...taki sobie topik do płakania...

to ja też nie kocha...

jakoś mi wcale nie jest lżej od tego płakania :( strasznie się czuję

placze z wami. zostawil mnie facet. bardzo go kocham, nie wytrzymam....

przytule was bardzo mocno moje kochane kiedys a raczej calkiem niedawno tez poplakiwalem z kilku powodow ale wziolem sie w garsc musialem bo tego stanu juz nie wytrzymywalem tagrze przytulam was mocno jeszcze raz :)

dzięki..

jak sobie poradzic z tym?jak nie myslec?ja non stop o nim mysle:(aaaaaaaaaaaaaaaaa

rozstaliscie sie po 4latach? ja wlasnie sie zastanawiam nad rozstaniem po 4 latach:( nie wiem jak mozna to przezyc :(

wlasnie nie wiem jak jeszcze funkcjonuję na tym swiecie:(jest ciezko jak cholera:(

na pewn:( mnie czeka zapewne to samo :(

ale przeciez to Ty chcesz sie rozstac, wiec dlaczego jestes smutna?

nie latwo jest kogos zostawic. to moj pierwszy facet i od razu 4 lata. poza tym wiem, ze on mnie kocha ciagle mi to mowi jest kochany przytula mnie w kolko caluje...powiedzial,ze mi rozstania nieulatwi. dobrze zauwazyl, ze sie oddalam coraz bardziej. nie latwo jest jednak kogos zostawic :(

no to moj tez byl pierwszy facet i tez 4 lata. ale nie rozumiem dlaczego chcesz go zostawic jesli Cie kocha i chce walczyc o Ciebie dalej?

to nie jest facet dla mnie. jest starszy ode mnie..brak mu energii,ciagle by siedzial w domu, zawsze jest zmeczony...a ja chcialabym czasem wyjsc.. poza tym wkrada sie nuda...nie umiem juz z nim rozmawiac....wiem ze to moze wydawac sie plytkie...ale coz:(

idę już spać, ale chwilkę jeszcze popłaczę z Wami :(

aha no tez fakt, ciezko jest z takim czlowiekiem spedzic reszte zycia przesiadujac w domu:( ja sie strasznie boje ze bede juz sama, gdyby ktos byl na horyzoncie chociaz... a tu nic... ehhh:o

ja tez sie boje ze juz nikogo nie znajde:O

chłopaki sąjak autobusy, nie ten, będzie następny... ale i tak będziemy płakać

:(

przez nich, rzecz jasna...

no nic ide juz spac:( ciezko mi jest nawet zasnac bo caly czas mysle o nim:(mowia ze czas leczy rany.... zobaczymy....

a mi już przeszło, wypiłam piwo i jestem totalnie wstawiona, bo raczej unikam alkoholu :)

a mnie sie chce ryczec bo mojego faceta przy mnie nie ma a mial byc. mowil, ze nie zostanie na noc ale, ze sie wogole nie pojawil juz mnie troche rozbilo:) a specjalnie dla niego przygotowalam spaghetti bolognese. pewnie przez okres jestem taka zalosna:) w tamtym miesiacu jak mialam okres i o polnocy napisalam mu, ze zle sie czuje i jest mi zle od razu wsiadl w samochod i przyjechal masowac mi brzuch. jejku jaka ja jestem zalosna.

uuuuuuchlipchlipchlipuuu no to se poryczalam i do rzeczywistości a tak nawiazując - znudzenie jest też nastepstwem braku miłosci , miłośc zanika gdy jest znudzenie.... ale fajne jest to ,że wszyscy przez to przechodza i ryczą...

czas, leczy, to pewne,

a jutro nowy dzień, nowe zmartwienia i nowe łzy :)

aż nie mogę sie doczekać, że tak powiem :p

wkrotce bedzie dobrze:)

dobrze.... tak ,do następnego razu

dobre i to, ze do następnego :D szkoda tylko, ze to pewnie do jutra...