Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość W oczekiwaniu na dziecko

Mojemu mężowi odbija - Czy waszym też?

Polecane posty

Gość W oczekiwaniu na dziecko

Mój mąż bardzo chciał mieć dziecko. Namawiał mnie długimi miesiącami, teraz jestem w ciąży. Oboje się cieszymy z dziecka, ale mąż ma napady dziwnych pomysłów - lot do USA i zwiedzanie Stanów przez 2 tygodnie, inny pomysł - tydzień w Paryżu... Inny - wjazd na stałe do UK... Już za tym przestaję nadążać :( Czyżby dziecko podświadomie go zestresowało i chce na gwałt spełniać swoje marzenia...? i chodzi jakiś osowiały od kilku dni... Jakiś oddalony. Przerabiałyście takie dziwne tematy ze swoimi mężami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W oczekiwaniu na dziecko
Czyli żaden inny mąż nie wydziwia tak jak mój... :( Oj będę musiała się z nim poważnie rozmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfsdd
Bo ja wiem... Na razie to ja mam takie odpały. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W oczekiwaniu na dziecko
Poważnie? A w którym miesiącu ciąży jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W oczekiwaniu na dziecko
Wydawało mi się, że czas oczekiwania na dziecko to czas spokoju i pogodzenia się z faktem, że na jakiś czas trzeba odłożyć szalone wojaże... Że teraz dziecko będzie najważniejsze. Może on nie dojrzał do poświęcenia siebie dziecku.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym dziwnego ze
maz chce podrozowac? Co ci szkodzi jechac na tydzien do Paryza? Jedz i baw sie dobrze :) Nie rozumiem twojego problemu i wcale nie uwazam, ze maz wydziwia, a raczej, ze to ty wydziwiasz...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym dziwnego ze
Wydawało mi się, że czas oczekiwania na dziecko to czas spokoju i pogodzenia się z faktem, że na jakiś czas trzeba odłożyć szalone wojaże... Że teraz dziecko będzie najważniejsze. Może on nie dojrzał do poświęcenia siebie dziecku.? Oj gadasz jak stara pierdola :P (sorry, bez obrazy), ale jakas taka bez jaj troche jestes ;) (jeszcze raz sorry) W ogole w ktorym tygodniu jestes? Ja koncze wlasnie 28 tc i nadal chetnie sie ruszam i jezdze, choc nie ukrywam, ze jest mi troche ciezej, ale skoro dobrze sie czuje i z synusiem wszystko ok to niby czemu mialabym sie wyciszac? Mnie tam energia roznosi i kropka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W oczekiwaniu na dziecko
no, no... z tą pierdołą to się prawie obraziłam :) Jestem w 23 t.c. Póki co wyjazdy są mało realne, bo robię dodatkowe studia i w I połówce czerwca mam egzaminy. Pod koniec czerwca wchodzę w III trymestr i słyszałam, że nie powinno się podróżować. Nie mówię o krótkich podróżach, ale o kilkugodzinnych, typu wyjazd do Amsterdamu np. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz do Stanow to faktycznie lot samolotem dlugi, ale po Europie spokojnie mozesz sie poruszac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W oczekiwaniu na dziecko
Może masz rację. Może powinnam dać się namówić na ostatnią podróż we dwoje :) gdzieś u nas w rodzinnej Europie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×