dla dlugodystancowców

związek małżeński - lepiej kierować się uczuciem czy rozsądkiem? Na dłuższą metę chyba trzeba z czegoś zrezygnować

rozumiem, że nie ma tu takich... Muszę poszukać stronki dla dinozaurów

Moim zdaniem i tym i tym trzeba sie kierowac. Wychodze niedlugo za faceta, ktorego szalenie kocham + jest idealnym kandydatem na meza i ojca, jesli chodzi o cechy charakteru, wartosci, zachowanie itd. Bez milosci nie wyszlabym za maz, ale nie wyszlabym za maz tylko dla milosci nie biorac pod uwage jaki to czlowiek.

ale autorce pewnie chodzi o kASE

Kuźwa jaką kasę wam to się zdaje, że szejkami arabskimi Polska jest obwarowana chodzi mi o to co napisałam

Wyjscie za maz z rozsadku, zeby mi bylo dobrze, zebym miala poukladane zycie, bo tak bedzie lepiej? Jak mozna brac pod uwage taka mozliwosc? A juz malzenstwo dla kasy to zalegalizowana prostytucja :P Dla mnie rozsadek w tym wypadku oznacza ze milosc nie przyslania mi mojej decyzji, ale mysle tez (na zimno, z kalkulacja) czy z tym czlowiekiem bede w stanie zyc na dluzsza mete :P

a co z osobami ktore mają doświadczenie w związkach co Wami kierowało i czy byla to słuszna decyzja?

mną kieruje bardziej uczucie, niż rozsądek... ale lepiej mi jest z nim, niż bez... czysta kalkulacja zysków i strat :P gdyby mnie jednak np. bił, wyzywał, niewątpliwie obudziłby się we mnie rozsądek, który jak na razie jest uśpiony...

face... ile masz lat, ile lat w związku?