Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama na rozdrożu

powrót do pracy

Polecane posty

Gość mama na rozdrożu

Nie wiem po co w sumie tu piszę, ale może jak poczytam opinie mam to bedzie mi łatwiej podjąć decyzję. Otóż jestem na urlopie wypoczynkowym po macierzyńskim - synek ma pół roku - moja dotychczasowa firma nie jest miejscem do którego chciałabym wracać i planowałam zostać z synem do końca roku (na wychowawczym) i w tym czasie zaczac szukac nowej pracy. niespodziewanie pojawiła sie fajna oferta - ciekawa firma, rozwojowe stanowisko itp. Mam straszne rozterki teraz - czy odrzucić tą ofert ę (sprawa nie jest przesadzona ale mam duze szanse) czy pojsc na rozmowe i ew przyjac ta pracę.. Może wypowiedzą się mamy, które stawały przed taka decyzją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na rozdrożu
dodam że sama wychowuję syna więc kwestie finansowe sa dla mnie bardzo ważne a z drugiej strony przez to że ma tylko mnie jeszcze trudniej podjac mi decyzje o zostawieniu go i pojsciu do pracy..echh życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z kim zostanie synek ? Ja poszlam do pracy po 12 tygodniach od porodu. mala zostala z babcia. Latwo nie bylo, ale szybko sie wszystkie przywyczailysmy do sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróc do pracy
w kryzysie i twojej sytuacji nie mozesz sobie raczej pozwolic na rezygnowanie z ciekawych ofert pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na rozdrożu
babcia szaleje za wnukiem ale jest ciagle aktywna zawodowo wiec nie moze z nim zostac - wchodzilaby w gre opiekunka )(przyjelabym prace gdyby finansowo mialo to sens przy zatrudnieniu opiekunki). myslalam tez o żłobku ale to ewentualnie pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na rozdrożu
surfitka a nie jest tak ze córka woli babcię od ciebie? moze to glupie pytanie ale jeszcze nie zaczelam na dobre rozwazac propozycji a juz mam wyrzuty sumienia jak patrze na synka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazda ktora zostawia
dzieciaka zanim skonczy przynajmniej rok nie wie co czyni i kiedys zrozumie swoj blad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Mama jest numer jeden. Nie umiem tego opisac, ale jest jakas wiez miedzy nami i kazdy obserwator moze to potwierdzic. Jak jestem to Ninka jest zawsze kolo mnie, jak mnie nie ma babcia jest dla niej najwazniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwazam, ze mama jesli ma mozliwosc powinna byc z dzieckiem nawet 3 lata. Niestety nie u kazdej jest to mozliwe. Nie wiem co bym zrobila gdyby nie moja mama. Do zlobka bym malenstwa nie oddala, opiekunka to tez problem. Trudna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazda ktora zostawia
nie wiem co robić :( cholera jasna to chyba najtrudniejsza decyzja w moim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na rozdrożu
każda która zostawia - myślisz że to zabawne? nie umiem zaczerniac nicka wiec pisze dalej pod tym, w miare mozliwosci prosze nie zwracac uwagi na podszywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sie co zastanawiac
jest kryzys, o pracę cieżko a już o dobrą to w ogóle, na Twoich barkach jest utrzymanie dziecka więc w takim przypadku oczywiscie wybrałabym pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na rozdrożu
i to jest wlasnie ten racjonalny argument ktory ciezko obalic.. a ten mniej racjonalny lezy sobie wlanie kolo mnie i gaworzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO Surfitka
tak z życzliwości: NIE 3490 gr tylko 3490 g :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie wracała
do pracy, dla dziecka pierwsze lata są bardzo wazne i trzeba jak najdluzej byc z nim dla jego dobra-takie moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanalia29
