaaranżowane lub nie, nie powodują niczego dobrego. Ona ma juz swoje życie i nie będzie ono nigdy Wasze. Zachowaj miłe wspomnienia i postaraj się robić jak najwięcej dla siebie. Nie da się zapomnieć, ale da sie zepchnąć wspomnienia tak daleko, że nie będą w niczym przeszkadzały. Ani w kolejnych związkach, ani w codzienności. Ale niestety Aby to osiągnać trzeba popracować. Nad sobą. Trzeba chcieć. Nie dziwię się ze nie udało Ci się w kolejnych związkach. Jak tak będziesz się zachowywał to nigdy się nie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żołnierzyk listopadowy
Mayor jak bym chciał tak zrobić:) Wiem, że potrafiłbym wychować jej dziecko, pokochałbym jak własne. z jej mężem nie wiem jak jest do konca, mówi że go kocha, ale nie wiem sam. wydaje mi się że tak mówi tylko. zaufanie, hm. z tym najciężej bo ona nie chce się spotykać ze mną. mówi że to do niczego nie prowadzi dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mayor jeśli byłaby to tylko kwestia dziecka, to pewnie już byli by razem. Poza tym pewnie nie zaszła w ciążę z pierwszym lepszym. Gdyby nie była szczęśliwa odnowiłaby kontakt z zołnierzykiem. Ona nie wykazuje zainteresowania. Poza tym była młoda. Miała 19 lat. Podejście do życia całkiem inne niż teraz. Może Żołnierzyk zastępowal jej ojca? może chciała czuć się bezpiecznie? Potrzebowała kogoś takiego jak On ale na chwilę... nie na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tak mowi, to posun sie do podstepu. :) Jesli chcesz ja miec, to idz po trupach. Powiedz jej cos, co sprawi, ze sie zmartwi. Np ze miales zawal lub cos w tym stylu... Eh, wymysl cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żołnierzyk listopadowy
sugestio tylko jak pracować? co mam robić? chcę żeby ona wróciła, chcę ją mieć, być przy niej, nawet jako przyjaciel i nie potrafię tego z siebie wyrzucić zmienić tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choc wez tez pod uwage, ze "sugestia" moze miec racje. A wiec probuj, jesli chcesz ja zdobyc, posun sie do wszystkiego aby ja zdobyc. Jesli to nie pomoze... No coz.. Moze kocha meza, moze nie. Moze boi sie rujnowac to, co juz razem zbudowali. Moze czuje cos do Ciebie, moze tylko sentyment. Nie dowiesz sie, jesli nie sprobujesz. Do odwaznych swiat nalezy. Zyje sie tylko raz, potem sie tylko straszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mayor nie bądź obłudny! Ma ją kłamać??? Na tym ma się opierać związek??? Ostatnim krokiem jaki ja bym zrobiła w stronę odzyskania jej był by list. Napisz list i wszystko co czujesz. Bądź szczery, nie wstydź sie emocji. Jeśłi to nie zadziała to odpuść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żołnierzyk listopadowy
Mayor nie zrobie czegoś takiego. jak ma ze mną być to tylko dla mnie a nie dla podstępu. zwłaszcza że ona jest taka że pewnie jakbym mówił ze mam zawał to by sie zmartwiła i dlatego wróciła. Nie rozbije jej rodziny, a mógłbym póki nie bedę miał pewności ze nie jest szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żołnierzyk listopadowy
ona wie co czuje, doskonale. Mówi że kocha mnie jako przyjaciela, że nigdy nie będę jej obojętny ale teraz jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mayor Myślisz ze jeśli ona czułaby coś do Żołnierzyka to powiedziałaby mu, że kocha męża? Prędzej okłamałaby w kierunku że nie kocha ... mimo iż by kochała niż powiedziała odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem. A wiec nie zdobedziesz jej. Twoj problem. Gdy mnie na czyms zalezy, robie wszystko, by to zdobyc. Nie wazne za pomoca jakich srodkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×