co sadzicie?

co myslicie jezeli facet was w nerwach lapie za kark i szyje i tam mocno sciska?jak wasi faceci sie w nerwach zachowuja?

na pewno nie leci do mnie z lapami!!! kobieto uciekaj od niego!! moj w wielkich nerwach krzyknie, trzasnie drzwiami czy cos, ale w zyciu by mnie nie uderzyl, nie szrpnal, nie lapal za kark... jak dotyka w nerwach to zeby sie przytulic...

uciekaj!!!!

mój zasadza mnie na krzesle i związuje sznurkiem

wieme go sprowokowalam bo na poczatku cos sie zapytalam jego co znaczy cos tam zwiazanego z moja szkola a ze on sie zna to myslalam ze mi odpowie, ale se lekko zdenerwowal ze mowi ze ciezko mu wytlumaczyc to ja ze w szkole bylo to i to i ze tylko chcialam sie dowiedziec tego i tego a on zebym siezamknela bo go wqur a ja powiedzialam jedno wiecej slowo jak on to poweidzial, tylko cos jeszcze zapytalam i on wstal i sie rzucil na mnie na podloge i tak jak w opisie wczesniej, wiem ze czasami mu sie kidys tak zdarzalo ale to bylo ze mnie "z placka" w twarz uderzyl, przeszlismy przez to i juz taki nie jest od roku ale dzisiaj takie cos zrobil....nie wiem co o tym myslec, jest najwspanialszym facetem wogole troskliwym tylko czasem nerwowy za bardzo

zostaw go albo idz sie lecz NIKT NIGDY nie ma prawa cie bic! cieibe, dziecka, nikogo! niezaleznie co bys zrobila! nie ma "zasluzylam" bo przemoc to problem tego faceta a nie twoj, to jego niezdolnosc do kontroli emocji, to jego wyzywanie sie na tobie, zadna kara bo zasluzylas! on robi zle a ty tlumaczac go jeszcze go do tego zachecasz! uciekaj! poza tym to jest karalne.