robienie wesela to wiocha!

no widocznie prawników bawi :)

u nas na szczescie zadnego zespolu nie bedzie wiec nie bedzie tych przyspiewek ktorych sama nie znosze. ale to nie zmienia faktu ze innym to pasuje i kazdy rozumny czlowiek by to uszanowal i nie plul jakimis bzdurnymi epitetami tylko dlatego ze jest zgorzkniala panna ktora nie ma juz nic innego do roboty tylko jezdzic po ludziach.

;) princessa kilka slow prawdy i boli ...,

Nie karmic trolla! dziecko zalozylo ten sam temat na kilku forach i popuszcza w majty z podniecenia ze jej odpisujecie. sheepek - zgadzam sie z toba w 100%, nie wiem czemu \'wies\' to synonim obciachu. \"Inteligentna\" malinko: nie uczyli cie w miejskiej podstawowce ze \"chodz\" i \"choc\" to 2 zupelnie rozne slowa??

żal. milego zycia

szlag trafia że nie ma kto jej powiedziec jaka jest fajna i "miastowa" , zazdrośc przez ciebie przemawia durna pało

malinkawiot ty na bank jestes z zapadlej dziury. nie stac cie na nic. nikt cie niechce to wypisujes ztakie bzdury i podniecasz sie caly dzien tym :-) jak mi ciebie kobieto szkoda. hehe zamow sobie cyfre przy przynajmnoje cos w tv poogldasz i ci czas zabierze

malinke poprostu a wam to az piana z pyska idzie ze zlosci ze klika slow prawdy o waszym wiesniackim weselu tancz glupia tancz swoim zyciem sie baw..lalalla ;) a tak po drugie wiesniary -nie moie to pod katem meiszkania na wsi a sposobie zachowania jaki wskazuje,ze jestescie wiesniarami tepe paly!;)

narazie to po twoim zachowaniu wiesniactwo wychodzi. wiec ja niewiem. ale cos ci sie pomieszalo

Ale zobaczcie tylko jak dobrze jej idzie śpiewanie tych jakże "wieśniackich" piosenek! hehe.

no wlasnie tez zauwazylam ze slowa zna i woogle. pewnie sobie podspiewuje przy laptopie. :-/ lece cos pozytecznego porobic.

kiedys usłyszałam takie powiedzenie - Nie kłóc sie z głupkiem bo inni pomyślą, że jesteś na jego poziomie - wypisuję się z tematu

sheepek: dokladnie to brzmi \'nie kloc sie z idiota bo najpierw sprowadzi cie do swojego poziomu a potem pokona doswiadczeniem\':D pasuje jak ulal.

mnie intryguje czemu ona cytuje piosenki które są bynajmniej nie discopolowe - Czerwone Gitary, Lady Punk... ktos tu się nie zna na muzyce. póki co jedyne co zacytowałas z discopolo to "Majteczki w kropeczki". a w ogóle to jakieś dziecko neostrady założyło sobie durnowatą prowokację i ma radochę. aż zal do jakiego stopnia niektórzy nie mają swojego życia i muszą zajmowac się cudzym.

Ale dlaczego prowokację? Wyraża tylko swoje zdanie. Do tego chyba służy forum, mylę się?

owszem, ale zakładanie na forum ślubnym tematu nic nie wnoszącego i ogólnie raczej bezsensownego tylko po to żeby sobie babki urządzające wesela powyzywać od wieśniar i wiochmenek i co to tam jeszcze było nie moze byc niczym innym jak tylko prowokacją. to tak jak wejść np na forum piłkarskie i wszystkich piłkarzy wyzywać od chamskich brutali bo jeden "przedstawiciel gatunku" pobił się z policjantami. tak samo wdzięcznie i tak samo sensownie :)

nie pomyslalas ze to jest jedyna okazja by cala rodzina spotkala sie po latach? ciezko jest zebrac tyle ludzi bez okazji........... idz sie wysraj lepiej bo widze ze masz bol istnienia tak jakby cudze wesele bylo dla ciebie sprawa zycia lub smierci. pathetic wiesz?

