Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wqrfiona profesorka

Giertych wróć! Ratuj nasze dzieciaczki i naszą szkołę!

Polecane posty

Gość Wqrfiona profesorka

nie da się ukryć, że obecne plany Katarzyny Hall są dla polskiej edukacji znacznie bardziej szkodliwe niż wszystkie działania Giertycha razem wzięte. Mundurki, kampanie na rzecz bezpieczeństwa i parę podobnych pomysłów Giertycha był absolutnie spoko i nie wiem czemu mediom się to nie podobało :( . Pomysły Hall w sprawie faktycznej likwidacji liceów ogólnokształcących (przez bardzo wczesne profilowanie i generalne zaniżanie wymagań i poziomu) w drastyczny sposób wpłyną na jakość polskich elit intelektualnych w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie biadol mocherówo
Nie jestem pewien, czy na pewno kształcenie ogólne przekłada się na tworzenie tzw. elit intelektualnych (szczerze mówiąc jest to dla mnie przełożenie wątpliwe), a przykłady systemów edukacyjnych w wielu innych państwach pokazują, że być może systemy profilowane dają dobre, a nawet być może lepsze efekty kierunkowe, niż system kształcenia ogólnego. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że kształcenie ogólne jest nie do końca efektywne. Licealista po liceum ogólnokształcącym moim zdaniem jest uczony wszystkiego i niczego, a system zupełnie nie współgra z ewentualną dalszą edukacją wyższego stopnia, która jest... profilowana i to bardzo. Gdyby trzymać się tylko ogólnego kształcenia, to po skończeniu liceum de facto młody człowiek nie umie w żadnej dziedzinie wystarczająco wiele, umie wszędzie - teoretycznie - trochę. Na Politechnikę za mało, nie miał zaawansowanych przedmiotów ścisłych. Na Prawo, za słabo z ewentualnie niezłym j. polskim i historią, na jakieś lepsze kierunki humanistyczne, też nie da rady, po łebkach po lekturach, liznął WOS, historię, ale to nie wystarczy. I co? To fajnie, że w ogólnym odczuciu umie więcej niż rówieśnik z USA czy UK, bo zapewne umie, ale co z tego, skoro ta ogólna wiedza niewiele mu daje poza dobrym samopoczuciem? Więc nie byłbym tak krytyczny wobec profilowania, moim zdaniem jest odwrotnie, dzisiaj system produkuje ogólnie wykształconych nastolatków, którzy de facto muszą douczać się gdzie indziej i wydawać kupę kasy (i poświęcać czas) aby robić co chcą, bo po liceum umieją wszystko... czyli nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zmieniaj tematu lewusie
Afery polityczne były, są i będą. To rzecz jasna żadne usprawiedliwienie. Polityka taka już jest, że przyciąga specyficzne indywidua, a szemranym postaciom umożliwia robienie kariery. Ważne jest, by w tym politycznym bagnie stawiać, mimo wszystko, na tych najmniej umoczonych. Rozeznanie w tych prawidłach mogą mieć osoby wykształcone, inteligentne, umiejące wychwytywać informacje, selekcjonować je i pozycjonować. Ktoś, kto nie spełnia tych warunków, jest częścią gąbczastego tłumu, masy, która daje się dowolnie kształtowac przez sprytniejszych. No i nasza obecna minister Hall cichcem pracuje nad wyhodowaniem jak największej liczebnie takiej właśnie, pogardzanej skądinąd, masy.Katarzyna Hall nie lubi medialnego szumu, rozgłosu. Rzadko udziela się w tv, jeśli już ministerstwo zostaje przyparte do muru i musi publicznie się wypowiedzieć, pani Hall robi to raczej za pośrednictwem swoich przedstawicieli. Ale ogólnie unika rozgłosu, po cichu wykonując swoją krecią robotę.Mam to nieszczęście, że moje dziecko urodziło się w 2003 roku. Rocznik eksperymentalny. Rocznik, dzięki któremu pani Hall postanowiła na trwałe zapisać się w historii polskiego szkolnictwa. Szkoda, że na czarnej liście. Rocznik, który pani Hall złożyła na ołtarzu swoich chorych ambicji. Co bylo zapowiadane? - nowa, elastyczna podstawa, dowolność nauczycieli w doborze metod pracy z dziećmi, trzy lata adaptacji do wymagań reformy, pomoc ministerstwa, prowadzenie indywidulanego toku nauczania Co mamy teraz? - kontrole z kuratorium, czy aby nauczyciele nie korzystają z podręczników i czy nie uczą dzieci czytać - jest to zabronione, praca z książką jest obecnie złamaniem prawa, możliwosć co najwyżej przeznaczenia 1/5 całego czasu zajeć na zajecia dydaktyczne, równanie do nasłabszych: zajęcia mają być zorganizowane tak, by poziom sięgnął możliwości ucznia bardzo przeciętnego (to prawie dosłowny cytat z komentarza do podstawy), uniemożliwianie nauczycielom prowadzenia autorskich zajęć, gdyż pojawił się zarzut zbytniej ogólności. MEN uważa za rzecz skandaliczną, że w pierwszej klasie SP bywa tak, że są dzieci, które umieją czytać i są dzieci, które jeszcze nie umieją. No tak, skandal, ludzie mają czelność różnić się od siebie!!! No i przede wszystkim brak jakiejkolwiek woli uwzględniania opinii rodziców. To tylko fragmencik szkodliwej działalności tej kobiety. Będziecie kiedyś mieli, co chcieliście: stado niepiśmiennych baranów, zdolnych nosić cegły w Raichu i podcierać tyłki angielskim emerytom. http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/357496,w_z... Całę treść podstawy programowej można znaleźć na stronach MEN. i jeszcze informacja o dotrzymywaniu obietnic przez panią Hall: http://www.ratujmaluchy.pl/index.php?option=com_...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u moich wnucząt w szkole
to są aż trzy pierwsze klasy, a w nich tylko jeden sześciolatek. I mimo to wszystkie trzy klasy uczą się programu dla 6-latków. To jest kompletnie poroniony pomysł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×