Problem z karmieniem piersia? Za malo mleka?? POMOZCIE

Moja corka ma 5 tygodni, caly czas starm sie ja karmic piersia natomiast na noc, oprocz piersi daje jeszcze butelke, z tego wzgledu,ze ona sie nie najada.. Bo jak mozna nazwac najedzone dziecko po oproznieniu dwoch piersi a mimo to ciagle w placzu, natomiast po butelce jest cisza. Powinnam miec 'normalna' ilosc mleka bo karmie ja cala dobe piersia,jak wspomnialam butelka ja dopelnia na noc a w dzien sie meczymy. Nie moge sie dodzwonic do poloznej i pytam Was czy mozliwe zeby bylo za malo mleka w piersiach???

???

Moja mama mowila ze jak mnie karmila piersia to tez jej brakowalo pokarmu i musiala dawac z butelki. juz niewiedziala co robic i dodawala troche kaszki do mleka zeby jakos mnie nasycic.

może mleko masz ..ale mało tłuste.i temu sie nie najada..dokarmiaj ..ale pierś tez dawaj..ma bardzo duuuuuuuuuuuuuzoo wartości..nic innego tego nie zastąpi!

laktacyjny.

nie ma czegos takiego jak mniej tłuste mleko... A moze płacz wynika z czegoś innego? Pamietaj jak przez 2 dni przeleżalam z Małą w łóżku, bo ciągle była głodna - właśnie ok. 5/6tyg.

pamietaj ile dasz sztucznego mleka o tyle zmniejszy Ci sie mleko w piersiach.

No wlansie nawewt czesciej karmie niz wczesniej , czasami mam ochote przejsc na sztuczne ale probuje sie trzymac, wiec mam jeszcze przetrzymac ten okres kryzysowy?

możesz mieć za mało mleka. po karmieniu spróbuj laktatorem odciągać. nawet jak nic nie poleci to pobudzisz laktację. pomóc moze wizyta w poradni laktacyjnej. dowiedz sie gdzie masz najbliższą, np na stronie rodzić po ludzku i jedź do niej. mnie świetna położna z poradniu uratowała przed porzuceniem karmienia piersią i już 5,5 miesiącka karmię tylko piersią (od tygodnia dopiero kaszkę wprowadzam). możliwe tez że dziecko płacze z innego powodu. może jest śpiące, zmęczone, może mu sie nudzi, moze pootrzebuje twojej bliskości, może ma problemy z brzuszkiem. powodów placzu jest cała masa.

ja miałam tak samo. ciąle karmiłam córcię a ona była nieustannie głodna . póżniej to chciała jużjeść tylko z butelki:(

tez mialam za mało mleka i mimo to, ze karmilam ją całą dobę praktycznie co godzinę a ona ciągnęła 2 godziny non stop (wyglądało to tak jakbym całą dobe karmiła :o) to ciagle sie darla i głodna byla. poszlam do poradni laktacyjnej i faktycznie pokarmu mialam za mało i nie udało mi sie zwiekszyc laktacji, dałam butle i nie to dziecko :) spokojne, radosne i wreszcie najedzone odciągnij sobie laktatorem z obydwu piersi przez pół godziny w systemie 7+5+3 - najpierw po 7 minut z kazdej piersi, potem po 5 minut i po 3 minuty (na zmiane) - wyjdzie 30 minut - i zobacz ile ci sie udalo sciagnac - wtedy bedziesz wiedziec ile tego pokarmu masz

fakt przecież to czas kryzysu! matko zapomniałam już o nim :) przetrzymaj! on trwa kilka dni i potem minie i mleczka znów będzie dużo! nie ma czegoś takiego jak tłuste bądź chude mleko!!!

to samo minie za kilka dni - spokojnie:) A ile juz trwa? Wypij sobie piwo Karmi, pomoże:) mleko bedzie aż tryskać :)

Tak, ale ja daje butelke po dwoch piersiach po to,zeby dziecko poispalo chwile. Nie daje jej po jazdym karmieniu amam ich ok 8 na dobe, max 2 razy i dopiero po niej dobrze zasypia wiec mysle co z tym moim mlekiem. A ciagnie dlugo bo godzine.

