Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Koszmitka

Kiedy po raz pierwszy usłyszeliście kocham i w jakich okolicznościach?

Polecane posty

Nie mam na myśli tych słów z ust mamy i taty, cioci i babci Eugenii. Zróbmy ładny temacik ze wspomnieniami, mam ochotę na jakieś ładne historie. No to lecim z tym koksem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem Bogiem
pierwszy raz... hmm oj było miło, pierwszy raz jakis chłopak wyznał mi miłośc... i to po włosku:) byliśmy przyjaciolmi i szlismy taka fajną lesną drogą on zwolnil i szedł za mna a ja przed nim i on tagle powiedzial "ti amo" a ja na to smiech potem zaczął po polsku.. ale niestety ja nie odwzajemnialam, potem niestety nasza przyjazn sie skoczyła, nie potrafilismy sie juz dogadac:) hehe potem "kocham cie" uslyszalam odc hłopaka ktorego znalam 2 dni hahah śmiesny był... ale jednak najpiękniejsze kocham cie uslyszalam od mojego obecnego juz dawno dawno temu... to bylo ktores z kolei spotkanie i pamietam byl cieply jesienny wieczor siedzielismy w ciszy na lawce i wlasnie wtedy powiedzial mi że mnie kocha, potem pierwsze buzi buzi i tak zostalo do dzis... ech piękne wspomnienia:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pamiętam każdą chwilę z tego dnia, byłam 17-latką, on miał wtedy 22 lata. Nie byliśmy parą ale spotykaliśmy się od pół roku. Tego dnia wieczorem biegaliśmy, bo on miał zaliczenia, a ja chciałam mu towarzyszyć żeby utrzymać formę. Kiedy pobiegliśmy do lasu i ścigaliśmy się z powrotem, 4 km, byliśmy skonani. Wzięliśmy prysznic i walnęliśmy się na łóżku. Ja byłam odwrócona do niego plecami, a on smyrał mnie po biodrze. Oddechy były coraz bardziej miarowe. W pewnym momencie szepnął.. \"Słońce.. Wiesz, co? Wiem, że nie powinienem... Ale chyba się w Tobie zakochałem..\". Jaka ja byłam wtedy szczęśliwa. Chciałam się odwrócić, krzyczeć że ja też, całować. Ale za bardzo się bałam. Udawałam, że śpie, a on po chwili dodał: \"Może to i lepiej\". Nigdy nie powiedziałam mu, że go kocham, nigdy nie zostaliśmy parą. Ale to i tak było piękne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jasne, że piękne. Ja je uwielbiam... Uwielbiam takie historie. Bo przecież chyba dla każdej kobietki takie wyznania są ważne...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfffffffff
Pierwszy raz, siedząc na ławce w parku, szepnął mi na ucho- Kocham Cię. Trzy lata później powiedział, że jednak już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfffffffff
A kto ma miękkie serce musi mieć twardy tyłek:) Człowiek całe życie się uczy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfffffffff
Zwiadowca- I love You.:) Romantyczne okoliczności- kafeteria. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My troszke naiwnie wierzymy tym słowom. Ja niepotrzebnie uwierzyłam w to pierwsze "kocham Cię" i w 2 następne. Teraz też wierze, ale mam dowód w postaci pierścionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfffffffff
Ja niestety na następne "Kocham Cię" muszę trochę poczekać. :) Ale gratuliuję Ci Koszmitko!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafeteria jest mało romantyczna, tak samo jak ajlowju. I teraz Zwiadowca do końca życia będzie miał zszarganą psychikę, nieładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O^O Zwiadowca: promienieje ze szczęścia :D:D:D:D Zwiadowca: wraca na postwrunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfffffffff
Zwiadowca się cieszy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem Bogiem
jeszcze coś dodam... mimo że jestem teraz z tym wspaniałym facetem, to wciąż nosze w sercu te pierwsze "ti amo"... oj długa historia... czasami miałam wrażenie, że kocham obu jednocześnie... do tej pory, choć już nas nic nie łączy myśle o nim i mam w głowie tamten cudowny czas. Wiem że jestem poje...na, bo mam super chłopaka a jednak myśle o innym, ale nie umiem przestać. Może dlatego, że za dużo między nami się wydarzyło... Dużo za dużo i to jak już byłam z tym obecnym:( no ale pozostały mi wspomnienia, o których nikt nie wie tylko ja no i teraz wy:) wszyscy myślą że jestem grzeczą, poukładaną dziewczynką hehe:) oj;( aż mi się smutno zrobiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona w chooj
żegnając się ze mną późnym wieczorem,dał buziaka w czoło i tak długo na mnie patrzył...po kilku minutach głaskał po włosach,westchnął śmiesznie i powiedział: "dobranoc,kocham Cię"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pap po
16 lat...na rowerze wodnym na jednym z jezior...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×