pytanie do kobiet jakie sa wasze ulubione perfumy?

I tak jestem zdania, że prawdziwa kobieta powinna miec ten jeden zapach :)

aaa i jeszcze marzy mi się diesel fuel for life :) to tyle

Yves Rocher waniliowe Yves Rocher kokosowe Tahitian Holiday Avon-szkoda że już ich nie produkują:/

sie nie podoba, ma okropny zapach. a już zupełnie nie rozumiem tego zachwytu nad chanel 5! okropny, mydlany zapach jak dla babci.:o

żałosna jesteś - skąd możesz wiedzieć kto jakich perfum używa? Chyba że sama jesteś gołodupcem i stać cię tylko na "być może..." i nie mieści ci się w głowie że inni mają lepiej. Co do mnie - używam od lat jednego zapachu - nie podam nazwy, bo się zaraz taka wioska jak "same markowe perfumy" przyczepi. Nie zmienię go na żaden inny. To żaden z wymienionych dotychczas :P poza tym każdy kto używa markowych zapachów (wód toaletowych i perfumowanych, czystych perfum na codzień się nie używa) wie że jest nie to żaden poważny wydatek, bo taka "inwestycja" starcza na bardzo długo. Wydajność jest ogromna z uwagi na jakość. Ale ktoś kto miał do czynienia tylko z kioskowymi "odpowiednikami" i zużywa flakon na tydzień, nie może o tym przecież wiedzieć - stąd przekonanie że drogich "perfum" używają tylko burżujki a reszta fantazjuje. Dobry zapach to kwestia nie kasy a klasy i tyle.

tak jasne i powiesz mi , ze jak ktoś pisze , ze ma ze 20 sztuk i wymienia same z " wyższej pólki " to powiesz , ze to nie jest dla szpanu ?? napewno.... Pozatym uważam, ze kazdy uzywa tego co mu sie podoba i nawet jezeli one kosztuja 20 czy 10 zł to jego sprawa. Tylko tu sie nikt nie przyzna do uzywanie nie markowych.

do same markowe perfumy - wiesz, trochę mi Cię żal. Twoje prostactwo, chamstwo i ograniczenie nie tyle wkurzają mnie, a śmieszą. Polecam wejść na forum wizażowe albo gazetowe o perfumach, znajdziesz tam wiele pasjonatek z kolekcjami przekraczającymi nawet w skrajnych przypadkach pół setki flach :) Wiedzą, gdzie kupić taniej, gdzie kupić używki, robią wspólne zakupy i rozlewają flakony na mniejsze pojemności, wymieniają się między sobą... I do tego wcale nie są snobistycznymi wrednymi babami. To nieraz uczennice, studentki. Co do tego, że kobieta powinna używać 1 perfum - ja nie wyobrażam sobie pachnąć tak samo na co dzień, jak wieczorem, zimą i latem, nie tyle ze wzgl na to, że nie znam na tyle uniwersalnego zapachu, ale na to, że kocham perfumy i zapachy w ogóle. Jestem studentką.

a nie kasy ???? - to co twierdzisz, ze jak kogos nie stac na perfumy za kilka stów to nie ma klasy ???? No sory ale mnie np. na takowe nie stac i nie wstydze sie do tego przyznać ..... , takze jak tak myslisz to chyba sama jesteś żałosna !!!!!!!

chanel no5 ze besciaki

"swój" zapach więc nie mam ulubionego, jednak bardzo podobał mi się wycofany w 2006 roku zapach gabrieli sabatini "wild wind". od tego czau używałam różnych raczej bardziej markowych od niego zapachów, jednak do żadnego nie miałam ochoty wracać. w związku z tym mam pytanie, a w zasadzie wielka prośbę do dziewczyn znających / pamietających tamten zapach. czy na chwilę obecną jest dostępny na rynku jakiś zapach o zblizonej nucie ???

pytanie brzmi "jakie są wasze ulubione perfumy" to że ktoś wymienia kilka na raz to nie znaczy że je wszystkie aktualnie posiada labo na raz używa. Są różni ludize - jedni są wierni jednemu zapachowi całe życie, inni lubią zmiany. Ja używam jednego zapachu i nie zmienię go - ale też mogę podać kilka innych które mi się podobają.

markowe perfumy " :-) !!!!! Alka - przelewanie perfum - no wiesz , jak ktos ma 30-50 próbek po 1 ml i sie np. chwali to nawet nie komentuje....

Pret a Porter

tak uważam że dobry zapach to nie jest kwestia kasy!!!!!!!!!!!!!!!! Naprawdę nie stać cię na wydatek nawet 300zł na ROK albo dwa. Bo na tyle starczają naprawdę dobre marki. A nie każde kosztują 300zł - można też nabyć takie za 100-150. Dla mnie kupno zapachu to jak kupno ubrania. A klasa przejawia się też w tym, że jak kogoś absolutnie nie stać na taki wydatek (choć uważam że to rzadkość) albo po prostu nie ma na taki wydatek ochoty to nie używa "zapaszków" za 20zł i nie wania spirytusem na 100metrów. Nie ma obowiązku używania perfum - i chyba niektórzy o tym zapominają. Stokroć więcej klasy ma osoba pachnąca "świeżością", czystym ubraniem i kosmetykami pielęgnującymi skórę i niż taka oblana jakimś śmierdzącym wynalazkiem.

