dlaczego ginekolog nie badał mi przezierności w ciąży?

Jestem obecnie w 7 miesiącu ciąży. Ostatnio dowiedziałam się że również moja siostra zaszła w ciąże. Rozmawiałyśmy sobie i powiedziała że za 2 tygodnie idzie na badanie przezierności. Nie miałam pojęcia co to jest a on upierała sie że musiałam mieć robione to badanie. Sprawdziłam różne dokumenty ciążowe i nie miałam czegoś takiego. Na USG byłam w 10, 14, 21, 27 tyg ciąży. Czy możliwe że lekarz nie zrobił mi tak ważnego badania? Czy może zrobił i nic mi nie powiedział? Cztery lata temu moje sąsiadka urodziła dziecko z ZD, twierdzi że nie pamięta by miała robione takie badanie ale podejrzewa że lekarz jej po prostu nie powiedział żeby nie usuwała ciąży. Nie wiem już co mam myślec:(

jak mialas w 10 lub 14 tygodniu usg to lekarz mierzył być może nic nie mówił bo wszystko było oki. zobacz sobie w opisie czy masz gdzies podany wymiar NT

bo to nie jest jakieś super ekstra badanie tylko mierzy lekarz przy zwykłym usg.Pewnie robił

badanie. ja byłam na nim ale prywatnie.

ale co mierzył?

a zwykłym badaniu usg mierzy odległość między tkanką podskórną a skórą na wysokości karku płodu dlatego nawet mogłaś nie wiedzieć że robił ten pomiar

A u mnie lekarz nie zrobił bo po prostu nie udało się zmierzyć. Dziecko nie chciało się ustawić odpowiednio a przecież nikt tam ręki nie włoży i go nie przytrzyma. Może i to było przyczyną tego że nie znasz przezierności. Poza tym lekarze świetnie wiedzą że zdzrają się wyniki wskazujące na odwrót - znalazłam info o takich zdarzeniach w necie - a kobieta znając wynik negatywny może tylko panikować lub zdecydować się na usunięcie ciąży a potem okaże się że dziecko było jednak zdrowe. Wynik przezierności pozwala tylko dalej wnioskować i badać, i wszelkie badania dają wciąż tylko prawdopodobieństwo wad płodu a nie ich pewność.