Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gramatica

Mężczyźni którzy urywają nagle kontakt

Polecane posty

Gość SandraNaiwna
tez tak mialam 10 miesiecy z tym czlowiekiem, patrzyl gleboko i czule w oczy mowil jak on bardzo mnie kocha i ze mi to udowodni, no i pewnego dnia udowodnil ;] nagle z dnia na dzien zero kontaktu a musze dodac ze on pracowal w anglii ja wrocilam do polski zrobic prawko, nie mialam nawet jak sprawdzic co sie z nim stalo, pisalam emaile, smsy nie pomagalo w koncu po tygodniu sie odezwal bylo znow wspaniale przepraszal za swe zachowanie, mowil ze mnie kocha potrzebuje ze jestem najlepszym co go w zyciu spotkalo i znow dzien po tych wyznaniach cisza, zadzwonilam z zastrzezonego byl zimny oschly obojetny oznajmil mi ze do siebie nie pasujemy! niezwykle spostrzegawczy skoro zauwazyl to po 10 miechach dopiero, teraz mam i BEDE miec bardzo duzy dystans do kazdego rodz meskiego , nie zasluguja aby im tak bezgranicznie UFAC ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krraaa ha
kosik,zle mnie zrozumialas!!ale coz....trzymam sie tego,ze od exow nie mozna wymagac uczuc,poniewaz skoro zrywaja zwiazek toznaczy ze ich do nas juz nie maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i mnie
to spotkalo takze moj wyjechal pracowac, ale do Niemiec, przyjechalam go odwiedzic na tydzien byl slodki jak nigdy mowil jak bardzo tesknil i ze mnie kocha, po 7 dniach wrocilam do polski i jak do mnie dzwonil to jego glos juz nie byl wcale taki zakochany w koncu przyznal sie po ok 3 dniach ze lepiej to zakonczyc. i potrafi ktos powiedziec co sie zmienilo dla niego przez te 3 dni odkad wrocilam z Niemiec?? Szkoda ze niektorzy z nich sa takimi tchorzami i klamcami, patrza w oczy i daja puste obietnice a jak przyjdzie co do czego to potraktuja jak szmate lub stara zabawke ktora mozna wyrzucic do kosza bez wyrzutow sumienia ;( ;( ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosik
kraa ty tez chyba zle zrozumialas przekaz tego topiku:) chyba wiekszosci kobiet nie chodzilo o to zeby ex wrocil tylko o to aby ZAKONCZYL ZWIAZEK KULTURALNIE , mowiac co i jak lub mowiac cokolwiek. Nie chcodzi tu o koniec uczuc ale o to jak sie konczy zwiazek, czy na poziomie czy jak gnojek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieebieskooka => nie do wszystkich kobiet dociera. Jedna moja znajoma do takich właśnie należy. Jej chłop ze 30 razy, jej mówił, że koniec. A ona \"Ale wszystkie pary się kłóćą\" (urządzała masakryczne awantury. W końcu gościu przestał się do niej odzywać tak po prostu. Traktuję się drugą osobę na tyle na ile się ją szanuje. Tyle. Cóż, o 2 babach, z któymi kręciłem dowiedziałem się takich rzeczy, że też nie chciało mi się już z nimi zadawać, ani też słłó na nie marnować. Z tymi \"wartościowymi\" zrywałem normalnie. Inna kwestia, że sporo bab na zerwanie reaguje mocno histerycznie. Pospolite myślenie: Jeśli kobieta nie ma klasy, po co z nią klasą kończyć? Po to żeby zostać oblanym pomyjami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krraaa ha
i o to chodzi!!jesli nie macie dzieci z exami to dajcie im spokoj!!te wasze style i bajery o waszych ksiazkowych odchodzeniach!!1Zycie to nie bajka,otworzcie oczy i przestancie sie pierdolami zajmowac!!!jezuuuusss maaaryyyjjaaa jak ja nie lubie takich kretynek!! wybierzcie sie do terapeuty,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krraaa ha
kaliban,wyjales mi te zlote mysli z ust!jesli kobieta jest warta tego zeby z nia po ludzku zerwac!!!!a wy tutaj nazywacie mezczyzn swiniami,tak jak traktujecie mezczyzn tak beda i was potem traktowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margii
krrra sorry piszesz taki belkot ze a zzal sluchac:( masz jakis prob;em ze soba? ze tak gnoisz kobiety?? ze niby facet traktuje ja jak smiecia bo sobie musial zasluzyc?? brak slow:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krraaa ha
