Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

opcykana

tesciowie i problem finansowy

Polecane posty

mam kłopot. Planuję ciążę, to będzie juz moja 4 ciąża, poprzednie skonczyły sie tragicznie- jedna w 6 tc, druga w 9 tc, trzecia w 24 tc. wiem ze powinnam chodzić do jakiegoś bardzo dobrego specjalisty, niestety nie stac mnie żeby płacic 200 zł co dwa tygodnie na wizyty, do tego badania- koszmar. W pierwszej i drugiej ciąży chodziłam państwowo- lipa. przy trzeciej teściowa kazała mi chodzić do dobrego lekarza, i zaoferowała się sama ze będzie płacić za wizyty. zapłaciła za pierwsza i tyle. mi było jakos głupio się upominac o pieniadze, sami nie dawalismy rady finansowo więc po prostu zmienilismy gina i juz. no i stało się nieszczeście- ale nie z winy lekarza. Teraz teściowa znów naciska na super drogiego ginekologa, znów obiecuje ze bedzie płacic, a ja i tak wiem ze nie bedzie. dodam ze dla niej to żaden wydatek- obydwoje z tesciem maja 2x tyle pieniędzy co my, i żadnych kredytów, rat, wydatków na paliwo itp. więc spokojnie moga sobie na to pozwolic. A ja nie chce sie zapisywac do tego jej gina, bo wiem ze pozniej bedze musiała z niego zrezygnowac. ale jak się nie zapiszę to bedzie obraza majestatu szanownej teściowej. I co tu wykombinowac zeby wszystkim było dobrze? myslicie ze powinnamsie jednak zapisac a potem sie upominac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ty tylko twój mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghtjytkj
moze najpierw zarobcie na ginekologa? uwielbiam osoby ktore byleby zajsc w ciaze a kase wyciagmne od tesciow :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fufonka
nie znam cie ani nie chce cie urazic, ale bylas w ciazy juz 3 razy sama dobrze wiesz ile kosztuja witaminy itd, a pomyslalas ile pieniedzy mieiecznie pojzie ci jak sie narodzi malenstwo? to jest wydatek rzedu 600 zlotych miesiecznie a nie daj Boze dziecko zachoruje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika33
do ghty.... chyba nie zrozumialsa problemu. To kwestia obietnicy i w dodatku dobrowolnej i niedotrzymanego slowa. A Ty autorko masz kilka mozliwosci: powiedz tesciowej wprost o swoich obawach - cos w stylu, ze was nie stac a nie chcialabys robic zamieszania u jej lekarza, bo jak czasem zmieni zdanie to bedziesz musiala natychmiast zrezygnowac. Lub zabieraj ja ze soba na wizyty lub informuj ja przed kazda wizyta, ze wlasnie jutro czy pojutrze idziesz, znaczaco zawieszajac glos. Jak nie przyniesie efektu upomnij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghtjytkj
no tak, zapomnialam ze teraz mlodzi to nie maja juz kasy na nic, ciekawe czy an dziecko beda miec (wkoncu to skarbonka bez dna) a moze wtedy tez tesciowie beda dawac nie ?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w temacie to powiedz otwarcie (a najlepiej maz) ze Was nie stac i jak zaproponuje ze to ona bedzie placic to tak jak ktos napisal wczesniej powiedziec jej ze nie chcesz robic zamieszania i zmieniac lekarza w trakcie. najlepiej niech maz z nia rozmawia, na niego nawet jak sie obrazi to szybciej jej przejdzie. gdybys sie zdecydowala chodzic do tego jej lekarza i miala zamiar upominac o pieniadze to tez proponuje meza wyslac. Ty sie nie upominaj i trudne tematy niech zawsze podejmuje maz a nie Ty. a poza tematem to szczerze jesli Was nie stac na wydatek rzedu 200 zl na lekarza to na dziecko tez Was nie stac i nie pisze tego zlosliwie ale dziecko to duuuuze wydatki i trzeba sie z tym liczyc. powodzenia mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika33
nie o to mi chodzilo. Po prostu nie cierpie, jak ktos sklada obietnice bez pokrycia, probuje byc lepszy niz jest. Sa dorosli - chyba wiedza ile kosztuje dziecko i nie beda sepic od tesciow, ale tesciowa sama sie wyrwala - nikt jej nie prosil o pomoc to po co? A potem sie kaski zal zrobilo? Mam alergie na takich ludzi. Jakbym widzila moja tesciowa - nikt jej o nic nie prosil, nigdy. Co jakis czas wyrywa sie z takimi deklaracjami a potem cisza. Nie mozna sobie z pyska d... rbic z tym 600 zl na miesiac to chyba przesada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghtjytkj
