Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dxcxc

jaki sens ma nasze zycie

Polecane posty

Gość gość
Ma bardzo duży sens, ale ty człowieczku powyżej tego nie zrozumiesz bo jesteś pusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma tylko taki, jaki sobie ktoś wymyśli, czyli nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że życie nie ma żadnego celu, patrząc globalnie. Możemy nadać jedynie cel swojemu życiu, który będzie subiektywny, a przez to złudny. Oczywiście, że natura sprowadza się do podtrzymania gatunku. Ale wiesz... Możesz twierdzić, że miłość to tylko uwarunkowania genetyczne, a człowiek nie różni się od zwierzęcia praktycznie niczym. Jednak ktoś, kto widzi w tym uczuciu coś więcej niż dążenie do reprodukcji, a człowieka postrzega jako istotę, która jest obdarzona wyobraźnią i zdolnością kochania właśnie (a czasem ukochana osoba jest sensem i powodem do życia), wcale nie musi żyć w błędzie. Możliwe, że jest też o wiele bardziej szczęśliwszy, nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli istnieje reinkarnacja to jest tym sensem doskonalenie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:36 tylko że nic nie jest na zawsze, umrzesz, ukochana osoba też i zjedzą was robaki 2 metry pod ziemią, chyba że zaznaczycie przedśmiertnie, że chcecie zmielić się na proszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
du*pa tam istnieje, żyjemy dla przedłużenia gatunku jak zwierzęta bo nimi jesteśmy tylko bardziej inteligentnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli jesteśmy tylko tymi ciałami to rzeczywiście nie ma sensu ale może jednak jest coś więcej - duch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:51 sama nie wiem co gorsze, totalne zniknięcie, czy perspektywa bycia sądzonym przez jakiś wyższy rangą byt opierający się na jakichś ustalonych przez niego zasadach, szlajanie się po wymiarach, reinkarnowanie po różnych światach, czy może bycie częścią z***biście zaawansowanego programu obcej cywilizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może to sądzenie polega na tym, że sami się musimy ocenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomy przeżył śmierć kliniczną. Gdy był pod wodą i umierał, zobaczył w przyspieszeniu na slajdach całe swoje życie. Widział też tunel i światło. Odratowali go, a on - ateista - uwierzył w Boga. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli coś w tym może być, że żyjemy po śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z godz 00:03 mówisz bardzo niebezpieczne słowa , gdyż właśnie większość zgubionych wybrała piekło pod wpływem złego ducha gdy sami się osądzili negatywnie , dali sobie wmówić że nie nadają się do nieba i nie prosili Boga o ratunek . Mylą się ci co nauczają , że w piekle można cokolwiek odpokutować . Jedyne miejsca gdzie można się zmienić na lepsze to ziemia i czyściec .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyściec powstał dopiero po zmartwychwstaniu Pana Jezusa , a wcześniej przez 4 tysiące lat Niebo było zamknięte dla ludzi . Dlatego czyśćca nie było i nie ma o nim wzmianki w starym testamencie ani w ewangelii . Obecnie jest dużo przekazów o czyśćcu np: dostępny w inter/necie "Rękopis z czyśćca ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Widocznie ma jakiś sens nasze życie bo żyjemy. Problem jest w tym, że na pozór jest tak: Wszyscy są piękni, młodzi, bogaci, zwiedzają świat a ja jestem biedny, niezbyt urodziwy... i jeszcze każdy coś negatywnego do siebie przyklei. Jest to efekt wszechobecnych mediów, tam pokazywani są piękni, bogaci itp. i do tego nie muszą pracować. Owszem, tacy ludzie też są ale zdecydowana większość to przeciętni z przeciętnym wyglądem i statutem ludzie, którzy kochają lub mają pecha w miłości, którzy mają mniejsze lub większe szczęście w życiu. Muszą wstawać wcześnie rano iść do pracy, ciężko pracować. Życie jest takie krótkie, nikt nie wie co jest później, więc szkoda czasu na zawiść bo komuś się lepiej powodzi, przez to Twoje życie się nie zmieni tylko będziesz się męczył tym uczuciem. Stara prawda, trzeba się cieszyć tym co się ma. W około jest tak pięknie, ludzie są piękni i życie jest