Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 2ojsidweb

drugoplanowa dziewczyna, wejdzcie prosze!1

Polecane posty

Gość 2ojsidweb

od poniedzialku chodze zdenerwowana tylko dlatego ze moj chlopak ciagle pije...nie ma dnia bez piwa, dzien bez piwa dniem straconym. rozumiem ze kazdy potrzebuje wypic, nei zabraniam mu. OD poniedzialku na jego uczelni sa juwenalia. we wtorek spedzilam je razem z nim i jego znajomymi, wrocilam do domu w srode przed poludniem. Wczoraj juz nie wytrzymalam, juz sie na niego zdenerwowalam, ale nie powiedzialam mu ze mnie denerwuje te jego ciagle picie i wychodzenie gdzies. stwierdzilam ze dzis rano mu powiem. zadzwonil przed 10, rozmawialismy przez 30minut. no i po jakichs 15 min powiedzialam mu ze bardzo mnie denerwuje te ciagle jego picie alkoholu, ciagle wypady do baru z kolegami, koledzy sa najwazniejsi. powiedzial ze jeszcze tylko dzisiaj bo jest koniec juwenali i pozniej juz tego nie bedzie. nastepnie spytal sie o ktorej zajecia koncze...powiedzialam ze o 16, i spytal co bede robic, no to odpowiedzialam mu ze chyba nic, nie mam zadnych planow. to on mowi ze jest koncert i jezeli mam ochote moge przyjsc, powiedzialam ze nie wiem, ze nie lubie sie narzucac a on mowi to zapraszam...ale w jego glosie nie bylo takiego prawdziwego zaproszenia jak np. w poniedzialek. wiec sprowokowalam go mowiac ze moze ze znajomymi chce spedzic ten czas, a on na to, ze w sumie tak ale pewnie sie na niego obraze, no i wtedy sie zaczelo... ze po co mnie zaprasza skoro w glebi serca wie ze chce spedzic ten dzien ze znajaomymi, po co zaprasza! no i nic nie powiedzial.. jest mi bardzo przykro...plakac mi sie chce, ze znajomi sa znowu na pierwszym planie a ja na drugim. wie dobrze ze bede siedziec w domu inic nie robic, a zaprosil skoro nie chce mnie tam. pozniej tlumaczyl sie ze to bedzie rock, ze beda sie wyglupiac, skakac itd... mam ochote w ogole sie do niego nie odezwać.. prosze napiszcie co sadzicie o tym,i co radzicie. moze ja wyolbrzymiam sprawe? no ale kurcze... ciagle znajomi i znajomi. i jeszcze mi mowi dlaczego ja tu nie mam znajomych, powiedzialam ze mam troche, nie za duzo ale mam, ale kazdy ma swoje zycie. zachowal sie jak dupek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2ojsidweb
pozniej po tym jak mu wygarnelam, oczywiscie powiedzial zebym przyjechala, to mu powiedzialam ze nie, po co mam isc tam gdzie mnie nie chca... wkurzyl sie troche, ale mialam racje, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaaaaa calineczka
jesteś mocno szurnięta i je bnięta... :| skoro cie zaprosił, to trzeba było iść! ;/ odstawiasz jakies cyrki, po cholere ci to? jak chciałaś z nim spędzić czas, to po co pytałaś o jego znajomych? a co oni cie w ogóle obchodzą? i co ci przeszkadza piwo? niech pije, to facet! jak coś ci nie pasuje, to znajdź se innego. sama stwarzasz sobie problemy, coś z tobą nie tak... czepiasz się o byle pierdoły, jak on to znosi? ;/ święty chłopak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaaaaa calineczka
kurde, ja praktycznie w moim mieście nie mam znajomych tutaj - mieszkam od niedawna. mam faceta, ale on właśnie studiuje na innej uczelni i tam ma swoich znajomych. też od wtorku ma juwenalia, także powiedział, że jeśli chce to moge wpaść, ale on tam ma swoją ekipe, wiec mam wbijac ze swoimi znajomymi. a pie rdoli mnie to, przyszłam sama i spędziłam z nim wspaniały wieczór! jego znajomi bardzo mnie polubili, ogólnie mieli ubaw, wszyscy pili alkohol - ja nigdy nie pije - była świetna zabawa, nie narzekam na nic. wczoraj mnie namawiał, żebym przyszła znowu, ale mam swoje sprawy i niestety nie mogłam - podobnie jak dziś. ale gdybym miała czas wolny, to chętnie przyszlabym ponownie, bo ma świetnych znajomych i nie dziwię się, że chciał się tam z nimi bawić. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2ojsidweb
Przed chwila wysłał mi sms-a żebym przyjechała do akademika, to przedstawi mnie swoim nowym kolegom - nigeryjskim studentom prawa. Nie wiem na co mam się nastawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
zajmij się sobą dziewczyno i daj sobie i jemu na luz rozgladnij sie za innymi facetami - niepijacymi i domatorami :-D swiat sie nie konczy na tym twoim chlopaku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2ojsidweb
no ja zmienilam grupe wiec nie mam znajomych. a grupa nigdzie nie wychodzi, wiec nie bede na sile kogos ciagnela. no i co ja mam teraz zrobic? jestem zdenerwowana i m isie chce plakac, ale pewnie zostane w domu i nic nie bede robic. a pewnie myslec o tym jak swietnie sie bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×