600zl to chyba lekka przesada bo ja mysle ze dziecko kosztuje ok 1000zl/miesiac :o liczac ciuchy, pampersy, pranie, jedzenie itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika33
chyba takie wieksze juz i ubierane w firmowych sklepach i zywione wylacznie gerberkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedna sprawa to obietnica dana
przez teściową i tutaj poprzednicy mają rację- Twój mąż powinien poważnie z nią porozmawiać. Z drugiej strony sama piszesz, że nie stać Was na płącenie 400 zł na gienkologa miesięcznie i w takiej sytuacji faktycznie powinniście rozważyć, czy stać Was na dziecko- to dużo większy koszt i to na długie lata, a z roku na rok wydatki rosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika33
tak mnie zaintrygowalas, ze zalozylam nawet nowy topic na ten temat. Ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedna sprawa to obietnica dana
Pewnie, że większe, ale utrzymywanie dziecka nie kończy się na okresie niemowlęcym. Samo przedszkole to koszt ok.500zł miesięcznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghtjytkj
no tak, male dziecko pewnie niewiele wynosi tylko to dziecko tzreba uytrzymywac troche dluzej niz rokw iesz? :o a do tego skoro nie maja kasy to pewnie autorka pracuje a z dzieckiem ktos zostanie?:O opiekunka, przedszkole, zlobek kosztuja a oni maja jakies kredyty itp nie stac ich 400zl na lekarzy i chca miec dziecko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika33
autorko a zdrugiej strony masz nauczke i juz powinnas wiedziec, ze na tesciowa nie masz co liczyc pod zadnym wzgledem, bo jest nieslowna. Nadal twierdze, ze 600 zl to przesada, ale dziewczyny maja racje - 400 raczej nie starczy. Wiec zastanow sie czy naprawde was stac i dasz sobie sama rade z obowiazkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fufonka
600 to wcale nie przesada policz sobie pampersy, oliwki poczatkowa wyprawke, mleko jesli by sama nie mogla karmic ok14 zlotych paczka ktora starcza na 2 dni itd, itd naprawde sa miesiace kiedy pojdzie 500 a sa gdzie 700m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedna sprawa to obietnica dana
Ja już nie pamiętam tego początkowego okesu, bo był parę lat temu, zresztą wtedy miałam naprawdę komfortową sytuację, bo karmiłam piersią, dużo ubranek dostawałam z róznych źródeł, ale teraz mam przedszkolaka i to jest skarbonka bez dna ;) Nigdy specjalnie nie liczyłam, bo akurat nie muszę, ale przy samej zmianie obuwia to juz jest koszt conajmniej 300zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejkahej
mam pytanie autorko....a czy masz zrobione badania typu toxo, CMV itp zeby dowiedziec sie co było przyczyna tych poronień??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejkahej
autorka chyba sobie poszła...szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i dziękuję za odpowiedzi. Z tymi pieniędzmi u nas jest tak: Zyjemy normalnie, i wiem ze na dziecko pieniazki się znajdą- za jakies pół roku skonczymy spłacac samochod, mąż najprawdopodobniej będzie zarabiał więcej niz dotychczas ( firma w której pracuje ładnie się rozwija). chodzi o to, ze mając do wyboru lekarza u ktorego wizyta kosztuje np. 80 zł, a takiego za 200 zł- ja bym wolała tego tanszego, którego mogłabym sama opłacać, i nie przerywać u niego prowadzenia ciązy z powodu braku pieniędzy. Ale tu wkracza tesciowa- wg niej to za słaby lekarz na moje potrzeby- i wyjezdza z tym swoim, ktory jest ordynatorem w jakims szpitalu. Z teściową zyję w miarę dobrze- tzn czasami mnie denerwuje, czasami ja ją denerwuję, ale ogolnie to dobra kobieta. tylko pamiec ma słabą ;), zwłaszcza jak chodzi o obietnice. Pewnie zaraz mi ktos napisze ze skoro nie mam teraz kasy na gina, ale będzie mnie stac na dziecko to zebym sobie poczekała- otóz mam juz swoje lata, i nie ukrywam ze mi sie spieszy z ciazą, zwłaszcza ze od ostatniej straty mięło juz półtora roku. Boję się potwornie ciąży, ale wiem też ze jesli teraz czuję ze to ten moment, ale się rozmysle, to moze upłynąc bardzo duzo czasu zanim znów się zdecyduję. W mysl zasady- kuć żelazo póki gorące. do hejkahej- mam zrobione chyba wszystkie mozliwe badania, i wyniki są dobre. Nie znamy przyczyn tych strat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze- moze gdybysmy się bardzo postarali to dałoby radę wysupłac te nieszczęsne 400 zł na lekarza, ale kurde- naprawde wolalabym to przeznaczyc na kompletowanie wyprawki, która mam nadzieje sie w koncu przyda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D :D janiu, święte słowa :D :D :D Serdeczne Bog zapłać za wsparcie, dobra kobieto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko doskonale Cie rozumiem
