Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielonooka sarenka

stosunki w pracy

Polecane posty

Gość zielonooka sarenka

temat moze dwuznaczny ale oczywiscie nie chodzi mi o sex...;) ostatnio zorganizowałam imprezę, coby ludziska sie zintegrowały, zebyśmy się razem pobawili. miała się ona odbyć jutro, w godzinach popołudniowych, mieliśmy wyjsć wcześniej z pracy. pod zakładem pracy czekałby na wszystkich autokar, zawiózł na miejsce imprezy i po odwózł pod zakład pracy. składka po 30zł. kiedy zaczęłam mówic o imprezie, wszystcy ochoczo podchodzili do sprawy. każdy mówił ze świetna sprawa, ze chcetnie się pobawią. wczoraj na liscie miałam 30 osób. pracowników mamy 90:o najpierw wypisała się koleżanka, bo w sobote idzie na wesele:o potem druga bo dziecko chore - rozumiem...kolejna bo ma angielski - 2 dni wcześniej mówiła ze chyba z niego zrezygnuje. kolejna dostała zapalenia okostnej, więc dwie kolejne wypisały się bo ona nie idzie. w ten sposób zostało 16 facetów i 2 dziewczyny w tym ja. wczoraj zrobiłam już zakupy, ale szefostwo stwierdziło ze nie ma sensy taka impreza, podziękowali mi za organizację, zakupy odkupią. czy u was też są tak beznadziejmi ludzi którzy nawet na gotowe nie chcą przyjść, zeby troche sie pobawić?? czy tylko ploty im w głowach?? jedna do mnie przed chwilą zadzwoniła z wielkim zalem, ze szkoda ze odwołane, ze tak się napracowałam, ze ludzie są jacy są:o ale sama się wypisała bo 30 zł to dla niej za dużo:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonooka sarenka
macie rację, tez myślę ze szkoda słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×