Ludzie są w stałych związkach, zakładają rodziny, a ja ciągle sama...

24 lata, nigdy w zwiazku nie bylam, mieszkam w malym miescie, rodzice nie puszczali mnie na dyskoteki bo uwazali ze to zle, i teraz wyroslam na osobe, która nie miala okazji poznac jakiegos faceta na dyskotece, czy imprezie sylwestrowej i która chyba bedzie sama bo w miescie ktorym mieszka nie ma znajomych bo wszyscy juz sa w parach, nie ma tu osob singli.. Czuje sie samotna, i zle ze wszyscy juz maja swoich partnerow, zenia sie, zakladaja rodziny a ja wciaz sama.....

Sama jestes sobie winna Ja rodzice mogli nie puszczac dorosłej kobiety na imporezy ? Twoi rodzice mają cos z głwoą nie tak ale ty chyba jesteś nie leosza skoro nie potrafiłaś się przeciwstawić Sorki ża ostry ton ale ne wiem jak można powiedziec ze mnie rodzice nie puszczali, co ty masz 15 lat? W wieku 24 lat powinnaś miec juz wlasne życie

Jak poznam kogos to przyznac się, że tata często przychodziłdo mnie w nocy od 13 roku zycia?

To byl podszyw. NIepozwalalali mi wychodzic w wieku 15 lat. A teraz to juz nawet nie ma gdzie wyjsc.

No już bez przesady, ja tam też na dyskoteki nie chodziłam, (pewnie by mnie puszczali, ale mi się nie chciało) a jakoś męża mam, więc nie wydaje mi się żeby dyskoteki to był warunek konieczny:) Uwierz w siebie, wyjdź do ludzi, no pewno się ktoś znajdzie... A w pracy? Na studiach?

a ja mam 25 lat i nigdy nie mialem dziewczyny :o