czy tylko ja jestem przerażona kosztami wesela? .. pomozcie jak zaoszczedzic!?!

slub w przyszlym roku .. wesele na ok 170osob (w tym orkiestra, kamerzysta, fotograf) ... naprawe staramy sie zaoszczedzac jak mozemy... moja suknie i dodatki sponsoruja moi rodzice tak samo z moim naczeczonym ... a koszty wesela wychodza nie bagatela JUZ OK 40 000zł!:( ... naprawde nie mamy zadncyh udziwnien nie mamy cudów normalnie zwykle wesele.. 150zł za osobe za dwa dni w tym napoje (1l soku i 0,5 mineralnej na osobe), owoce i jedzenie (wszytko)... fotofraf 800zł kamerzysta 900zł ... naprawde sa fajni ale nie kosmos.. a tu taka kwota:(

strasznie duzo gosci ... nie przejmuj sie ja za ok 100 osob tez tyle bede płacic

mozesz przyoszczedzic na makijazu i zrobic sobie sama...na ozdobieniu kosicola..porposic znajomych zeby wiozl was do slubu...na obraczkach jesli macie jakies stare zloto to sprzedac albo oddac na obraczki...nie wiem:)

dużo osob wiec co się dziwisz.

my prosiliśmy 165 osób, a przychodzi 115, więc może niekoniecznie 170 osób bedzie

nie robić wesela i już , 40 000 ??????????????????? o matko, to ja już bym wolała samochód kupić, albo jechać na super wycieczkę za granicę ślub ma być dla mnie, a nie dla gości my bierzemy cywilny + obiad w restauracji dla 30 osób i łącznie nam wyjdzie ok. 3900 zł jak was nie stać to po co takie wesele ??????????? tydzień po i tak nikt już nie będzie pamiętał, goście przyjdą, nażrą się, wybawią i pójdą, a wy zostaniecie z długami, taka prawda czy takie wesele sprawi, że będziecie bardziej szczęśliwi i będziecie się bardziej kochać ?????????

moja koleżanka robiła wesele na 150 osób, 6 lat temu, do dzisiaj spłacają kredyt, bo goście mało w kopertach dali i muszą pożyczać na mleko dla dziecka i po co im to było ? a rodzina się wypięła i ma gdzieś, z większością gości to nawet teraz nie mają żadnego kontaktu

ale to nie jest tak... kase na wesele mamy!~.. tzn. wlasnie mamy te 40 000zł... i teraz sama zastanawiam sie czy nie odpuscic sobie i nie zorbic tylko malego skromnego wesela! .. :(... ilosc gosc jest naprawde baaaaardzo wnikliwe analizowana! ... tj. naparwde najblizsza rodzina! ... ja z swoich zanjomych zapraszam TYLKO dwie przyjaciolki! ... sama nie wiem kiedy sie tyle ludzi uzbieralo! ... makijaz robie sobie sama... czeszcze mnie kuzynka ale nic specjalnego bochce miec swoje natualne wlosy... obraczki kosztuja 1100zł idealne takie jak chcemy! ... a tucena nadal z kosmosu:(

mozesz ograniczyc gosci do tych na prawde najblizszych i w dodatku dzieci...wiem co czujesz ,bo u mnie liczba gosci tez mnie przerosla:(ale ze 150 zrobilo sie 120:)

ale duzo gości to faktycznie musisz miec spora rodzine My jak liczylismy to bez znajomych samej rodziny najbiższej to tylko 28 osób mamy ;)

to zrób na jeden dzień, 150 zł od osoby to dużo, ja robiłam za 85 od osoby, wesele od 16 do 6 rano i jeszcze jedzenia zostało, 3 ciepłe posiłki były. możesz też zrezygnować z kamerzysty, zdjęcia nie wystarczą ? potem tych filmów i tak nikt nie oglada

a dokladnie...potem filmy jak sie oglada to raz i pozniej nuda nuda.... zdjecia sa 100razy lepsze

za rodzina? 170 osób to dużo, ja musiałabym zaprosić całe rodzeństwo dziadków razem z dziećmi... A jak zaprosiliśmy naprawdę najbliższych, wyszło 90 osób, z czego jedna trzecia co najmniej to byli znajomi nasi... Więc jedyny sposób - ograniczyć liczbę gości. Na niczym innym lepiej nie oszczędzać. Fryzjer, makijaż, kwiaty, itp. lepiej żeby było porządnie zrobione. Może faktycznie samochód, jeśli macie kogoś z rodziny lub znajomych z fajną elegancką furą.

