Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gostek bez seksu ciezko

zona mi odmawia seksu

Polecane posty

Gość typek
I tak macie sie dobrze... po 3 latach związku moja chce ostatnio raz na 3 miesiące bo zawsze jesst nie bo coś tam (kochanka na pewno nie ma.. bo nie ma kiedy)... :] już mnie to irytuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziopekk
Jak tu czytam Wasze wypowiedzi to mi sie przykro robi na maxa. Juz 7 mcy nie kochalem sie z zona. Ciagle nie ma ochoty. Stalo sie tak po slubie ze coraz rzadziej.Kocha mnie szlenie, naprawde, odpada opcja kogos na boku w 1000%. A mimo to widzi ze sie mecze, mowi mi to a ona na nie i kropka. Po slubie 5 lat, znamy sie 8. Od slubu cos peklo :-(( Do slubu bywalo i 4 x dzienie, wszystko bylo ok. Nie wiem co robic, oboje bywalismy u psychologa, pomagalo na mc.... pomocy!!! SLubowalem wiernosc, nie chce zdrady.....moze sie rozstac? takimaly szantazyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz Milllic
Witam.A u mnie to wygląda tak.Jestem z zoną 10 lat w tym 45 po slubie.By ło nam wspaniale sex uprawialismy jak mielismy ochote nawet po 2 razy dziennie.Po urodzenniu sie dziecka kochalismy sie juz nie jak szczeniaki tylko jak dorosli ludzie nieraz codziennie a nieraz 3 razy w tygodniu.Teraz sie to zmieniło żona jak by mogła to by sie wogóle nie kochała ze mną bo jak stwierdziła nie potrzebne jej to do zycia.Cały czas sie kłucimy o to i ona mówi ze to ja mam problem i ze powinienem sie leczyc.Czy jest w ty cos nienormalnego ze kocham i przgne swojej zony i chciał bym jak najczęsciej sie znią kochac dodam jeszcze ze nie jestesmy staży bo mamy po 26 lat.Prosze o jakies odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzaj_
''Kochamy sie 3-4 razy w tygodniu czasem rzadziej'' haha i co? i to jest według ciebie odmawianie seksu czy co? ludzie po dwóch, trzech latach małżeństwa kochają się raz na miesiąc i nie narzekają, 3-4 razy w tyg. to wcale nie jest mało, może ma mniejsze libido? bo jak ma, to nic na to nie poradzisz, naprawdę rozumiem jakby było jeszcze 3-4 razy w miesiącu, ale w tygodniu? ciesz się, jak na 7 lat małżeństwa to i tak jesteście wyjątkiem z tego co tu wyczytuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz Milllic
Najpierw przeczytaj dokładnie co napisałem a potem dopiero się wypowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie ty jesteś jakiś niewyżyty skoro 4 razy w tyg to dla ciebie mało, my z mężem jestesmy tak zagonieni i zapracowani, ze jak nam sie uda raz w tyg i do tego przy tym nie zasnąć to jest sukces. I nie mamy do siebie pretensji, po prostu nie leżymy d.upami do góry cały dzien zeby nam sie wieczorami zawsze chcialo. Zreszta wolimy rzadziej a lepiej niz co wieczór szybki numerek. Przeczytaj sobie topic dziewczyny tutaj na tym forum (chyba "mąż unika seksu" czy jakos tak) to zobaczysz co to znaczy RZADKO. I zauważysz że problem u was nie istnieje. I tak masz cierpliwą żone że Ci tyle daje, zapewniam Cie ze niewiele par tak czesto to robi jak wy, chyba ze w pierwszym roku gdzie jest chemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×