zazdrość przed ślubem

niestety moim problemem jest chorobliwa zazdrość.Jestem już z moją dziewczyną rok, kochamy sie bardzo no ale właśnie jestem chorobliwie zazdrosny i już na prawdę sam nei wiem jak mam sobie pomoc próbowałem wszystkiego i nic nie działo ciągle to samo. jestem zazdrosny, o to ze rozmawia z kolegą na gg ,jak od czasu do czasu wejdzie sobie na strone XXX, a najbardziej zazdrosny bywm, gdy wychodzi do szkoły albo do pracy bo nie mam nad nią kontroli i nie wiem z kim się zadaje. Mam wtedy takie wrażenie, że ona mnie zdradza i umawia się z kolegami, że po zajęciach na uczelni kończy wcześniej i chodzi na "kawę" z "kolegami jak sobie z tym poradzić?

leczyc sie.

No nie zazdroszcze twojej dziewczynie... prawda jest taka ze sa sobie z tym nie poradzisz...

Jedyny twój problem to brak zaufania... Właśnie z tym brakiem zaufania musisz sobie poradzić. To ze twoja kobieta spotyka się ze znajomymi w tym i kolegami nie świadczy o tym ze ciebie zaraz ma zdradzać. Są kobiety które lobią towarzystwo i jakąś tam cichą adorację. Wielu facetów uważna że jest to bardzo kobiece i wręcz są z takiej swojej kobiety dumni. Zaufanie i jeszcze raz zaufanie a reszta przyjdzie sama....

wspólczuję twojej dziewczynie :O

moj mąż byl tak o mnie zazdrosny, myslal o mnie caly czas, dzwonil, martwil sie. To mi sie bardzo podoba i jest dowodem wielkiej miłości!!!

nie miłości, tylko niskiego mniemania o Tobie. jak się tak boi ze go zdradzisz albo że Cię ktos poderwie to za kogo Cię ma? za dziwkę? za idiotkę? za bezwolną amrionetkę która ktoś ot tak sobie może mu odebrac? a gdzie wiara w Twoje uczucie, w Twoją lojalność, gdzie zaufanie?...

związek bez zaufania nie ma żadnych szans. Skoro nie ufasz dziewczynie, to daj jej święty spokój i bądź sam. Albo wywieź ją na bezludną wyspę i po kłopocie. Tyle, że to będzie wyłącznie twoje szczęście, a nie jej. Miłość polega na dawaniu a nie zabieraniu. Ty zabierasz jej wolność, a to więzienie a nie uczucie. Może powinieneś do czasów niewolnictwa sie przenieść? Przywiązujesz niewolnicę w domu, spełnia twoje zachcianki i jestes cały happy

musisz jej ZAUFAC !!! sprobuj a jesli to nie pomaga to tylko leczenie to jest choroba ty jestes chory i nie ma sie co bac do tego przyznac.To Twoj umysl potrzebuje pomocy.Powiem ci szczerze, ze to nie jest nic zlego isc do poradni, ktora leczy takie przypadki najwazniejsze to przynzac sie do tego, ze masz ty problem. Idz zanim zrobisz cos co zniszczy twoja wielka milosc.Pamietaj, ze dziewczyna tez wkacu moze nie wytrzymac i cie zostawi bo wszystko jest do czasu.

przesdna i nieuzasadniona zazdrość jest przejawem zaniżonego poczucia wartości i braku dojrzałości

moj narzeczony tez byl tak o mnie zazdrosny... ciagle mnie o cos podejrzewal... a to, ze studiuje na kierunku gdzie jestem jedyna kobieta wcale nie pomagalo ;) ale jak zamieszkal ze mna \"popodgladal\" jak rozmawiam na gg z kolegami, poznal moich znajomych na kilku imprezach i przekonal sie, ze nic zlego sie nie dzieje to od tamtej pory mam swiety spokoj :) czasem tylko jak z kim rozmawiam zapyta z kim i tyle :) mysle, ze ta Twoja zazdrosc powinna minac z czasem... musisz jednak sam probowac z tym walczyc...

to jest chore... gdzie w ogóle jest zaufanie??? normalnie brak słów....

a ja mam takiego faceta mieszkamy juz razem 3lata uklada nam sie, ale wlasnie to doprowadza mnie do szalu.Mamy juz dziecko a on mimo to ciagle mnie o cos podejrzewa.Rozmawiam z nim po kilkanascie razy na ten temat i troszke sie to polepasza mysle, ze powinienes szczerze rozmawiac z ukochana

aha dodam ci, ze juz kiedys doprowadzilo takie zachowanie do oddejscia..., ale chyba brak mi sil na odejscie, bo strasznie go kocham, ale trzeba walczyc z tym codziennie

do zazdrości?