Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wielkie problemy finansowe...

mam ogromny problem

Polecane posty

Gość wielkie problemy finansowe...

zaciągnęłam kiedyś kredyt dla mojego taty, który ma duże problemy z alkoholem za czym niestety poszły problemy z firmą i długi. chciałam mu pomóc a teraz bank wypowiedział umowę kredytu, którego on nie płacił jak się okazało. nie wiem o zrobić do zapłaty zostało prawie 5 tys. zł termin jest dzisiaj. co mam robić?? czy ktoś mi pomoże??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negocjuj rozłozenie na raty..
idz osobiscie...Pamiętaj! Osobie z problemem alkoholowym nie pomaga się pieniędzmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie problemy finansowe...
problem w tym, że to bank internetowy i nawet nie wiem gdzie mam się udać:-( siedziba jest w łodzi - to na drugim końcu Polski.wiem, że się nie pomaga pieniędzmi ale wtedy ta kasa była potrzebna na spłatę długów jego firmy. czy ktoś miał kiedyś taki problem jak ja?? co będzie jeżeli nie zapłacę dzisiaj??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie problemy finansowe...
zastanawiam się czy jeżeli wyślę pocztą pismo z prośbą o rozratowanie to będzie ok??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negocjuj rozłozenie na raty..
na pewno tak, musisz dokładnie opisać sytuację i zadeklarować w jakiej wysokości jestes w stanie splacac raty miesieczne...Bank internetowy/ Czy kredyt tez był brany przez internet? Nie słyszałam o czymś takim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negocjuj rozłozenie na raty..
wyslij prosbę mailem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie problemy finansowe...
zaciągnięcie kredytu wyglądało tak - w mbank wypełniasz wniosek przez internet i potem przysyłają ci do domu dokumenty podpisujesz je i idziesz do mkiosku - to jest takie stoisko gdzie przyjmują takie wnioski i przelewają kasę na konto. najgorsze jest to że w tych kioskach jedynie przyjmują wnioski i nic poza tym a takich spraw sie tam nie da załatwić bo pytałam. czy powinnam w tej prośbie przedstawić moje aktualne dochody i konkretne wydatki jak czynsz itp. ?? czy myslisz że moge to wysłać na jakikolwiek adres e mail do tego banku czy powinnam znaleźć jakiś dział windykacji czy coś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negocjuj rozłozenie na raty..
no cóż,szukaj centrali w internecie (tzn,adresu) tam powinien byc dział obsługi kredytow lub zadzwon to podaza ci konkretny adres czy mail..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie problemy finansowe...
już wiem gdzie mam to wysłać pocztą, ale pani która mi udzielała informacji była bardzo oburzona. boję się że to się źle skończy. co oni mi moga zrobić jak tego nie zapłacę? nie mam żadnego majątku, zarabiam najniższą krajową i muszę wynajmować mieszkanie a to duży koszt:-( jetem załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---p-
zadzwon na mlinie i tam sie popytaj... musisz sie spieszyc bo jak wypowiedzieli umowa, to oddadza cie do sadu o zajecie komornicze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bądź w kontakcie
z bankiem, proś o raty i płac ile możesz, czy mozesz sprzedaż jakąś rzecz sewgo starego aby zyskac dodatkowe pieniądze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie problemy finansowe...
najgorsze jest to, że mam zapłacić dzisiaj:-( myślałam że uda mi się pożyczyć te pieniądze ale osoba która mi to zaproponowała jednak się rozmyśliła. zanim pismo o rozłożenie na raty dojdzie pocztą będzie już za późno. nie mam nawet kontaktu z ojcem, on cały czas chleje, jest już na dnie, nie wiadomo co się z nim dzieje. próbowałam go zastać w domu ale nie ma szans, nie ma telefonu żebym mogła zadzwonić. jeżeli komornik się do mnie dobierze to nawet nie będę miała co jeść bo obecnie zarabiam niecałe 1000 zł i ledwo mi starcza na życie, a nikt mi nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negocjuj rozłozenie na raty..
wyś♠lij mailem informacje nawet na jaki kolwiek dził.Podaj dokładny nr sprawy zadeklaruj kwote m-czna. A swoją drogą wyślij priorytet..liczy sie data nadania i to ,że nie unikasz kontaktu z nimi...Nie będzie żle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie problemy finansowe...
