stres przedślubny

Witajcie My mamy ślub za miesiąc i tak bardzo się stresuję...nie potrafię myśleć o niczym innym, schudłam i w ogóle...nie stresuję się przysięgą ale tym zeby wszystko dobrze wypadlo i zeby nikt z nikim sie nie pokłócił;) macie jakies sprawdzone sposoby na stres przedślubny?

do mojego ślubu miesiąc i półtora tygodnia :D jeszcze się nie stresuję....

no ja już wariuję;)

:)

tak to jest jak ślub biorą - szczyle - na pokaz - bo nie czuja tego tylko stresuja sie

a tak to jest jak wypowiadają się Ci którzy mają o tym najmniejsze pojęcie......

ja sie nie stresowalam wogole ;) Naprawde aż dziwne... Zero stresu, zero przejmowania sie... W kościele za to odstawiłam taki cyrk ze szlochaniem do mikrofony że masakra :P

ślub za 5 miesiecy, ale stresik tylko z powodu sukienki , czy dobry wybór

duzo seksu, i pisze serio .. nam to najbardziej pomagalo ;-)

nie wiem po co wciąż ta sama osoba pod różnymi pseudonimami się wypowiada.....naprawdę daruj sobie i nie zaniżaj poziomu na tym forum dzieciaku

ciekawe swoja droga czego oprócz kłotni gości-burakow sie obawiasz bo zeby wszystko dobrze wypadło czyli co np: zeby twoj ślubny nie zapil mordy jak to ma w zwyczaju, zebys bąka nie puściła nie beknęła nie potknęła sie i mordą nie upadła w łajno (jak to na wsi)

a moze by tak grzeczniej cokolwiek, co?...

juz pozglaszalam do usuniecia

żenująca gówniara po prostu mnie smieszy i jak widze takie powalone pindy to wstyd mi ze kobietą jestem jak ta głupia trzpiotka

szkoda, że niektórzy wyładowują swoje frustracje na takim forum...

kobietą jestes? hehehehehheheheheh a to dobre.....zebyś jeszcze wiedziała co to znaczy być kobietą heheheh poszukaj w słowniczku

no a co Cię tak śmieszy, że się dziewczyna stresuje?? każdy ma inny poziom reakcji, jednym do płaczu potrzebna śmierć matki, innym wystarczy że deszcz pada. ona akurat samego ślubu się nie boi bo iwe doskonale że chce go wziąć i przysięga jej niestraszna, a martwi sie tym że goście mogą coś wywinąć. w najlepszej rodzinie się zdarza. po co ją wyzywasz od wieśniar, idiotek i innych takich?...

a Ty to co niby robisz? hahahahaha jak śliwa w kompot wpadłas hahahahha sama przyszlas sie wypłakuniać jak źle, jak zestresowana 15 latka i jaki to masz mega problem hahaahhahaha zajmij sie nauką gotowania i sprzątaniem, prasowaniem i praniem jak to zona

Młoda chyba jesteś..........może za młoda na ślub skoro tak się denerwujesz.

Wiesz co od tej pory będę Cię ignorować bo nie warto się zniżać do twojego poziomu

wiolka111, nie przejmuj się powyższymi komentarzami - wulgarni i nie mający nic ciekawego do powiedzenia ludzie :O każda kobieta stresuje się ślubem, mniej lub bardziej :) widać, że to bardzo ważny dla Ciebie dzień i że chcesz, aby wszystko wyszło po Twojej myśli. Lepiej jak się stresujesz niż jakbyś kompletnie olała! :D głowa do góry - to będzie jeden z najwspanialszych dni w Twoim życiu :) a jak przygotowania? z pewnością masz już wybraną suknię. Dużo osób zaprosiliście z narzeczonym? :D pochwal się trochę :D ja to póki co nie planuję ślubu ani wesela, ale już teraz wiem, że ten dzień będzie dla mnie dniem wspaniałym i tak jak Ty - też będę się stresowała ;)

Dzięki Lasiodora:) robimy małe przyjęcie na 32 osoby...sukienkę mam już od kilku miesięcy:)

wiolka111, nie przejmuj się. zawsze sie znajdzie jakiś projekt ktory musi kogos poobrazac. i sie nie stresuj, zobaczysz ze bedzie OK :)

buhahahah 32 osoby hahahhahaha no to fakt nic jeno sie kłócic hahhahaha hahahhahahahahahahahahahah a suknia ci nei zżółkła hahahhaha moze to tez czynnik stresogenny hahahahhaha nie moge z tej gówniary jajajajjajajajajajajajjjajajja

Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa:)

Tak szczerze mówiąc obawiam się gdyż moi rodzice i rodzice narzeczonego się nie znoszą. Przyszła teściowa obiecała że jak dojdzie do naszego ślubu to zrobi sceny i pokaże mi co potrafi, ośmieszy mnie nawet przed samym księdzem wykszykując iż jestem nieczysta bo przyłapała nas na seksie przedmałżeński. Tak poza tym samej ceremonii się nie obawiam.

No i widzę, ze bardzo boli cie to ze cie ignoruje dlatego podszywasz sie pode mnie...ehhhh brak słów

No i widzę, ze bardzo boli cie to ze cie ignoruje dlatego podszywasz sie pode mnie...ehhhh brak słów

o matko, ale Ci się trafiła baba... niech ją syn uświadomi ze po pierwsze on też jest nieczysty, a po drugie że sobie największego wstydu narobi. ale wiesz, wydaje mi się że ona się tylko tak odgraża. tu co i rusz piszą dziewczyny że rodzice/teściowie sie odgrażali ze nie przyjdą na slub i wesele bo cos tam i jakoś przychodzili i się zachowywali porządnie...

poza tym wogóle nie umiem obciągnąć z połykiem i planuję to na noc poślubną ale nie wiem co z tego będzie - chciałabym połknąć ale to tak śmierdzi rybą bleeee