Ukradli mi z domu złodzieje

Wczoraj w nocy zadzwonił do mnie telefon i przedstawił się pewien pan (takim oficjalnym głosem) i powiedział, że na ich komputerze wykryli spięcie w naszym bloku, a źródło problemu dochodzi rzekomo z mojej piwnicy. Kazał mi więc zejść do niej i przeciąć dwa kable biegnące wzdłuż sufitu. Jak już je przeciąłem to powiedział, żebym połączył zielony z czerwonym, więc zrobiłem tak i w tej samej chwili usłyszałem otwieranie drzwi z domofonu na klatce (ten dźwięk dzzzzzzz) no ale dalej trzymam te kable złączone na krzyż i mówie temu facetowi co teraz, a on że mogę już je rozłączyć. I o dziwo w tym samym czasie jak puściłem, domofon ucichł. Pomyślałem sobie, że coś tu nie gra, ale gość zapewnił mniei, że właśnie przyczyną spięć był domofon, a u mnie w piwnicy znajdują się jego obwody. Następnie kazał mi przywrócić kable do poprzedniego stanu po czym rozłączył się. Gdy skonczyłem swoje, zamknąłem piwnice i poszedłem do góry do domu, a tam zastałem pustkowie. Ukradli mi telewizor plazmowy, laptop i 700 zl z portfela.

:D:D:D

:-D

hahaha, dobre ;)

nie zdziwilabym sie gdyby to byl ktos z twoich znajomych :D no bo skad wiedzieli, ze masz cos,co mozna by ci ukrasc i znali twoj tel?

na dodatek zgwałcili mojego psa :(