bo ja bylamw podbnej sytuacji . Otoz w przez pierwsze 3m-ce ciazy chodzilam do prv lekarza kazda wizyta 100zl +badania okolo120 +leki 100zl. Po tym czasie meza zwolniono i zaczelam chodzic do lekarz panstwowego i wszystko bylo ok a badania za darmo przepisywal mi leki za pare groszy a nie jak poprzednia lekarka za kilka stow namawiajc mnie zebym chodzila do "jej" apteki. Oczywiscie w Twojej sytuacji jest to bardziej skomplikowane bo ronilas kilka razy . Radze znalezdz dobrego panstwowego lekarza w Twoim miescie , moze powinnas oszukac w internecie , bo nie zawsze ten prv ktory przyjmuje za olbrzymia kase jest dobry . Sama sie o tym przekonalam . A co do tesciowej to przy najblizszej jej wizycie kiedy bedzie Cie namawiac na wizyty u "tego " lekarza i oferowac swoje finanse to otwarcie powiedz jej ze musi ci dawac pieniadze za kazdym razem kiedy idziesz do lekarza, moze ona jest satrej daty i mysli ze trzeba zaplacic tylko raz i to wystarczy. Nie rozuiem dlaczego nie chcesz z nia o tym prozmawiac. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttttttttttt
Trudno tu się wypowiadać, ale skoro wszystkie 3 ciąże zakończyły się tragicznie, w tym ta ostatnia w 24 tc (co jest dla mnie straszne), to zrobiłabym wszystko by chodzić do najlepszego lekarza.To straszna tragedia stracić tyle ciąż :( nie wiem jak poradziłabym sobie z psychiką :( ale to tylko i wyłącznie moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do opcykana
Poszukaj w najblizszym miescie wojewodzkim kliniki ginekologiczno polozniczej,tam mozesz iść na NFZ,a specjalisci są super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do_autorki
Zgadzam się, że nie każdy drogi lekarz jest najlepszym specjalistą.Najlepiej gdybyś wiedziała, z jakiej przyczyny masz te poronienia a wtedy szukać specjalistycznej przychodni, ewentualnie lekarza specjalizującego się takimi przypadkami. Sama leczyłam się kilkanaście lat, i nie wydawałam miesięcznie na wizyty, badania i leki po kilkaset zł miesięcznie Nie poddawaj się, życzę powodzenia w donoszeniu ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interesują cię pieniadze
a nie zastanawia Cię czemu lekarze Cie nei zdiagnozowali ? najpierw sprawdz czy nie masz ty lub mąż rzęsistka lub jakiś bakterii może warto by było sprawdzić czy nie masz jakiś anomalii w budowie macicy typu przegrody, polipy dla mnei podejrzane że tyle razy straciłaś dziecko, moze to wady genetyczne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem zdiagnozowana juz na wszystkie strony. a raczej nie zdiagnozowana ale przebadana- ja i mąz. Nie ma żadnych znanych przyczyn tych strat.wypisanie ilości badan jakie przeszłam zajełoby mi pół dnia chyba. W specjalistycznej klinice powiedziano mi ze więcej badan nie ma. Czyli moja niepłodnosc jest nadal niezdiagnozowana, i juz raczej nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W woj. podkarpackim jest taka miejscowość o nazwie Nowa Dęba i jest tam szpital w którym ordynatorem jest lekarz Warchoł ma też klinike czy coś tak innego w każdym bądź razie zmierzam do tego że każdą kobiete przyjmuje i zajmuje się nią aż urodzi zdrowe dzidzi. Podobno kobiety przyjeżdżaja do niego z końca Polski i przeważnie udaje mu się je wyleczyć Aha on jest ginekologogiem- położnikiem mojej siostrze (nie jest z woj podkarpackiego)prowadził calą ciąże i był przy porodzie Polecam Ci go spróbować zawsze warto A skąd jestes??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być ginekologiem-położnikiem :P a wyszło inaczej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×