ona 25,on 33,co sądzicie o takiej róznicy wieku?

czemu piszesz o sobie w 3 osobie?

to jest do przyjecia a nawet dobrze jak facet troche starszy ja mam młodszego o rok a chyba wolałabym bardziej doswiadczonego tzn starszy szybciej nedzie chciec dzieci i zalozyc rodzine itd:))) Wiec ok

b.dobra roznica wieku. mi sie zawsze musi trafic rownolatek :O

w sumie 8 lat to nie takie troche.to troche iiny swiat,ja opiero zaczynam prace,on już na wysokim stanowisku,nie wiem czy cos bedzie z tego

ale mi roznica, faktycznie bariera nie do pokonania lol

Moj ma 43 ja mam 30 i wcale mi to nie przeszkadza, a wrecz pasuje.

moj maz ma 35 ja prawie 26 i ta roznica wieku nigdy mi nie przeszkadzala. powodzenia :)

prosze Cie ;) nie przejmuj sie tym, ze jest na wysokim stanowisku, jesli Cie szanuje, kocha, jestes z nim szczesliwa to nie zamartwiaj sie juz teraz, daj mu szanse i przede wszystkim temu zwiazkowi :) pozdrawiam, za duzo rozwazania czasem przynosi zle skutki ;) trzymaj sie i nie mysl o tym tyle ;)

gdyby było odwrotnie mogło by być trochę zgrzytów bo starsza laska y chciała już ślubu, dziecka itp....no i pewnie "poważniej" by wyglądała (czyt.: staro)

to nie chodzi o to czy jest do pokonania czy nie,ale o to czy ja nie jestem jeszcze dla niego za mało dojrzała,dzieciuch jeszcze ze mnie mimo tych 25 lta,a on to juz powazny facet

poza tym,to dopiero rozkwita,nie ma mowy jeszcze o związku bo ja nie jestem zdecydowana.ehh nie wiem.zawsze spotykałam się z facetami w moim wieku,czasami nawet z mlodszymi,a tu starszy az o 8 lat.przeraza mnie to troche

piszesz bzdury, faceci wolą młodsze, bo sami później "dojrzewają" emocjonalnie, poza tym kobiety szybciej się starzeją więc młodsza partnerka dużej wygląda atrakcyjnie wielu facetów decyduje się na partnerki wtedy gdy sami są już gotowi na poważne związki, z obserwacji widzę że 5 lat różnicy to taki standard (nie piszę o facetach w średnim wieku, którzy wybierają na partnerki równolatki swoich córek)

za dużó analizujesz i za dużo kombinujesz możesz zacząć się martwić jak się nie będzie układać między Wami albo gdy "przyszła neidoszła teściowa" zacznie sprawiać Ci jakieś jazdy

Julie - ja sie tez zawsze spotykalam z rownolatkami albo troche starszymi, ale ja poznalam swojego meza to roznica wieku mi nie przeszkadzala. potrafi byc powazny ale takze potrafi zachowywac sie jak pietnastolatek :D moze czujesz sie z nim skrepowana i niedojrzala wystarczajaco bo on Ci to daje jakos odczuc, lub po prostu to nie ten :) patrz jakim jest czlowiekiem a nie na wiek

ja sie wpakowalam w zwiazek z duzo starszym facetem, pomysl jakie ja mialam obawy, a poki co wszystko jest ok ;) dajcie sobie szanse, jesli nie wyjdzie, coz, bedziesz chociaz miala jakies zdanie na ten temat :) nie oddawaj uczucia walkoverem :) powodzenia!

mnie osobiscie roznica wieku bardzo pociaga a w wrecz podnieca, chc to nie regula oczywiscie, jakos trafilam na takie co mi pasuje:)akurat moj partner jest 8 lat starszy...ja smarkata na studiach a on juz pracuje itp. no i juz wyrosl z play station:)

ten tez,powazny facet z niego,a ja dziewczyna swiezo po studiach,niby poważna ale jednoczesnie jeszcze malo dojrzała.sama nie wiem,te 8 lat mnie serio przeraza,a z drugiejs trony w sumie to wcale nie tak duzo

ale w sumie rozumiem o co Ci chodzi, o to, ze on bedzie chetnie za wszystko placil, bedzie go stac na to, tamto, siamto, a Ty sie dopiero jakos w zyciu ustawiasz i bedzie strasznie trudno sie przestawic, ze cos "jego" bedzie "wasze", bo on zdazyl juz sie jakos ustawic, a Ty dopierdo wchodzisz w dorosle zycie... ;) sama do tej pory nie moge do konca takiej sytuacji przetrawic, ale ucze sie, ze Moj chce ze mna dzielic swoje zycie i dobra z wlasnej inicjatywy :) i to nie jest sepienie, bo jak wspomnialam trudno sie przestawic na takie cos.. bardzo, zwlaszcza, ze kobieta chcialaby byc niezalezna od swojego mezczyzny, a coz, on juz wszystko ma i dla niego norma jest sie dzielic tym, co ma. przemysl sprawe :)

no wlasnie,to tez.poza tym jego znajomi to juz poustawiani ludzie,stanowiska rodziny,a ja mam w glowie jeszcze takie fiu-bzdziu:D sama nie wiem co z tym zrobic.moze dac sobie spokój

przeciez nikt Ci sie nie kaze z nim chajtac na 3 randce ;) sprobuj, posmakuj, a noz to bedzie TEN? Ty i On - nikt wiecej ;) przeciez bedziesz z nim, a nie z jego przyjaciolmi i rodzina nontoper ;) oni sa dodatkiem do Twojego potncjalnego faceta :)

tu nie ma zadnej roznicy, miedzy mna i mezem jest 17 lat roznicy, a ty sie strezepisz o 8 no masakra

Między mną a narzeczonym jest 7 lat różnicy. Dla mnie to idealny układ. Jak się poznalismy ja miałam 22 lata, a on 29. Wydawał mi się strasznie poważny i dojrzały. Ale zaryzykowałam. Teraz nie widzimy świata poza sobą. Zawsze ciągneło mnie do starszych meżczyzn, którzy nie mieli już siana w głowie. Obecnie ja mam 26, a on 33 i jest wspaniale!!!

ja 23, on 34 a zachowuje sie jak dziecko:P

dzieki,pocieszylyscie mnie troche.ciekawe czy on sie zastanawial nad naszą roznica wieku

ha pewnie ze sie zastanawial! i nie cieszy sie jak dziecko z mlodszej dzewczyny, amlodsza partnerka ma to do siebie ze facet bardziej chce sie nia opiekowac i jeszcze bardziej go ciagnie. przesten myselc o tej calej roznicy, bo ja o tym jaks nie mysle jak jestesmy razem, dogadujemy sie i to wazne, wrzuc na luz i zaczij sie cieszyc:D

oczywiście różnica tej wariatki wyżej 17 lat to głupota, ale jak będzie żarła bez opamiętania, efekt jojo, paliła papierochy, to szybko wyglądem będzie przypominała jego matkę, a nie żonę, i dupsko.

Mysle, ze jest troche za duza. Ale od biedy moze byc.

ale cię stary dobrze wykarmi to szybko będziesz odpowiednio brzydka do wieku