trzesace sie rece-czy ktos pokonal ten problem?

ło, mi też się trzęsą ale się tym nie przejmuję :) A czasem to jak alkoholikowi normalnie. Jak podaję komuś rękę i to zauwazy to sama mówię \"patrz jak mi się ręce trzęsą\"

mozesz miec np nerwice lub fobie...to zlaezy w jakich sytuacja rece ci sie trzesa...

ale u mnie to chyba nerwica lekowa albo fobia. ma z tego tytulu problemy. teraz np jestem na stazu i musze gosciom podawac kawe

aha! A mi się przestają trząś jak biore magnez albo potas sama nie pamiętam. Chyba potas. W każdym razie Kalipoz nazywają się tabletki.

w stresie? W stresie to się chyba każdemu trzesą! Mi się trzęsą tak normalnie na przykład teraz!!!!

no tak mi tez lecitka sie trzesa ale nie tak bardzo jak w stresie. ale to nie jest normalne ze zaniesienie tacy z kawa jest stresem dl mnie

W stresie, to policz od 10 do 1, tylko się nie pomyl.;) Pomaga.

poczytaj o fobi spolecznej,zaburzeniach osobowosci takich jak osobowosc unikajaca,o nerwicy.Moze znajdziesz w czym problem tkwi u Ciebie.Moze to najzwyklejszy w swiecie niewielki stres i nie ma co panikowac,samo przejdzie z czasem gdy przywykniesz do podawania tej kawy.

sprobuje

eh wiem wiem rozumiem Cie :O To znaczy pracuje tak jak Ty, ale ja nawet herbatę zalewam tylko tak 3/4 bo jak naleję do pełna to do pokoju sobie zanieść nie mogę! Jak na uczelni kupuję kawe w bufecie to pani już sama wie że "a dla pani nie zalewać do pełna" :) Spróbuje tego potasu. U mnie to chyba serio przez jego brak, bo jak jem te tabletki to przestają się trząś, tylko że ja nie jem regularnie tego bo serio się tym trzęsieniem nie przjemuje. Poza tym wiem że wypłukuję potas bo piję dużo kawy.

zielony liść, serio mówisz? :D

sa niestety na recepte. u mnie te trzesienie jest tak mocne ze nie sposob sie nie przejmowac. ale od szklanek sa gorsze filizanki na spodkach . jak niose cos takiego na tacy to dzwiek sie rozchodzi chyba na kilometr

najprawdopodobniej masz problemy z tarczycą. Nie zaszkodzi zrobić badania

trzeba przestac pic albo pic wiecej

te uwagi z piciem sa nie na miejscu. wiesz gdyby caly czas sie trzesly to moglabym pomyslec o tarczycy

http://www.maratonekspertow.pl/?nick=lusi555 dziekuję

mam juz twgo dosc :-( czasami mysle o samobojstwie bo po co tak dalej wegetowac? bo zyciem to trudno nazwac

ja wyleczylem u neurologa, dokladnie u dr Szymanskiego z wawy