Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ehhhh19

Usunęłam ciążę przez chłopaka

Polecane posty

Gość ehhhh19

Moja historia jest straszna...spotykalam sie z chlopakiem przez 5miesiecy, oczywisce zabezpieczalam sie bralam tabletki ale i tak zaszlam w ciaze... wiadomosc o tym byla dla mnie szokiem... nie wiedzilam jak zareaguje daniel...balam sie reakcji ojca tym bardziej ze ostatnio nie bylo u mnie w domu kolorowo ciagle sie z nim klocilam... no ale wiedzilam ze muze poinformowac daniela...powiedzialma mu o tym na poczatku byl przerazony nie chcial w to wierzyc... nawet powiedzial zebyl TO usunela... ja jednak stanoczo mowilam nie... pozniej pojawilo sie swiatelko w tunelu... zapytalamgo co zrobimy... powiedzial ze zamieszkamy razem ze powiemy o tym naszym rodzica, zejakos damy rade on znajdzie prace itp. dodam ze mam 19 lat on 22. pozniej do mnie przyjechal rozmawialismy o tym... kiedy byl przy mnie i wiedzilam ze chce zeby bylo dobrze przestalam sie bac tego jak to bedzie wierzylam ze wszystko sie ulozy... jednak rzeczywistosc okazala sie inna... na drugi dzien dostalam od niego smsa ze musimy pogadac ze on nie wie czy chce zemna byc po co na sile ze to nie ma sensu... no i pozniej zaczely sie gadki typu ze on nie jest na to gotowy ze nie chce zmarnowac sobie zycia i ciagle pwtarzal zebym usunela... moj swiat siezalamal nie wiedzialam co mam robic... o tym wszystkim wiedzilo niewiele osob... wkoncu odwazylam sie powiedziec o tym sieostrze...ona powiedzila ze zawsze bedzie przy mnie obojectnie jaja podejme decyzje... no i niestety podjelam... wiedzilam ze nie dam rady sama tym bardziej gdy on mi oswiadczyl ze wyjezdza do niemiec i nie wroci... dopiero co zaczelam studia... w domu nie zaciekawie... nie dalabym rady nie byla na to gotowa... poszlam do ginekologa ktory podal mi tabletki dopochwowo.... po kilku godzinach nastapilo krwawienie... straszny bol i fizyczny i psychiczny...zostalam z tym sama... daniel napisal moze ze 2 smsy jak sie czuje i nic wiecej... od tego zdarzenia minelo 4 dni... czuje sie z tym strasznie wiem ze bede sie za to nienawidziec do konca zycia... myslam ze chociaz teraz bede miala wparcie z jego strony ale wrecz przeciwnie... dla niego bylam kolejna zabawka ktora zaliczyl i zostawil... swoim kolega powiedzial ze lupal wiele kurw ale zadna nie byla w ciazy... natomiast mi ze szukal dziewczyny a nie kogos kto go bedzie ladal na dziecko... najgorsze jest to ze powinnam go za to znienawidziec... ale tak nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsensu...
