cale zycie chyba bede sama

smutne:(

Nie martw sie :) Zycie potrafi zaskoczyc. Nie smuc sie juz, idz na base albo do kina. :)

wiitaj w klubie nigdy nikogo, nikt nie przytula, nie dzwoni,,, ja nie wychodze, zero znajomych

Bywa ciezko... Zawsze trzeba miec nadzieje jednak :)

przynajmniej cie pociesze i powiem ze ja tez całe zycie sama :) tez 26 lat mineło zero znajomych zero kolezanek i do bani :/

jestem sama probuje uwierzyc, ze bedzie inaczej...

znaczy ze jest nas wiecej :)

na to wyglada

a nie opowiadaj bzdur! :P Po 1/4 nie da się wnioskować jakie będę pozostałe 3/4 ! Koniec z takim nastawieniem!

tez tak mam ,niby fajna osoba ze mnie,mam duzo znajomych ale nie takich bliskich by np umawiac sie z nim ,dzielic problemammi.czuje ze najlepsze lata trace na siedzeniu takim w 4 scianach

dobra ale ten czas to chyba był najwazniejszy co nie ?? młososc :P

hmmm.... chcialabym wierzyc, ze masz racje :) ale 120 lat to raczej nie bede zyla :(

ja sie do was przyłączam, tylko że ja mam wadę w postaci "nie umiem nie myśleć optymistycznie" :)

nieebieskooka hmmm.... chcialabym wierzyc, ze masz racje ale 120 lat to raczej nie bede zyla czemu kochanie ja będę :)

to wychodzi 100! No przecież 100 chyba pożyjesz nie?

ty samotna ona samotna to nie mozecie sieu mowic na kawe?lub na piwo albo do klubu jakiegos??? ja pikole co za problem.poznacie siebie moze sie zaprzyjaxznicie a moze poznace tezk ogos w klubie...a nie tylko isedizeci zanudzac przed kompem jakie macie zycie do bani!!na własne życzneie chyba!!!

wychodze do klubow i nikogo nie poznaje

jest ktos z wielkopolski ?????;)

co mam łazic i zagadywac obcych kolesi lub laski?

eh ja śląsk niestety

siapppjigffghfgh - ciesze sie, ze Ty nie masz zycia do bani. zawsze to o jedna przynudzajaca osobe mniej. jak sie dobrze upre to moze i 100 przezyje. a jak. trzeba sprobowac :D

nie zagadywac obcych tylko tutaj tyle samotnych osob.a przeciez mozna sie umowiec na piwo nie???korona z głowy nie psadnie a poznac mozna zawsze nowych ludzi;)

niebieskooka- widzialam twoje zdjecie. Jestes sliczna!

no setka to podstawa. W wieku lat 95 zaczynam pić i palić ;)

heh a ja mam 34 lata i co mam powiedzieć, przez pierwsze 31 nikogo, nawet bliższych znajomych w sumie jacys tam kumple byli..., później 3 lata dziewczyna - super było, ale nie wiem jak to sie stalo - kopneła mnie w dupsko i od października znowu sam,,,, i tak mi juz zostanie, cholera bo nie zaufam juz drugi raz kobiecie, nie wspomne o tym że ciągle o Niej myślę, mam zdjęcia na tapecie w kompie i telefonie....katastrofa, ale co zrobie tak mi bylo dobrze..., a Jej chyba nie w tym związku albo sie zlękła NIE WIEM. CHOLERCIA.... lipa, mój ojciec w tym wieku to już miał 15 letniego syna czyli mnie :))) i 8 letnia córę czyli moją siostrę a ja ??? Znowu mieszkam z mauśką bo samemu w 4 ścianach mi juz zbrzydło...

autorko : ja

no to juz mamy pana smutnego mamisynka i pare dziewczyn;)która pierwsza sie umówi z panem smutnym????zawsze mozna znajomymi zostac co nie??????

Ja tez nie mam przyjaciol i nigdy nie mialam.Kiedys mi to nie przeszkadzalo bo lubilam byc sama. Ale od roku mniej wiecej samotnosc mnie dobija. To jest naprawde straszne.

Noo moja mama też miała 6 letnią mnie. Ja nie wiem, nie umiem tak mrauczeć, ciagle mam wrażenie że itak się wszystko ułoży. Proste prawo - wszystko we wszechświecie dąży do równowagi :)

depeche15 - dziekuje bardzo no ja nie zaczne palic (zdazylam rzucic) ale pic to moze razem bedziemy z Katarzyna Wielka II :D sejsek - zostalam dwukrotnie porzucona przez faceta... wiem jak bardzo boli... i nie wiem czy mozna jeszcze ufac...