My oszczędzamy na: - zaproszenia, zawieszki na wódkę - zrobiłam sama, wyszło z kopertą ok 1 zł/szt - mamy osobną sale z kucharka, a nie restaurację (1,5l napoju na osobę to trochę mało, my liczymy 3 l/na jeden dzień). - fotograf - 300 zł - początkujący (nie zależy nam aż tak na zdjęciach tzw artystycznych) -sami robimy dekoracje w kościele, na sali i na samochód -samochód z rodziny za free -obrączki - akurat nam się podobają takie najprostsze - napoje i wódkę kupujemy w hurtowni (to co zostanie można będzie zwrócić) - suknia - w miarę tania, strój młodego - taki żeby mógł potem wykorzystać.

A z kamerzysty zrezygnowaliśmy w ogóle, bo faktycznie te ślubno-weselne filmy to beznadzieja. Zdjęcia robili nam znajomi. Mieliśmy dj'a z bardzo dokładnymi wskazówkami dotyczącymi muzyki i była super impreza.

rodziny nie masz? i po co 2 dni, wystarczy 1. Nie oszcedzaj na sobie, ty masz byc piekna akurat.

jeżeli naprawdę zależy Ci na oszczędności to zrób wesele w sali ze swoja kucharką i odpuśćcie sobie poprawiny. My szacujemy, że za jeden dzien (wesele 150 osób), łącznie z wszystkimi opłatami, strojami itp wyjdzie nam gdzies 25tys. Też mamy najbliższą rodzinę (nawet dzieci kuzynostwa nie prosimy) i tyle się nazbierało.

Aha, zaproszenia zaprojektowała nam znajoma, drukowaliśmy sami, tzn. w drukarni, ale wyszły jakieś śmieszne pieniądze w przeliczeniu na sztukę. Dekorację sali zrobiła znajoma florystka po kosztach, dekorację kościoła podobnie - pojechaliśmy na giełdę kwiatową z zakonnicą zajmującą się wystrojem kościoła i zapłaciliśmy tylko za kwiatki.

niezle:) ja sobie mejkap sama robilam...miesiac cwiczylam i ogladalam filmy instruktarzowe;) do fryzjera poszlam dwa dni wczesniej:) a na weselu mialamprzepaske we wlosach a wlosy wyprosotwane i popsikane lakierem z brokatem;) samochod od przyjaciol skomni przystrojony:) i moze rzeczywiscie liste gosci uszczuplic jak sie da? sala i jedzenie rzeczywiscie najwiecej kasy ciagna

dokładnie - kamerzystę sobie odpuść, i tak wśród tylu gości pewnie znajdzie się ktoś, kto ma własną kamerkę cyfrową i coś tam ponagrywa, a filmy z wesel i tak są nudne i do dupy, kto to później będzie oglądać? lepiej mieć fajny album ze zdjęciami, to można wiele razy ściągać z półki i oglądać, kamerzyści to przeżytek, nikogo już nie rajcuje coś takiego - \"wow, jestem w telewizorze\".

zrezygnuj z kamerzysty, wez Dj, ale na sobie nie oszczędzaj jakos sepcjalnie, masz pieknie wygladac tego dnia!

popieram w całej rozciągłości. W dzień ślubu wyglądałm chyba najpiękniej w całym moim życiu. I do dziś jak patrzę na zdjęcie to jestem zachwycona. Więc na sobie nie oszczędzaj, wręcz przeciwnie rozpieszczaj się! A kamerzysta jest zbędny, dj świetnie się sprawdza, tylko upewnijcie się, że będzie grał to co Wy chcecie, a nie swoje jakieś widzimisię.