dziewczyno zmarnowałaś sobie życie tylko... byliście 5 miesięcy i już sypialiście ze sobą?? usunięcie ciąży tylko pogorszyło teraz twoją sytuację, wybierz się do psychologa, ale dobrego.... wiele jest pseudopsychologów, niestety nie gwarntuje to wyleczenia się ale zawsze pomoże żyć jakoś w życiu.... i życzę trafiania na lepszych facetów a nie chujów ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joojjjjjjjj
trzeba było myśleć przed a nie po!! i usunąc takiego chłopaka ze swojego życia a nie dziecko!!! dałabyś sobie rade z dzieckiem - niemasz 16 lat skoro zaczynasz studia, masz siostre itd - a teraz zostanie ci to do końca zycia patrząc na kobiety w ciąży i małe dzieci, potem duże że takie mogło być to twoje które sama zabiłaś!! i myśle że bardziej sobie tym życie schrzaniłaś niż jakbyś urodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamkkaaaa
obyś na starość została sama, egoistyczna dziewucho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za głupia dziewczyna
cos ty najlepszego zrobiła?! ten chłopak wstrętne bydle!!!! a ty głupia jestes i naiwna. Co ci to dziecko zawiniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny uspokojcie sie
Ja Cie rozumiem pod tym wzgledem,ze presja innych jest okropna...dziewczyna byla w dolku i nie mial jej kto pomoc,powiedziec-urodz,dasz sobie rade...nie OCENIAJCIE jej!Oczywisice zal malenstwa:(( Ale tu najbardziej winny jest ten chlopak...WYKASTROWAC GO!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wina chłopaka też jest ale ona jak mogła to zrobić zabić dziecko żeby i ją ktoś tak zabił ciekawe co by zrobiła jak by ją chcieli mordować????????????????????????????? Obyś nigdy już dzieci nie miała i dobra rada nba przyszłośc nie chodź z facetami i nie dawaj im bo znów bedziesz musiała zabić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sie stało juz się
nie odstanie, poszukaj dobrego specjalisty psychologa tak jak ktoś juz pisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby wam palce tak powykrzywiało od tego co piszecie. Sami nie jesteście lepsi od niej! Gdyby nasze społeczeństwo takie nie było to może by tego nie zrobiła! Zastanowił się ktoś z Was jak to jest? Szok, nowa sytuacja, milion myśli w głowie i facet który robi nadzieje, że będzie ok a później karze usuwać! Myślałam podobnie jak Wy dopóki nie znalazłam się w podobnej sytuacji jak ona. Zawsze znajdzie się ktoś "życzliwy" na drodze i powie, że to najlepsze wyjście - człowiek który jest roztrzęsiony i szuka pomocy w końcu w to uwierzy pomyśli "a może on ma jednak racje". Nie myśli racjonalnie. Wiem sama po sobie - chociaż tego nie chciałam i walczyłam w końcu zaczęłam wierzyć w to co do mnie mówią i robiłam to co chcieli. Dopiero kiedy poczułam ból rozrywający moje ciało uświadomiłam sobie co ja tak na prawdę zrobiłam. Wiem, że będę płacić za to do końca życia i zdaję sobie sprawę z tego bardzo dobrze. Ale zastanówcie się jakie presje wywiera na ludziach społeczeństwo, rodzina, znajomi - oni też są współodpowiedzialni za to. Jej siostra nie lepsza, tak samo powiedziała jedna osoba z mojej rodziny do tej pory żałuję, że nie strzeliła mnie w łeb i nie powiedziała - nie słuchaj tych idiotów itp będzie dobrze, ułoży się. ONA BĘDZIE O TYM ZAWSZE PAMIĘTAĆ - ZEJDZIE Z NIEJ!!!!! A ty dziewczyno napisz do mnie na maila, nie masz co tu pisać. Będą się wypowiadać same osoby, które najwięcej się oczytały w internecie i gówno wiedzą jak to może być, jak ciężko jest i jakie myśli chodzą po głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem takiego same zdania jak przedmowczyni. Czy wy naprawde nie widziceze ona w tym co napsiala juz jest skrcha i strasznei sie meczy dizewczyna? Zreszta z tego co napisala nei byla t typowa aborcja a chyba wywolanie poronienia. Fakt faktem tez to zabija dziecko. ale czy wynei mzoecie wykazac rochewiece zroumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dakota-dakota
