Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Wiktoria1212

Co on czuje?

Polecane posty

Gość Wiktoria1212

Niedawno wróciłam do mojego ex. To na początku była wielka miłość, po jakimś czasie on przestał się angażować i rozstaliśmy się w sumie z jego inicjatywy. Jak mi później powiedział główną przyczyną było to, że za mało dbałam o siebie. Rozstanie bardzo mnie zabolało, tęskniłam, płakałam, prosiłam go o spotkanie, a on totalnie mnie olewał, twierdząc że już nic nie czuje i że lepiej do tego nie wracać. Po jakimś czasie wzięłam się w garść, zaczęłam żyć na wysokich obrotach, starałam się też lepiej wyglądać, wszystko zaczęło mi się układać, a jego totalnie olewałam, bo uznałam, że po tym jak mnie potraktował to jedyne wyjście. Po jakiś 2 miesiącach sam do mnie napisał, stwierdził że zachował się beznadziejnie, że mu głupio i że chciałby żebyśmy po rozstaniu zachowali jakieś zdrowe relacje, a nie traktowali się jak powietrze. Zgodziłam się. Fajnie nam się rozmawiało i uznałam, że mogę zapomnieć o żalu który do niego miałam i normalnie się do niego odzywać. On jednak proponował kolejne spotkania i ostatecznie po kilku romantycznych spotkaniach, nie wytrzymałam i zgodziłam się wrócić do niego. Teraz mam jednak sporo wątpliwości. Trochę wydaje mi się, że on jest ze mną z braku innych alternatyw, że nie ma z kim spędzać wolnego czasu, a zawsze fajnie nam się gadało, nie czuję, że mu na mnie zależy, niczym mnie nie zaskakuje, wszystko jest takie monotonne. Nigdy nie był typem romantyka, na dodatek ciężko mu się mówi o uczuciach, ale z drugiej strony wie jakie ważne dla mnie są romantyczne chwile i gesty. Czasem wydaje mi się, że dla niego tylko jest ważne żeby on był szczęśliwy w tym związku, a gdzie dawanie szczęścia drugiej osobie? Gdzie poświęcenie, zaangażowanie...Jaką mam gwarancję, że nie zostawi mnie kiedy zakręci się koło niego inna, ładna dziewczyna? Zaraz pewnie ktoś napisze, żebym mu to wszystko powiedziała. Próbowałam...i rozmowa skończyła się na tym, że on zarzucił mi, że mam do niego ciągle o coś pretensje, że nie możemy się spotkać w miłej atmosferze tylko ja wszystko psuje swoimi pytaniami i ciągłymi wątpliwościami...Ja już nie wiem jak dotrzeć do tego faceta...:/ I jest jeszcze jedna sprawa: mianowicie mam wrażenie, że go zupełnie nie pociągam. To chyba nie jest normalne :| Wiem na pewno, że nie ma żadnej panny na boku. Kiedy się spotykamy to zazwyczaj siedzimy w odległości 3 metry od siebie i...NIC kompletnie NIC. Zazwyczaj to ja muszę go pocałować, albo się przytulić do niego. Zupełnie inaczej zachowuje się pod wpływem alkoholu. O sexie nawet mowy nie było jeszcze. Mieliśmy okazję kilka razy po prostu spać razem (jeszcze przed rozstaniem), ale on wtedy po prostu zasypiał. Czy on może mieć jakiś problem ze sobą??? Dodam, że jestem dość atrakcyjną dziewczyną i zazwyczajm podobam się facetom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×