Ale przeciez orkiestra, a zwlaszcza kamerzysta i fotograf to kropla w morzu. Co z tego, ze zaoszczedzi 900 zlotych na fimie jak za caly slub zaplaci prawie 40 tys? Moim zdaniem lepiej uciac troche gosci, na pewno lista sie zmniejszy ale i tak rozumnie jest zaprosic mniej. Nie ma co sie czarowac - jesli dwa dni to dla czesci musisz zalatwic nocleg i znow koszty. Minimalnie 400 zlotych za pare a koszt i tak ci nie nie zwroci bo z dalszej rodziny z mojego doswiadczenia to przychodza przewaznie sie nazrec za darmo. Zaraz ktos tu rzuci, ze daleki wujek dal 2000 a w ogole wesele nie jest po to zeby sie zwracalo. Argument jest jednak taki, ze to tylko jeden dzien w zyciu i warto go spedzic wsrod bliskich osob a nie dalekich, ktore sie widzialo raz w zyciu. Ja tez mialam podobny dylemat bo jak podliczylam to wyszlo, ze ze strony taty w rodzinie jest ponad 130 osob. Szescioro rodzenstwa babci, osmioro dziadka. Wiekszosc ma po conajmniej dwojce dzieci, nietorzy wiecej a przeciez to sami kuzyni i kuzynki, do tego mezowie i zony, dzieci kuzynow a nieraz i wnuki. Gdby wszystkich zaprosic to z obu rodzin to chyba z 500 osob by wyszlo. A bylo tylko 90 razem ze znajomymi ;)

A ja w sumie nie rozumiem dlaczego Cię to przeraza. Macie kasę, chcieliście wesela wiec w czym problem? Przecież częsc na pewno się Wam zwróci. Ja na pewno nie oszczędzałabym na zespole (wesele z djem to dla mnie dyskoteka a nie wesele) i na jedzeniu.

byłoby ograniczyć liczbę gości i skrócić do 1 dnia. A z tym zespołem vs. dj'em to kwetsia upodobań. Dla mnie wesele z zespołem to, za przeproszeniem, wiocha i dlatego od razu była mowa tylko o dj'u. Może gdybym robiła wesele w remizie, bardziej na miejscu byłby zespół. więc to akurat kwestia gustu. Autorka pytała, jak ograniczyć wydatki. Wydaje mi się, że rezygnacja z kamerzysty to i tak dużo, bo te 900 to np. buty, fryzjer i makijaż, a może nawet i wiązanka. Więc jednak coś.

Jak chcesz gdzies obciąc wydatki to tylko an gościach wykdzie ci wieksza kwota. niektorzy pisza zrezygnuj z kosmetyczki fryzjera ale te 50 zł za kosmetyczke to jest naprawde drobna kwota. Poprawin tez bym nie robiła, wynajełabym kucharki na tym tez troche oszczedzisz. Na zaproszeniach, kosmetyczce fryzjerze wyjda minimalne oszczednosci.

Jakbym ja tu napisała,ile my wydajemy na wesele, to byście zbladły, ale jest to nasz wybór. Nie oszczędzamy, chcemy takie wesele i takie, jakie chcemy będziemy mieli. :P Kropka.

indziej, tzn na.... gościach. Po co mi ponad stówa gości, skoro niektórych bym pewnie pierwszy raz w życiu widziała. Dlatego: -sukienka będzie taka jaką sobie wymarzyłam ja i moja moja mama, bo to mój dzień, jedyna taka okazja - fotograf w miarę dobry, za 1000, bo na takiego mnie stać, chcę choć raz w życiu mieć profesjonalną sesję -makijaż u kosmetyczki, bo też to jedyna moja okazja by się super odszykować, no i do zdjęć by ładnie wyglądać, sama się tak nie umaluję bo nie umiem. - tak samo jak wyżej fryzjer i paznokcie, wystarczy że na co dzień mi lakier odpryskuje i rozdwajają się - samochód wynajęty- bo nie będę nikogo o łaskę prosić w podwiezieniu, potem będzie trzeba na zdjęcia skoczyć a "usłużny wujek"powie że toast wypił i nie może... poza tym gości zapraszam by się bawili a nie pracowali dla mnie w ten dzień. -gości wielu nie potrzebuję, dlatego będą tylko najbliżsi, najblższa rodzina i przyjaciele. impreza na ok 50 osob.

jesli ja bede brala slub bedzie to slub dla gora 50osob. a dlaczego akurat wesele 2 dniowe?

a no i impreza tylko jednodniowa. Drugi dzień będzie dla nas, czyli mnie mojego męża i naszych rodziców. Bo dopiero wtedy tak na prawdę będziemy mogli sobie poświętować.