Też zgadzam się z przedmówczyniami. W Polsce wszystkim wydaje się, że pozjadali wszystkie rozumy i mają prawo kogoś osądzać w tak okrutny sposób. Rozumiem w pełni sytuację, choć sama w takiej nie byłam. Życie ma swoje zawiłe i kręte ścieżki, czasem stojąc na rozdrożu okazuje się, że droga, którą wybraliśmy nie była najlepsza. Ale czasu nie da się cofnąć. Nie potrafię sobie wyobrazić, jak bym się zachowała w takiej sytuacji, jak Ty, kiedy szukasz pomocy u najbliższych i tych, którym poniekąd ufasz, i jej nie znajdujesz. To straszne uczucie, kiedy ktoś bliski mówi Ci, że masz usunąć ciążę, kiedy nie znajduje się ktoś naprawdę życzliwy, który patrzy na sprawę inaczej i może dodać Ci sił. Nie potrafiłabym Cię oskarżać o to, że źle postąpiłaś. Chyba większość dziewczyn by się tak zachowała. Mało kto ma tyle optymizmu i sił, by na przekór wszystkim i temu, co mówią, donosić ciążę i urodzić dziecko. Przykro mi, że taka rzecz Cię spotkała. Zawinili tutaj wszyscy. Ty, że dałaś się szybko omamić, Twój chłopak, który zachował się bardzo nie w porządku, bo powinien razem z Tobą ponieść konsekwencje, w końcu to było jego dziecko... Rodzina, siostra, którzy nie dali Ci dość wsparcia ani przed, ani po. Polecam Ci wizytę u psychologa, może Ci pomoże i ulży w cierpieniu. Nie opowiadaj o tym koleżankom ani przyjaciółkom - kto wie, czy za pół roku czy za rok nie będziecie dla siebie wrogami i nie wykorzystają Twojej historii przeciwko Tobie. Idź do sensownego lekarza, jego zadaniem jest Ci pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranyyyyyyyyyyyyyyy
Kocham to forum. Dziewczynę gnoicie, mieszacie z błotem, nawet śmierci jej życzycie ale o chłopaku ani słowem. Brawo! Jesteście takimi samymi hipokrytami jak babcie, które krzyczą precz z aborcją a same miały ich 10. Większośc z was nie ma bladego (a co dopiero zielonego) pojęcia pod jaką presją była ta dziewczyna, jak zdołowanie się czuła, jak myślała, że nie ma wyjścia, że nie ma szans, że to jedyn słuszna droga. Nie pojawił się nikt, kto powiedziałby Jej, że nie będzie tak strasznie, że można urodzić, że będzie dobrze. Była sama. A na koniec co? Jakiś bezstresowy kafeteriusz, który mieszka z mamusią i jest pasożytem - wyzywa taką dziewczynę od najgorszych szmat. To jest głupota, moi państwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh19
Nie chce sie usprawiedliwiac wiem ze zrobilam cos starszego i bardzo tego zaluje... wiem napiszecie mi ze moglam o tym wszesniej pomyslec, ale to byly chwile... zaluje ze sie na to zgodzilma... i bede za to placic do konca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patkar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patkar
Straciłam 2 córeczki,na które czekałam 2 lata!To było 7 lat temu!!!Ciąża obumarła w 6 m-cu!Starszy synek,który ma teraz 13 lat bardzo to przeżywał jak i ja,mąż i rodzina...Okropny ból psychiczny i fizyczny też.Tego się nie da opisać.Na szczęście mam drugiego syneczka,który skończy niedługo 6 lat!!!Moi synkowie są całym moim życiem bo ja po 15 latach małżeństwa i tylu nieszczęsć zostałam sama z dziećmi.Człowiek,który był kochającym mężem i ojcem zostawił nas rok temu dla okropnej baby z naszej klasy-tego forum.To jest dopiero mój wielki ból!Ja żyję i funkcjonuję ale myśli miałam okropne,jestem dla dzieci.Kocham je bardzo i nic innego się nie liczy.Zmarnował nam życie ale ja wychowuję swoje dwa skarby,którym to życie kiedyś dałam a on już żałuje ale to już historia...Nikt nie wie co ja przeżywam,czuję i jak mi jest ciężko.Ważne,że mam dwóch synków i dla nich żyję!!!To jest cud natury.Kocham je bardzo a ból po córeczkach i tak pozostał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę Cię oszukiwać kolorowo nie będzie. Zycie juz nigdy nie będzie takie jak przedtem. Ja przez pierwsze 6 miesięcy miałam nerwice, łatwo było mnie wyprowadzić z równowagi, praktycznie płakałam całe dnie i myślałam tylko o tym, żeby się zabić. Ważne, że tego żałujesz. Mi jest ciężko kiedy widzę artykuły o aborcji, albo kiedy mówi się o tym - czuje się strasznie nie zręcznie wtedy, miałabym ochotę wstać i krzyczeć.Wtedy nie mogłam z tym żyć, teraz się nauczyłam. Mam nadzieje tylko, że osoba przez którą to wszystko się stało zapłaci za to kiedyś. Mi było o wiele trudniej bo jakieś 2-3 tyg po tym okazało się, że ona jest w ciąży :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyy564
