Jak to jest z tym idealizmem w postrzeganiu miłości

Czym to jest spowodowane ? Pare lat temu wydawalo mi sie ze milosc jest bezinteresowna - mowie o tej nawet "intymnej" - ze to taaakie wzniosle piekne i wogole te wszytskie gierki ( w pozytywnym znaczeniu - flirt itp a nie manipulacja oklamywanie ..) jest niepotrzebne gdy milosc kwitnie:D Bylam spokojna ulozona dziewczyneczka, ale zycie to zweryfikowalo - bo albo dla faceta ktorego szukalam bylam zbyt spokojna ( czyt.nudna) albo znalazlam takiego "milego " i sie okazywalo ze bylo zupelnie dretwo Nie byl meski a pierdolowaty Teraz rozmawiam z dawnym kumplem ktorego nie widzialam od paru lat - ma prawie 28 lat i gada tak sam gdy ja mialam 17 :o Da sie mu to przetlumaczyc ? On wychodzi z zalozenia ze to rzecywistosc jest chora A moze spotka kobiete ktora bedzie spelniala jego oczekiwania - cicha, szara myszka ... ktora go kocha miloscia bezgraniczna i on ja ?

trzeba duzej dojrzałosci by w miłosci umiec odnaleźć i pielegnowac idealizm. Najpierw trzeba sie pozbyc rózowych okularów jednak i wyrosnać z naiwnosci....

"idealizm" to nurt filozoficzny.. ciemne, niedouczone masy. :s

strach myśleć jak ciemna musi być masa twego mózgu, ze wypisujesz takie bzdety :O

żeby był idealizm trzeba sie troche napracowac, powalczyc o partnera a nie "czesc i kocham cie" po miesiacu znajomosci