bardzo naprawdę bardzo dziękuję:-) już mi trochę lżej i przestałam się trząść ze strachu. Zrobię tak ja mi radzicie i może jakoś to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie problemy finansowe...
a czy ktoś się może orientuje do jakiej kwoty może komornik zająć wynagrodzenie?? zarabiam najniższą krajową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie problemy finansowe...
podnoszę topik. w sobotę wysłałam do banku wniosek o rozłożenie ej spłaty na raty, nie wiem kiedy spodziewać się odpowiedzi. A może nie będzie żadnej tylko od razu zapuka do mnie komornik? strasznie się boję. czy ktoś był w podobnej do mnie sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onegdaj zadłużona
Wpadliśmy kiedyś w kłopoty analogiczne. Nie mogliśmy w terminie uiścić kolejnej raty i bank bardzo szybko przekazał kredyt do firmy windykacyjnej. To było chyba ok. 3 tys. zł. Windykacja rozłożyła nam na raty, ale tych terminów już musieliśmy skrupulatnie przestrzegać. Nie denerwuj się - to się zdarza , a kwota nie jest astronomiczna. Dasz radę :) Trzymam kciuki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie problemy finansowe...
dzięki. mi się wydawało że bank po prostu przekaże sprawę do sądu i od razu odwiedzi mnie komornik a ponieważ nic nie mam to zajmie mi wynagrodzenie i najem się wstydu w pracy i nie będę miała z czego żyć :-( czy jest taka możliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie problemy finansowe...
błagam o jakąs radę bo strasznie się boję :-( nie moge wysiedzieć z nerwów w pracy bo nie wiem czy po powrocie do domu nie zastanę w skrzynce jakiegoś strasznego listu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARINKA24.
jest taka możliwosc,mój brat ma dochodu ok 1200zl netto a komornik co msc zabiera mu 300zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie problemy finansowe...
a czy twój brat został jakoś uprzedzony zanim komornik zajął mu wynagrodzenie? i czy miał szansę gdzieś się zgłosić i porozmawiać o tej sytuacji i coś negocjować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARINKA24.
Tak przyszło pismo do domu i do pracy o zajęciu pensji przez komornika przy najblizszej wypłacie, tylko że u niego to kwota ok 50tys,zały czas walczy, ale on z urzędem celnym, więc chyba za dużo nie pomogę. Cały czas wysyła pisma w tej sprawie jego prawnik,a to już trwa kilka mscy a pieniążki pobierają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARINKA24.
Powiem jeszcze, że brat ma wyrok uniewinniający, a mimo to ściągają z jego pensji te pieniądze bo jak napisali" ktoś musi to zapłacic"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie problemy finansowe...
o boże! świat jest niesprawiedliwy! współczuję i życzę mu powodzenia. ja wysłałam pismo do banku z wyjaśnieniem mojej sytuacji i prośbą o rozłożenie na raty ale na razie cisza:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARINKA24.
5 tys to nie jest kolosalna kwota,więc chyba nie powinno byc problemu z rozłożeniem na raty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie problemy finansowe...
też mi się tak wydaje. zwłaszcza że raczej komornik nie m mi czego zabrać bo zarabiam najniższą krajową :-( chyba poczekam do jutra a jak nie będzie odzewu to zadzwonię i spróbuję się czegoś dowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -----pp---
to ze masz najnizsza krajowa to cie nie uchroni przed zajaciem komorniczym, poza tym moze zabrac sprzety w domu, samochod, wejsc na konto bankowe... teraz wszystko zalezy od dobrej woli banku, moze rozlozyc ci na raty caly dlug albo kazac wplacic np. 50% zadluzenia, a reszte rozlozyc na raty albo stwierdzi, ze nie jestes wiarygodna i odda sprawe do sadu, a pozniej komornik zajme cie egzekucja dlugow... nie chce cie straszyc, ale tak jest w tym kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajaka
pamiętaj, ze komornik jak wejdzie Ci na wypłate, to nie bedzie całej kwoty,( ktorą bedzie zabieral co miesiac) wpłacał do banku,tylko iles tam % sobie zawsze do kieszeni bierze a reszte wpłaca do banku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×