szkoda mi ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nononoppp
;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehwfikdgvujvbd
smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziummmmmmmmm
dobrze zrobiłas brawo popieram cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsbfcbvfvcbvfv
tez tak mysle, nie zalamuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicollla
współczuje Tobie ja tez usunelam ciaze, minal juz rok a ja ciagle pamietam i jest mi z tym tak strasznie zle. kiedy widze kobiety w ciazy to zazdroszcze im. czesto z tego powodu placze. a najgorsze jest to ze od tamtego czasu nie rozmawialam na ten temat z chlopakiem, jakos nie moge sie to tego przelamac i mu powiedziec ze zaluje ze jest mi z tym coraz gorzej, ze nigdy mu tego nie wybacze ze mnie naklonil to tego. nigdy nawet nie spytal jak sie czuje z ta swiadomoscia i czy radze sobie z tym ze usunelam dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak cos to napisz do mnie na meila porozmawiam z toba bylam w podobnej sytuacji ale nie rozumie lekarz w Polsce dal tobie tabletki na wywolanie miesiaczki?? mi powiedzial ze w Polsce nie ma takich tabletek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motitenkon
w Polsce są takie tabletki ale one są tylko na receptę! i to są leki na inne schorzenia ale doprowadzaja do poronienia. lekarz nie wyda Ci recepty bez powodu.. a tymbardziej na wywołanie miesiączki.. w Dzienniku Zachodnim i nie tylko, w każdej gazecie w ogłoszeniach "ginekologia" pod różnymi nazwami , najczęściej: aaaaaa; bezbolesne wywołanie miesiączki; tanio; najtaniej. itd są NUMERY TELEFONÓW POD KTÓRYMI MOŻNA KUPIĆ LEGALNIE TEN LEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katerinha
na Twoim miejscu zrobilabym to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co... Widziałam kilka programów w telewizji,czytałam kilka książek na ten temat... I powiem szczerze,że chociaż nie wiem jak bym się czuła(bo ciężko stwierdzić jeśli się nie było w takiej sytuacji)...to znając siebie i swoją psychikę postąpiła bym podobnie...Mimo,że teraz gdy jest wszystko dobrze, to dla mnie coś strasznego...najgorszego. Napisałaś nam o tym, czułaś może i taką potrzebę... Jednak wsparcia trzeba teraz szukać z innej strony. Jedni to skomentują negatywnie,inni spróbują wesprzeć ... Jednak świat jest okrutny i niestety to jak zniesiesz tą sytuację zależy głownie od Ciebie samej... Życzę dużo siły,bo ta Ci będzie teraz bardzo potrzebna :* 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrthrr
Jestem obecnie w ciąży i powiem ci że nie ma nic wspanialszego jak ciąża z mężczyzną kochanym, godnym zaufania, akceptującym. I moim zdaniem jednocześnie najgorszym koszmarfem jest ciąża nie chciana. Nic i nikt nie zmusiłby mnie do urodzenia dziecka, jeśli nie byłabym przekonana i nie byłby to dobry czas w moim życiu, tak jak było u ciebie. Uważam więc że stalo się dobrze i nie zmarnowałaś sobie i ewentualnemu dziecku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwidoczniej tak mialo byc.... smutne ale prawdziwe wez sie w garsc pokaz tej medzie ze byl dla ciebie nikim to bedzie jeszcze wiekszy cios dla niego na prszyszlosc uwazaj cezkaj z dziekiem na tego odpowiedniego bo z kims kochanym jest latwiej itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echhhhhhhh19 szukalas tu oparcia i chcialas sie z kim podzielic a cie od roznych wyzywaja, ale jak wiadome tylko niedorozwoj nie ma szacunku do innych i tak robi i nie umie sie w czyjejs sytuacji postawic pisza to pewnie stare baby,stare panny ktorych nikt nie chce albo samotne zniewisciale matki bite przez mezczyzn,pozdrawiam cie i trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×