Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alina1989

Boje sie porodu

Polecane posty

Gość alina1989

Strasznie boje sie narodzin dziecka .Kied zacznie sie akcja porodowa. Chcialabym zeby wszystko przebieglo prawidlowo ale sadze ze moge nie dac rady urodzic a cesarki boje sie tak samo :( nie wiem co mam robic nie mam z kim porozmawiac na ten temat maz mnie pociesza ale to nie to samo . Moze ktoras z was napisze cos na temat odczuc podczas porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alina, a w ktorym tygodniu jestes ? Widzisz, jas ie balam , moze nie panicznie, ale jednak , gdzies do 36 tc. Potem chyba hormony i gabaryty sprawily , ze chcialam pozbyc sie brzucha :P I marzylam o spotkaniu z corka. Sam porod trwa krotko w stosunku do calej ciazy. Wiec to sa tylko ostatnie godziny przed spotkaniem z dzieckiem, a to spotkanie jest niezapomniane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina1989
jestem w 14 tyg ciazy i teraz zaczynam sie coraz bardziej obawiac . Zawsze balam sie mysli o porodzie tyle nacytalam sie o komplikacjach moze to przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w drugim trymestrze miałam kryzys i strasznie się bałam porodu. Strach pozostal, ale o wiele mniejszy. Teraz przeważa już chęć zobaczenia w końcu Maleństwa, które noszę w sobie od wielu tygodni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfvevc
nie martw sie twoje obawy sa normalne tez trzaslam portkami przed porodem ale kolezanka ma racje im blizej tym szybciej chce sie rodzic raz,ze jest sie zmeczonym ciaza dwa chce sie juz zobaczyc wlasne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż, trzeba się nastawić tak, że nie mamy większego wyboru jak urodzenie dziecka :) Wszystko jest fizjologicznie naturalne, więc zamartwianie się nie ma sensu. Mi w zmianie nastawienia (również bardzo się bałam) pomogła szkoła rodzenia - jak się porządnie zapoznałam z tematem to obawy zniknęły. Zawsze jest tak, że najbardziej boimy się tych rzeczy, których nie znamy (no chyba, że już wcześniej rodziłaś) więc czytaj dużo o porodzie, opiece nad dzieckiem, przebiegu ciąży no i w odpowiednim czasie polecam szkołę rodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak weszlo to i wyjdzie.....:-) Nie martw sie, przechodzilam przez to 4 razy i za kazdym razem trzeslam gaciami ale wszyscy jestesmy cali i zdrowi. Teraz sa rozne mozliwosci poczawszy poprzez akupunkture, zastrzyk a skonczywszy na cc. Pogadaj ze swoim lekarzem , powinien Ci wszystko wytlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina1989
Mam nadzieje ze podolam temu kryzysowi . Naprawde bardzo sie boje ... ogolnie to znieczulenia nawet igly pozniej cesarki i porodu naturalnego ze nie dam rady nie bede miala tyle sily . Wszystko jest dla mnie straszne moze macie racje ze to minie ( mam nadzieje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy sie boi i kazdy
jakos rodzi.To trwa krótko i predko sie o tym zapomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O wlasnie !!! Szkola rodzenia ! Powinna byc obowiazkowa....:-) Poszlam dopiero za 4 razem i zalowalam, ze tak pozno. Swietna sprawa, naprawde ulatwia "sprawe"....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina1989
To moja pierwsza ciaza i martwie sie zeby bylo wszystko w porzadku z dzieckiem pozniej ze mna . Wiecie pewnie jak to jest gdy czytam te wszytskie poradniki to czasami naczytam sie takich rzeczy ze spac nie moge ale coz bywa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina1989
jestem dosc mloda mam 20 lat . Termin na 6 grudnia wiec sie zbliza :) nawet brzyszka mi nie widac ... nawet troszeczke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mc.pozioma
hej Alinko, ja jestem w 32 tygodniu ciazy,tez sie boje tym bardziej ze mam problemy z tarczyca i anemie,a to moze troche skomplikowac sprawe,po drugie od 5 lat mieszkam w uk i mam przy sobie tylko meza,zero znajomych,obcy kraj inne zwyczaje - a na konie c dodam ze bede rodzic w domu (szpitale z angielskim nastawieniem bardzo mnie stresuja) wydaje mi sie ze powinnysmy sie nastawic pozytywnie do porodu,i myslec tylko o tym ze za kilka godzinek bedziemy trzymac w rekach nasze skarby,a dla nich zrobimy wszystko - jesli pomoze to bede z Toba duchowo i pomysl ze nie tylko TY cierpisz z powodu porodu - przezywa to prawie kazda kobieta na tym swiecie a malo ktora wyglada na nie zadowolona z posiadania dzieciaczkow!!! pozdrawiam goraco Ciebie i kazda oczekujaca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina1989
Juz troszke inaczej sie nastawiam mam nadzieje ze to tylko chwilozy kryzys .Wiem ze i tak to nie minie ... ale dziecko jest najwazniejsze Damy rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mc.pozioma
nooo i o to chodzi!! pewnie ze damy rade!!! twarde dziewczyny jestesmy,a Twoje uczucia i watpliwosci to normalna sprawa,ja tez czasem mam takie mysli ze....(wstyd,wstyd) od dzisiaj bedziemy myslec o tym co bedzie po porodzie a nie przed!!! (a ja tak szczerze wlasnie tego najbardziej sie boje - polog!!) buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×