kontakty z ojcem

mój 9 letni syn nie chce jeździć do taty , spedzać 1miesiaca u niego i świat. tata wniósł sprawe do sądu, czy uwzględnią zdanie dziecka?

Sąd powinien uznać opinię dziecka -opinia biegłego psychologa też powinna być brana pod uwagę .

Przede wszystkim dla sądu będzie istotne -czemu dziecko nie chce jeździć do ojca .Może są jakieś poważne powody ?

nigdy nie mieszkał z tata, ten go bierze tylko max raz w tygodniu. Nie ma u taty swojego pokoju, zabawek, nie jest szczególnie z nim zżyty.

mąż znajomej pozwał ją do sądu (oni strasznie się nienawidzą) bo młodszy syn nie chce się z nim widywać on przetrzymywał dzieci, robił z niej wariatkę, nie wpuszczał jej do dzieci ale ten młodszy zaczął mleć w szkole, miał ataki płaczu, agresji, wszedł w to psycholog i nakazał oddać go matce, starszy syn jest jak ojciec, będzie kolejnym damskim bokserem... ale wracając do tematu, ta kobieta jest strzępkiem nerwów i musiała płacić karę, że syn nie wypełniał obowiązku widzeń z ojcem, mimo, że nie chce, że się go panicznie boi... to będzie wyjaśniane na innej rozprawie

że to ty wzbudzasz w dziecku niechęć do kontaktów z ojcem? bo wiadomo roznie bywa. niestety czesto rodzice probują sie odgrywac na ex kosztem dziecka.

Do róznie bywa -i to jest polski sąd -dziecko panicznie boi się ojca, a sąd nakazuje mu go odwiedzać .Chore :O

Do Autorki - tata chce widywać syna , bo Go kocha , czy chce Ci zrobić na złość ?

nie utrudniam ojcu kontaktów (uważam że każde dziecko potrzebuje dwojga rodziców) często z synkiem rozmawialam i namawiałamżeby jechał do taty. z tym że tata ma problemy emocjonalne (prawdopodobnie socjopatia) i choc dziecku kżywdy nie robi to nie umie okazać miłości. Poza tym potrafi sie niew idziec z amłym np 2 miesiace i tłumaczy mu że jego dziewczyna źle się czuła. Nie wiem o co synkowi chodzi, czasami mówi że to tata sam nie dba o niego wieć on go nie chce.

To typowe zachowanie dziecka po rozwodzie. Dorośli się rozchodzą, dziecko zostaje przy jednym z rodziców. Rodzic nieswiadomie, w dobrej wierze chce zapełnić pustkę po stracie. Rodzic, dziadkowie, znajomi. Zostałaś samotą matką, wszyscy Cię chołubią i twojego syna. Dają prezenty, zajmują się, interesują. Syn jest w centrum zainteresowania, wszystko się wokół niego obraca. Czego oczekiwałaś, że w takim razie będzie chętnieszedł do ojca??? Po co kiedy koleżanki, dziadkowie go rozpieszczają. Możliwe, że masz nowego partnera, który też chciałby być ojcem i mężem, głową rodziny. Kupuje dziecku prezenty, zajmuje się nim tak jak ojciec powinien. Nie ma się czemu dziwić dziecku, ono wybiera to co dla niego jest lepsze, dla niego dom i rodzina jest przy mamie i jej życiu. Ojciec biologiczny to... Matkom tylko się tak wydaje, że dzieci tęsknią, chciałyby, powinny. Dzieci bardzo szybko przyzwyczajają się do nowego i wcale nie chcą wracać do tego co było....

Ty chyba nie masz pojęcia, jak wygląda życie samotnej matki. Mało ma wspólnego z twoją wizją, ale mniejsza z tym. Moim zdaniem przyczyna jest prosta - jeżeli dziecko widuje się z ojcem raz na tydzień albo i rzadziej, to stali się dla siebie obcymi ludzmi. Kto chciałby spędzić miesiąc wakacji z obcym człowiekiem?

produkował tan pan -myślę- próbuje jak tylko może zwolnić ojców z obowiązku alimentacyjnego, bo przecież nowy partner skoro zaakceptował "jego" dziecko, to niech na nie łoży taki z niego kochający tatuś i do tego liczy na to, że jak dziecko dorośnie, to jeszcze odszuka tatuśka, by go ucałować i pewnie zapewnić mu opiekę na starość

takich bzdetów dawno nie czytałam, co wam sie wydaje że jak ojciec ma dziecko gdzieś przez jakiś okres czasu to ono będzie żebrać o jego miłość i zainteresowanie? pochodze z rozbitej rodziny i po latach sie tatus obudził i zdziwił że nie interesuje mnie kontakt z nim, dla mnie to obcy człowiek. A Twojemu synowi "wz" się nie dziwię, skoro po 2 miesiacach braku zainteresowania się tatuś budzi. Moja mama też mnie ciągle zmuszała do kontaktu z nim i wiesz po latach mnie przeprosiła bo zrozumiała że to był błąd. Weź adwokata z urzędu jeśli Ci przysługuje niech załatwi psychologa do rozmowy z dzieckiem. Po co ma sie dzieciak męczyć, jeśli będzie chciał sie widzieć z ojcem to na pewno Ci o tym powie.

moj 2.5 letni syn malo widuje sie z ojcem nie dlatego ze utrudniam kontakty, tylko dlatego ze tatus malo sie nim interesuje, przewaznie raz na miesiac albo i zadziej wpadnie na godzine. Moj syn praktycznie go zapomnial , nie biegnie do niego, a ostatnio nawet nie chcial mu podac reki, w jego słowniku nie ma tez wyrazu tata, a ja nigdy nie bede zmuszac go do kontaktow z ojcem z czasem sam zdecydyje czy bedzie sie z nim chcial widywac czy nie.