taaa,wy macie problemy z soba oczekujecie nawet od wlasnych exow uczuc.przed chwila powiedzialam mojemu mezowi,ze jak bedzie ze mna bral rozwod to:NA KOLANACH,z kwiatami!!!ha hah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krraaa ha
jestem kobieta,i nigdy nie oczekiwalam od moich ex chlopakow,jakis wielkich uczuc po rozstaniach,mimo ze z wiekszoscia mam do dzis kontakt.I o to chodzi,jak jestescie godne tego zeby facet po rozstaniu sie do was odzywal,to nie urwie z wami kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak porzucona
Ja miałam taką samą sytuację. I nie była to bynajmniej krótkotrwała znajomość, bo byliśmy razem prawie 4 lata. I chociażby ze względu na ten wspólnie spędzony czas zasłużyłam sobie na szczerą rozmowę lub normalne pożegnanie. A on zwyczajnie przestał sie do mnie odzywać, olał mnie. Tym samym okazał mi całkowity brak szacunku. Aż mi się wierzyć nie chce, że kiedyś panowaliśmy wspólne życie, ślub, dzieci... Mieszka trochę daleko ode mnie, ale wiem, że nic mu nie jest, że mnie po prostu zlekceważył i zostawił bez słowa. A tyle jest mozliwości, żeby powiedzieć komuś "Żegnaj". I przez pewien czas też miałam tak, że gdy ktoś mnie pytał, co u mojego lubego, nie wiedziałam co mam powiedzieć. W końcu oficjalnie ze mną nie zerwał, po prostu przestał sie do mnie odzywać. Tchórz. Sama sobie zadaję pytanie, jak mogłam go tak bardzo kochać (i niestety nadal kocham).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rehera
Kaliban ma sporo racji, choć ujmuje to niezbyt delikatnie. Kobietom często do głowy nie przychodzi, że facet chce z nimi zerwać i nie dopuszczają tej myśli do głowy. Widać po autorce co same potrafią wymyślić: nie odzywa się bo wypadek, bo zgubił komórkę. I jak tu na spokojnie porozmawiać? Zamiast poobserwować drugą stronę i wyciągnąć wnioski. Jak ktoś chce zerwać a widzi, że druga strona jest zaangażowana histerycznie to powoli rozluźnia kontakt. Ale to często nie dociera. Moja koleżanka była dość długo z chłopakiem, obydwoje zaangażowali się. Jemu przeszło po jakimś czasie, zdarza się. Zaczął się robić obojętny, urywać kontakt do niej nie docierało. W końcu wymusiła na nim, bo nie chciała zrozumieć i on jej powiedział, że to koniec. Nie dała za wygraną i męczyła go dalej, bo jak on tak może zerwać skoro prawie zaręczyny już były itp. Zmuszała go dalej do podania powodu. Więc on przyparty do muru powiedział jej szczerze, że dla niego jest mało kobieca. Lament i histeria, jak można coś takiego powiedzieć, choć to ona się domagała. Oczywiście zemsta, bo rozpowiedzenie po wszystkich znajomych jaka jest z niego nieczuła szuja. Udało się jej, wszyscy jej współczuli, on miał przechlapane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matyyyyy
i sami widzicie jakie kobiety potrafia byc zalosne,a potem zrzucaja wszystko na mezczyzn,nazywajac ich swiniami...echhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak porzucona
MNie mój facet nie sugerował, że chce się ze mną rozstać, nie powiedział, że mu nie zależy. Ja o niego histerycznie nie walczyłam, bo się nie będe przecież poniżać. Zawsze byłam wobec niego fair. Także nie można uogólniać. Faktycznie, co innego, gdy jednej stronie przeszło, a druga tego nie chce zrozumieć i nie chce odpuścić. A co innego, gdy tak jak mnie, ktoś po prostu olał, nie podająć przyczyny, nie sugerując niczego. Wczoraj jeszcze było : kochanie" "kotku", "kocham "tęsknię", a następnego dnia zero odzewu i nie odezwał się już nigdy więcej. Nie zasłużyłam sobie na to, ale nie wydzwaniałam do niego, nie błagałam, żeby wrócił. Skoro nie chce ze mną być, to ok, przeciez i tak bym go do tego nie zmusiła. Ale zabolał ten brak szacunku. A po co na siłe walczyć o kogoś, kto nas nie szanuje (nawet jeśli dalej coś do tej osoby czujemy)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rehera
