CO ROBIC? SYN ZACZAL KRASC W MARKECIE

jestesmy normalna rodzina oboje pracujemy strarsze dziecko jest ok syn jest najlepszy w klasie i kradl w markecie z kolegami dzis dostalismy informacje ze szkoly ma 12 lat

Twój syn powoli staje się przedsiębiorczy :-)

Dzieci w takim wieku tak maja :o Tez jako dziecko kradlam...dla frajdy :o

wiesz ale to nie jest smieszne on mowi ze koledzy go namawiali ajak mu sie udalo to iadomo kurcze nie jestesmmy rodzina patologiczna a teraz sie okazalo ze grozi mu kurator

Bo ja w życiu, nic nie ukradłem- nawet głupiej kajzerki :-O Pora nadrobić zaległości i wynieść sześciopak z żabki

kurcze ale dlaczego to robi? I co ja mma teraz zrobic?

ciekawość - też to robiłem - powinno z wiekiem prześć

Moim zdaniem , to trzeba postawic na rozmowę , bo na obustronnym zrozumieniu opiera sie dobry kontakt . Zaprosić do do osobnego pokoju , powiedzieć ze nie wolno tak robić , jakie sa tego konsekwencje , dlaczego tak zrobił , a jak powie ze koledzy go namówili , to trzeba powiedziec żeby w przyzłości tego nie robił , i nie szedł za głosem kolegów , bo nie jest kukiełką , ma własne zdanie a jeśli jego koledzy wysmieją go dlatego ze tego nie zrobił , powiedziec żeby sie nie amrtwił bo zrobił dobrze , a tacy koledzy nie są warci jego przyjeźni .

Porozmawiaj z nim ze tak nie wolno robic i zmus by oddal te rzecz w sklepie

Był sobie facet bardzo brzydki, ale uczciwy. Żył bardzo bogobojnie, ale cierpiał z powodu brzydoty. Kiedy był już w średnim wieku, nagle wpadł na pomysł, żeby zrobić sobie operację plastyczną. Wszystko załatwił, poszedł do szpitala, operacja się odbyła. Efekt przeszedł jego oczekiwania. Facet był bardzo szczęśliwy, wierzył, że zmieni się jego życie. Kiedy wychodził ze szpitala, nie zauważył ciężarówki, wpadł pod nią i się zabił. Poszedł do nieba. Przy pierwszej okazji spotkał się z Panem Bogiem i mówi: - Panie Boże, dlaczego mi to zrobiłeś? Przecież całe życie postępowałem według Twoich przykazań a teraz kiedy moje życie mogło się odmienić, to Ty zrobiłeś mi takie świństwo! Dlaczego? Pan Bóg na to: - Słuchaj stary, ja ci powiem prawdę. Ja cię k.....a nie poznałem.:-o

O nie , nie ! Dziecka broń boze nie mozna zmuszac . jak zrozumie swój błąd na pewno samo odda , lub poprosi cię zebyś poszła z nim , przeprosiła .

skoro autorka dostala informacje ze szkoly, to raczej syn zostal zlapany na kradziezy i nie ma co oddawac...

nauk rodziców i już jest złodziejem (bo tak się nazywa ten co ukradł, cokolwiek) to teraz pozostało tylko przemówić do tyłka CZYLI SKROIĆ MU PASEM SKÓRĘ - wtedy zapamieta na całe życie Takie złodziejstwo jest skutkiem bezstresowego wychowania.