Równie wiele wnoszą tematy: jak wam się podoba ta suknia, sierpień 2015 itd.

wnoszą wnoszą, zainteresowanym na pewno wnosza. dopiero jak się zaczną wtrącać wieczni krytykanci dla których wszystko to "wiocha" to tematy tracą na wartości.

No tak, bo nie ma to jak kółka wzajemnej adoracji, w których panny się wzajemnie dowartościowują jakie to są zajebiste :o

no ba, lepiej się dowartościowywac bluzgając na innych nie?... jeszcze żeby chociaż jakiś jeden rozsądny argument, a tu za argumenty robią urban-stories o zapożyczonych na wesele i nie mających na jedzenie potem... to za co tu tamet uznac jak nie za prowokację? za dzielenie się z nami głębokimi przemysleniami? no niekoniecznie...

Dla miłośniczek wesel każdy argument będzie nierozsądny. Dziewczyna wyraziła swoje zdanie, to że rzuciły się na nią pieniaczki... No cóż... Bronią swego. Tylko to również można wyrazić w sposób kulturalny. Zresztą niemal każdy temat jest tu budowany w ten sposób - dziewczyny wzajemnie utwierdzają się w swoich poglądach i ich słuszności. Atakowane potem przez osoby które myślą inaczej. I wywiązują się kłótnie. Przykład? Porównaj tematy panny młode z rocznika 87 a szukam kobiet 30-letnich (czy jak to leci). Widać to aż za dobrze :o

A ja chcę wesele, bo na takiej imprezie można się fajnie pobawić. A jeśli dla kogoś ten typ zabawy jest \'wiejski\' to niech wesela nie robi i tyle!

cały szkopuł w tym że laseczki wchodzą na to forum i szlag je trafia kiedy tak czytają o gorączce przygotowań, oglądają suknie i buciki, ale niestety cudze.... Samą bierze mnie lekka zazdrość bo mój ślub był 8 lat temu i nie miałyśmy wtedy tak dużego wyboru "akcesoriów" ślubnych, w dodatku było pioruńsko drogo. A Co myślicie o powtórkach z wesela, na przykł. po 10 latach?;)

okularnica -> dokładnie. Ja osobiście wesel nie znoszę, ale nie widzę powodów żeby wyzywać osoby, którym się to podoba. Każdy ma swoje zdanie.

menesamitekee-> jeżeli dla tych "laseczek" sensem życia jest wesele i ślub (w tej kolejności) to cóż poradzić;)

memensemitake ty to jestes dopiero wiesniara szok

wiecie co??Ogólnie to popieram malinke,ale zbedna dyskusja na ten temat mi sie wydaje.....albo gadanie typu:pokazac sie czy dziwne poglady....kazdy ma takie poglady jakie ma...nie ma tak,ze jeden dziwne,bo odstajace od jakiegos tam ogółu społecznego....a wesele jak juz to takie w cudzyslowiu na centralnie 5 par poa mlodymi....czyli raczej nie wesele tylko poczestunek czy wlasnie kolacja....ale co tam,kazdy robi jak mu sie podoba i tyle.. swoja droga mimo wszystko nie rozumiem po 1 po co robic wesele na 200 czy 300 osob,kiedy polowa to jakies 15 wody po kisielu kuzynki czy inne ciotki klotki,ktore sie widzie raz czy dwa razy w zyciu jak dobrze pojdzie....

Bo to zależy czy robi się wesele tylko dla siebie czy też dla rodziców. My robimy też dla rodziców i dla nas jakaś tam ciotka jest zbędna, ale dla rodziców nie. I dlatego właśnie wychodzi wesele na 100-200 osób.

"delilah__ - osobiście wesel nie znoszę, ale nie widzę powodów żeby wyzywać osoby, którym się to podoba. Każdy ma swoje zdanie." no widzisz, Ty jestes kulturalna. autorka nikoniecznie. i zwróc uwagę kto kogo zaczął bluzgać, bo słowa o wieśniarstwie, chlewie wiejskim i nieograniczonej głupocie poszły tylko z jednej klawiatury...