też tak porzucona - masz rację nie wolno uogólniać. W takich sytuacjach bywa bardzo różnie. To co zrobił po 4 latach bycia razem Twój facet jest poniżej jakiejkolwiek krytyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matyyyyy
a moze sobie na to zasluzylas,tylko tego nie zauwazylas,przemysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak porzucona
może sobie na to zasłużyłam?! Tak masz rację, zasłuzyłam sobie tym, ze byłam za dobra, zbyt wyrozumiała, zbyt cierpliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rehera
matyyyyy - nie wiem jakie masz doświadczenia, ale 4 lata to jest kawał czasu. Ktoś kto przez tak długi okres czasu był w Twoim życiu to zasługuje na szacunek i na to żeby pewnego dnia tak po prostu nie zniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytalam to o czym pisaliscie dzisiejszego dnia i nie zgadzam sie. kazdy zasluguje na szacunek. jesli przestajemy dazyc ta druga osobe uczuciem, zafascynowalismy sie kims innym itd. to nasz obecny partner zasluguje chocby na jedno slowo \"zegnaj\". i nikt nie jest w stanie przekonac mnie, ze jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuupppppp
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppppppppppppppppp
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GHXCXCXVC
mnie tez chlopak olał z dnia na dzień. Poprostu przestal odbierac tel , nie reagowal na gg , na nk chciaz byl dostępny. Jak dzwonilam na domowy to odbierala jego matka , stale ze nie ma go w domu , albo je albo spi albo sie kąpie. Nagralam sie na poczte glosową , wyzwalam go Za jakis czas widze na gg opisy wskazujące ze kogos ma, ale do rzeczy jakieś pól roku po tym poznalam chlopaka , nasza znajomosc jest czysto kolezenska , okazalo sie ze zna mojego bylego, chodzili razem do sredniej . Otworzyl mi oczy na tego debila , na jego klamstwa np czego to on nie mial gdzie nie pracowal itd a sie okazuje ,że gaciami na bazarze handluje z kazdej pracy go wypierdzielali za przekręty , ze studiów nie zrezygnowal tylko go wyjebali a i w tym czasie kiedy sie spotykal ze mna obracal inna panne . Wiele moglabym pisac o tym co nazmyslal , byl w tym mistrzem nawet potrafil na zawolanie plakac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaaaaaaaaaaaaaaaaa
Mężczyźni ktorzy nagle urywaja kontakt. Skad ja to znam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eheeee
"krraaa ha" w d*pie byłeś g*wno widziałeś . a jak z tych śmieci jest dziecko ? tu nie chodzi o to żeby do czegoś wracać.. Tylko najpierw to trzeba zakończyć jakoś po ludzku. Tu mi sie nasuwa takie powiedzenie - NIE WAŻNE JAK FACET ZACZYNA ALE JAK KOŃCZY ;] proste..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimo
A dlaczego tak jest kochane?? To w większości wina kobiet które tak się sfeminizowały że przejęły inicjatywę w poznawaniu meżczyzn...to żałosne. ja poznając mojego partnera pozwalałam się zdobywac, nie odkryłam od razu wszystkich kart choc byłam serdeczna i otwarta. To ob był inicjatorem spotkać i do tej pory myśli że to jego zasługa choć ja nim delikatnie sterowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eheeee
Właśnie nie wszystkie się sfeminizowały. Bo to czesto jest tak ze najpierw zarywa, zdobywa a jak kobieta zaczyna sie angazowac to on sie wycofuje powolutku aż wkoncu ona kocha za bardzo a on znika..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaaaaa884
Do: GHXCXCXVC..Współczuje, że musiałaś zadawać się z takim oszołomem ....a ten handel majtkami to mnie ubawił ;) :D:D:D Mnie to chyba ze 3 tak olało bez słowa. Ale potem stwierdzałam, że dobrze, bo i tak nic do nich nie czułam, ale polubiłam...myślałam, że może będziemy się kolegować... Nie jestem z tych co odrazu chcą się wiązać na wieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×