wydaje mi sie ze to nieodpowiedzialne zostawic połroczne dziecko bo się fajna praca trafia - pamietaj ze ten czas juz nie wróci i potem mozesz miec fajna prace i wysokie stanowsiko ale twoje dziecko do opiekunki bedzie mówic mamo - powaznie sie zastanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że jesli finansowo to ci sie opłaci to powinnas przyjac ta prace, ja w styczniu urodzilam coreczke i wracam do pracy za miesiac, strasznie boje sie rozstania ale mysle ze mozna sie przyzwyczaic, rowniez zmusza mnie do tego sytuacja finansowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanalia29
zmusza sytuacja - a pomyslalyscie o tym wczesniej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym wróciła
wychowując samotnie dziecko, bo z czego sie utrzymywać? z zasiłkow?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym wróciła
poza tym piszecie, tak jakby miala wyjechac i nie widziec dziecka wiele miesiecy, przeciez po pracy bedzie spedzac z nim czas. a tak w ogóle to ważniejsza jest jakosc czasu poswięcona dziecku a nie ilość. bo wiele matek siedzi w domu niby z dzieckiem a tak naprawdę obok dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiony szpon
jezzzuuuu - autorka pisze, ze wychowuje samotnie i chyba dla jaj i autokreacji nie idzie do pracy. wiec te komentarze z cyklu "pozostawienie dziecka ponizej 3 roku zycia to nieodpowiedzialne" nie sa zbyt pomocne. kobieta i trak ma juz wyrzuty sumienia. znam to z autopsji, moja przyjaciolka - sama wychowuje od urodzienia jej 8 letniej coreczki - przerabia to wciaz. ale jesli ona zarania na utrzymanie wlasne i dziecka, to chyba nie ma co pisac o 3 letnim urlopie wychowawczym. tak na marginesie: nie znosze takich glupawych komentarzy kobiet, ktore zostaly w domu i przy kazdej mozliwej okazji probuja wmowic pracujacym ze szkodza dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaitylko
bez przesady kiedys po trzech miesiacach po urodzeniu matki musialy isc do pracy i nie bylo zmiluj sie. Te pokolenie zyje i sie ma dobrze. Podejmnij sama decyzje bo tu jej nie uzyskasz uslyszysz tylko za lub przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa do opiekunki
bedzie mowic "mamo"...jeszcze sie nie spotkalam z takim przypadkiem.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znów sie odezwały
mamuski, ktore siedzą w domu z dzieckiem i innym usiłują wmówić, że też powinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiony szpon
autorko rozumiem twoja rozterke. szkoda ze malo piszesz o tej pracy. ale dzisaj jest i tak trudno, dla samotnej matki tymbardziej. wiec, jesli trafila ci sie okazja to rozwaz przyjecie tej oferty. prace zawsze bedziesz mogla rzucic, ze znalezieniem juz trudniej. dzieciak nie ucierpi, tylko cale wasze zycie codzienne wymagac bedzie mega organizacji, co czasami kosztuje wiele sil. wiadomo we dwojke latwiej byloby, a ty sama musisz wszystkie trudy pokonac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na rozdrożu
dzieki dziewczyny za opinie - wiem, ze nikt decyzji nie podejmie za mnie ale czytajac was ciagle sie zastanawiam i rozwazam co piszecie. jesli chodzi o ta prace to jest to rozwojeowe stanowisko w miedzynarodowej firmie z duzymi szansami na awans a do dupy to wszystko, patrze na tego groszka i jak pomysle ze mam go zostawic tak szybko to .. z moja mama gdyby mogl zostac to byloby mi latwiej ale takiej opcji poki co nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanalia29
no to jak jest tak trudno to trzeba bylo pomyslec wczesniej i nie decydowac sie na dziecko wiem, ze to teraz autorce nie pomoze ale takie jest moje zdanie - nie powinno sie zabierac dziecku tego czasu z matka szczególnie w pierwszym roku - juz poniej nigdy sie tak dziecka nie wychowauje jak wlasnie wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanalia piszesz głupoty
prawdziwe wychowanie zaczyna sie dopiero poxniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanalia29
a ja uwazam ze ten poczatkowy czas jest bardzo wazny - moze zle to nazwalam "wychowaniem". w kazdym razie uwazam ze autorka zrobi kuku swojemu dziecku zostawiajac je takie male

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×