Mam mieszkać ze szwagierką

Mam mieszkać w mieszkaniu z siostrą męża. My mamy 2 pokoje, kuchnie i łazienkę,a ona ma miec tam jeden pokój, ze wszystkiego innego ma korzystac na dole, u teściów. Zgodziłybyscie na coś takiego. Bo jeśli sie nie zgodze to chyba pod most pojde.

niz mieszkac z moja szfagierka :O:O:O:O:O:O

nie znioslabym szwagierki w pokoju obok...

ja jeszcze nie zaczełam mieszkac u mojego, ma takie same pomieszczenia co ty i tez mieszka z siostra i.... mam nadzieje ze bedzie w miare normalna i sie dobrowolnie wyniesie z tamtąd kiedy ja juz usadowie tam swój zadek. i sobie nie wyobrazam ze ona by mogła nas słyszec w nocy :O

ja sobie nie wyobrazam slyszec jej codzinnie :O i widziec :O pojebalo by mnie :)

szwagierkę z jej domu?? To może do ciebie idzcie mieszkać z mężem jak ci nie pasuje ale pewnie wychowałaś się w kurniku 30m2 na 6osób i teraz zgrywasz wielką chrabine.

A kto chce wyrzucać? Bo to chyba do mnie? Nie chcę nikogo wyrzucać. Ja sie zastanawiam nad wynajęciem mieszkania, ale o tym mąż nie chce słyszeć, bo uważa, ze skoro mamy mieszkanie to po co wydawać niepotrzebnie pieniądze na wynajem.

To się zdecyduj czy chcesz pójść pod most czy chcesz coś wynająć!! Ale se głupią babe znalazł ten twój mąż...

No sami życzliwi na tym forum...

moj tez nie zamierza sie wyprowadzac ze SWOJEGO mieszkania

wiesz autorko z jednej strony Twoj maz ma racje, ale drugiej jesli Twoja szwagierka jest taka jak moja (zazdrosnica, pempek swiata) to musialabym sie dlugo namyslac...

Agabil to chyba wszystko zależy jaki masz kontakt ze szwagierką. Ja np nie miałabym problemu żeby zamieszkac na takich zasadach z moją bratową i ona pewnie też nie ;) ALE mój szwagier jest 2 lata młodszy ode mnie (ma 24 lata) i zachowuje się jak kompletny dzieciak, nie potrafi się zachować, jest męczący, nie dba o porządek ani o siebie, wpiernicza się we wszystko, bez pytanie otwiera szafki, itd i wiem, że z nim zamieszkac bym nie mogła... Wszystko zależy jaki macie ze sobą kontakt.

Mamy całkiem niezły kontakt. Ona dopiero uczy się w liceum, mieszka w internacie, więc i tak caly tydzień jej nie ma w domu. Wiem, zę się nie wpieprza, jest w porządku. Nie wiem w czym jest mój problem, ale gdzieś jest.

NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE