pomóżcie proszę

rzadko piszę tu na forum(prawie wcale), niemniej jednak dzisiaj musialam to z siebie wyrzucic. Nie myślałam że cos takiego mnie spotka. ...ale mniejsza o to co ja sobie tam myślałam....:(Od kilku miesięcy spotykalam sie z kims-tak od czasu do czasu. Na początku nic nie było, nawet mi się wizualnie nie podobał.A po trzecim spotkaniu poczułam że jest kims wyjątkowym. Do wczoraj wydawało mi się że on też cos czuje do mnie.No ale okazało się zupełnie inaczej. tzn w sumie nie wiem co on czuje.Raz mówi że to samo co ja, a raz ze bardzo i to bardzo mnie lubi. Nie bylo żadnego seksu, tylko się przytulaliśmy,całowiali, on ciągle lapał mnie za rekę,i nie traktował jak zwykła znajomą- wiem moze zachowuje sie jak jakies głupie dziecko, ale ja juz sama nie wiem co mam o tym myślec. wiem tylko że jest mi strasznie i to strasznie smutno. Pomóżcie proszę. Co wy o tym myślicie???Czego on się boi....??? według niego jestesmy byt rózni....ja jestem fantastyczna, piękna, mądra same och i ach ale nic z tego nie będzie....tzn nie jest jeszcze pewien...ale....kurcze po co on mi to powiedział, po co sie tak zachowywał. ...