piękne. Pozdrawiam. Barbara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żaden xD trzeba szalec pokim mozem. No chyba ze ktos ci w glowe nozem xDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...imprezowo też można przejść przez życie, tylko po co się tak męczyć? Żeby imprezować trzeba mieć za co, a żeby mieć za co, trzeba iść do pracy. A jak tu iść do pracy jak się ma kaca albo jest się zmęczonym po imprezie. Nie daj Boże, szybko dochodzi uzależnienie od używek i może by się chciało iść wypoczętym do pracy ale się nie da bo nie wiedzieć dlaczego łamie się wszystkie postanowienia... i znów na kacu do pracy. Pozdrawiam. Barbara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedno jest pewne, wszyscy jesteśmy przejazdem. nie wiemy jak długo będzie trwała ta wycieczka więc ciesz się i niczego nie żałuj. wdowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki sens, jaki mu nadamy. Każdego dnia: zrób ćwiczenie fizyczne (np.spacer) zrób ćwiczenie umyslowe (książka, krzyżowka) zrób rzecz, czynność, której codziennie nie robisz ( remanent w szafie, w piwnicy, czyszczenie obuwia, zaległe szycie, napisanie życzeń lub zaległego listu, itp) zrób dobry uczynek innej osobie ( pomoc, telefon z zapytaniem o zdrowie, wsparcie psychiczne, datek, itp) podziękuj Bogu za wszystkie dary, podziękuj za przezyty dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż żal że nie zakończyłaś na pierwszym zdaniu. Mówisz zrób, do osób którym ubranie się jest wysiłkiem ponad siły i nie widzą sensu w tym dlaczego mieli by to zrobić. Czerpać małe przyjemności można również z leniuchowania w cieple i ciszy. Nauczyć się cieszyć drobiazgami. to jest to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma sensu pierdolić to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...żeby leniuchować w ciszy i cieple (też to lubię) trzeba jakoś to stworzyć. Samo ciepełko i porządek się nie zrobią. Pozdrawiam. Barbara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dawać szczęście innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyrażanie siebie i doświadczanie i robienie tego na co ma się ochotę bo życie jest super tylko trzeba zmienić ograniczające przekonania, które w nas wpojono poprzez indoktrynację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2016.11.14 (10.39) Ja tego nie wymyślilam. (2016.11.13, 23.06)Jest takie opowiadanie "Rady ciotki Grace", w którejś częsci ksiązki "Balsam dla duszy samotnej". Słowo w słowo nie przepisalam, bo nie pamiętam, ale sens był właśnie taki. 20.38 Indoktrynacja przez kogo? Jesteś fanem/fanką wzorców a'la Owsiak "róbta co chceta"? To prowadzi do totalnego rozmemłania wewnętrznego. A przy okazji..kto zapłaci Twoje rachunki i zapewni pożywienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Indoktrynacja poprzedniego ustroju, kościół dawniej i teraz, wszech obecne media kreujące nierzeczywisty świat i życie, ma ogromny wpływ na nasze zachowania, postrzeganie świata. Jeżeli ktoś chciałby oczyścić się trochę z tych zewsząd zasypujących nasz umysł śmieci, polecam kurs w art of living I stopień "Sztuka oddechu" Jak już nie daję sobie rady, jestem zmęczona, nic mi się nie chce, idę na taki kurs. Na początku chodziłam częściej, teraz raz na parę lat. Właśnie mam zamiar znów skorzystać. Pozdrawiam. Barbara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z indoktrynacją poprzedniego ustroju to się zgadzam. Poczytuję teraz Protokoły mędrców Syjonu, fakty i mity, bardzo pasuje np. komunizm i jego walka z chrzescijanstwem. Jeśli chodzi o kościół, to się nie zgadzam , bo kościół to wspólnota ludzi wierzących, wspólnota duchowa. Dekalog jest uniwersalny dla wszystkich, dla wierzących i niewierzących. Gdyby ludzie go stosowali w zyciu, nie byloby tylu wojen, nieszczęsc, zbrodni. Zycie w prawdzie, to indokrynacja? Nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Przepraszam, nie zawsze udaje się w dwóch słowach ująć to co naprawdę ma się na myśli. Jestem wierząca, chodzę do kościoła, modlę się ale nie jestem bezkrytyczna wobec kościoła. Kościół tworzą ludzie. Jak wiadomo ludzie są najbardziej ułomnym stworzeniem na tym świecie. Pozdrawiam. Barbara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×