JAk sciagne laktatorem to jest troszke tego. Wypije to karmi jak znajde bo nie mieszkam w Polsce:/ I przetrzymam kryzys :) Dziekuje dziewczyny bede sie starala nie poddawac, ale po kapieli dopelnie ja butelka zeby chwile odetchnac . JAkies jeszcze sposoby na wzmozenie laktacji? Byla u mnie niedawno lekarka to powiedziala,zeby nie sciagac laktatorem.. i tak co osoba to inna opinia, niewiadomo co robic..

W takim razie jak Wam dfzieci spaly/spia w nocy? Jak nakarmie mala z dwoch piersi i na to butelkja to spi ok 4 5 h natomiast pozneij jak sie obudzi i daje tylko piers to po godzinie doslownie a zanim zasnie to godzine steka ..

laktatorem możesz spokojnie ściągać, ale pamiętaj PO karmieniu, nie PRZED i nie zamiast! no zwiększenie ilości mleka może też wpływać rozgrzanie piersi, np podczas prysznica, bardzo ciepłym strumieniem wody. picie dużej liczby napojow, picie herbatek laktacyjnych. mój mały zawsze w nocy często się budził, więc karmiełam często! moje dziecko je często ale malutko. dużo ulewa i tak sie nauczył żę trzeba jeść po troszeczce ale za to co 1,5 godziny w dzień.

Moim zdaniem to bzdura z tym "ściągnij i zobaczysz ile masz mleka". Kiedyś sama tak mówiłam, ale życie życiem a praktyka swoje robi. Pojawia się pytanie- kiedy ściągnąć takie mleko? Przed czy po karmieniu? A jak dziecko jest non- stop przy piersi? To mleka jest tyle ile "właśnie" ciągnie. I może się okazać, że laktatorem nic nie ściągniesz. I tylko się zdołujesz, że nie ma mleka :/ NO I OCZYWIŚCIE trzeba dać butlę. Błędne koło. Tu: pewnie jest kryzys laktacyjny przełomu 5/6 tyg. Trzeba przeczekać :) Prawdziwym wyznacznikiem ilości mleka jest waga dziecka- a właściwie jej przybieranie. Jeżeli uważasz, że masz problem z pokarmem idź do najbliższej przychodni i zważ małą. Zrób tak następnego dnia i kolejnego. Jeżeli dziecko tyje lub waga stoi - pokarmu jest w sam raz. A jak trzeba będzie dać butlę- trudno- przecież świat się nie zawali a i dziecko jeść musi ! głowa do góry :)

"teoria teorią"

urodzila sie z waga 3750 a teraz ma 4160 podobno ok

daj jej w nocy smoczka, moze ona nie chce jesc tylko ma potrzebe ssania = sprawdz

U mnie mały urodził się z wagą 3500/ 54cm / na wyjściu 3200/ na 6 tyg 4300/ 56cm

Karmiłam pierwsze dziecko trzy lata, drugie 11 miesięcy. Przy obu właśnie w 5-6 tygodniu dopadał mnie kryzys laktacyjny.Syn przez pierwszy miesiąc dosłownie nie odchodził od piersi. W nocy budził się co godzinę. Ale wiedziałam, że tak ma być, bo mleko matki jest rzadsze, niż mleko krowy. Cielak musi stanąć na nogi zaraz, więc potrzeba mu więcej energii, a dziecko około roku, więc... właśnie. Jeżeli tylko dobrze przybiera na wadze, nie dawaj butelki. Z butelki pije się łatwiej i dziecko potem nie chce ssać piersi. Chyba , że Ci nie zależy na naturalnym karmieniu, a na wygodzie. Nie oceniam. Jeżeli masz się męczyć i bardzo żle to karmienie naturalne znosić, to przejdź na butlę, nie rób z siebie męczennicy. Pamiętaj- szczęśliwa mama-szczęśliwe dziecko. Powodzenia!!!