Dlaczego 50 próbek po 1ml? Dlaczego tak skrajnie? Rozumiem, że niektorych może to dziwić, ale rozrobienie takiej stumililitrowej flachy na powiedzmy 8 osób daje trochę bardziej imponującą ilość. A niektórych zapachów używa się na tyle rzadko lub są na tyle rzadkie... Polecam ten wątek i jego wcześniejsze części - http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=241863 (wymaga rejestracji), jak i w ogóle całe wizażowe forum. Niektórzy wydają pieniądze na płyty i książki (jak ja :) ), inni na markowe buty i ubrania (preferuję secondhandy :) ), jeszcze inni na gadżety, pielęgnację, kolorówkę... Trochę zrozumienia i tolerancji Co do Gabriel Sabatini - pamiętam ten zapach przez mgłę i możesz spróbować L'eau de Issey Miyake. Są na allegro, to raczej górna półka http://allegro.pl/search.php?string=Issey+Miyake+L%27Eau+d%27Issey&category=135&category=17748 Tak mi się kojarzyło i tak wyczytałam :)

I muszę zdecydowanie zgodzić się z "do markowe perfumy". Słyusznie prawi, polać jej, polać ją :) (najlepiej czymś pachnącym :D )

a ja polecam wam perfumy fm, są o wiele tańsze od tych w sklepach, mimo że pachną tak samo i równie długo jak markowe...

zapachów z Avonu - Percive, Pur Blanca , teraz akurat mam Today i jestem z nich zadowolona. Wcale nie kosztuja majatku , bo na promocji nawet tylko 3 dychy (Pur Blanca) i co myslisz , ze pachne spirytusem ?? No raczej nie...

Moje miłości: Givenchy- Ange ou Demon Cacharel- Amor Amor tradycyjne czerwone Escada- Island kiss, Magnetism beat Chanell- coco I to chyba tyle. Teraz używam na przemian 1 i 2 z listy, a kiedyś tych ostatnich. Pięękne:)

Ostatnio mój ulubiony to burberry brit. Lubię też chloe. Do tych wyzywajacych - mam 5 flakonów z czego najtańszy to moschino i love love (mam sentyment do niego:-)). Jak kogoś stać i lubi to czemu nie?

podawajcie odrazu ceny jak pamiętacie ?? Przynajmniej bedzie wiadomo na które zwrócić uwage a na które nie .

alka - dziękuję Ci bardzo za sugestie, jeszcze dzisiaj udam się wypróbowac ten zapach :)

co do ilosci perfum nie zapomnijcie ze perfumy sa najprostszym sposobem dania prezentu...tak wiec 2 miesiace temu na urodziny otrzymalam 3 perfumy jeden od siostry inny od kumpeli a3 od kuzyna...wiem ze to oryginaly...ga diamonds,d&g light blue i lacoste rozowa a moje ukochane hmm -maxmara ta pierwsza cudo...mam nadzieje ze kedys bede miala\ -lancome hypnose rownie wielkie cudo[2 tyg temu otrzymalam od faceta bo uwielbia ten zapach i nie mogl sie powstrzymac zeby mi nie kupic pomimo tego ze mam 4 perfumy(4 to koncwka dkn tego vzerwonego jablka)] -d&g light blue pomimo tego ze wiele twierdze ze jest ladnych to te 3 dla mnie sa rewelacja a co do tanich to polecam rozlewanie perfumow.kupilam raz i naprawde sie dlugo trzymaly a cena mala...a najlepsze jest to ze praktycznie takie same zapachy jak oryginaly

Tylko nie rozlewnie :O To podróbki, wcale się nie rozwijają... Ale jeśli komuś to nie przeszkadza, to podobno Refan nieźle kopiuje. Sama nie miałam okazji się przekonać. Co do podawania cen - trochę głupio i bez sensu, bo na allegro albo ebayu często za cenę 30-stki w Sephorze można upolowac 100ml testera. Są też tanie i ORYGINALNE wody - np Yves Rocher, Adidas, C-thru...

A moje ulubione to flowerbomb :)

dream of pink lacoste nie to,ze dech mi zapiera, ale wszyscy twierdza ze idealnie do mnie pasuje, a mnie sie podoba

Chanel Chance DKNY - BE delicious i teraz nówka:fresh blossom CK - euphoria Kupuję zawsze oryginały, czasami przez net (strawberrynet.com) wychodzi taniej niż w Polsce, czasami na lotniskach różnie bywa. Nie lubię podrób, nie lubię rozlewanych i chociaż zarabiam mało to stać mnie na odłożenie raz w roku kasy na perfumy, zwłaszcza, że po wsstkich świętach, dniach matki itd. nastają wielkie przeceny i coś co kosztowało 200 kosztuje teraz nawet 120-140 zł.

mexx

Tak tu najeżdżają niektórzy na bliźnich, że aż się zawstydziłam na czarno napisać. Kolekcjonuję perfumy i zazwyczaj mam 20+ różnych na raz, zazwyczaj zachowuję też puste flakony, bo to często małe dzieła sztuki. Wolno mi... Uwielbiam stare, klasyczne zapachy: Guerlain Jicky (mój numero uno) i Shalimar Jean Patou Joy, Chanel Bois des Iles, Caron Narcisse Noir, Estee Lauder Youth Dew - głównie ciężkie orientalne i kwiatowe nuty.