Powiedziałam Stul Pysk

do pewnej znajomej . Co o tym myslicie?

i masz problemy z kontrolowaniem emocji :O

jezuu i tymm sie tak przejmujesz....?

tak wrzeszczała , że nie miałam siły tego słuchac. Czy dobrze zrobiłam?

Nie wydaje mi się , zebym była źle wychoana. Sytuacja była taka , ze ona poprosiła mnie o przenocowanie jej . Zgodziłam sie.Jednak zamiast podziękowan usłuszałam tylko pretensje jakie to mam np niewygodne łożko itp.

po 10 minutach jej wrzeszczenia powiedziałam zeby stuliła pysk. Czemu kazdy mnie krytykuje , a nikt nie patrzy na sytucje w jakiej sie znalazłam?

wszystko zależy jako to była znajoma i co mówiła rano. jeżeli była baaardzo perfidna, to dobrze zrobiłaś. Chociaż ja bym nie potrafiła czegoś takiego powiedzieć do kogoś innego. A czasem się należy... :P

według mnie była bardzo perfidna , jak mozna przyjsc do czyjegos domu i wrzeszczec. Nigdy tak wczesniej nikomu nie powiedziałam. Dla tych którzy mnie krytykują , jak według was powinnam się zachowac

pijawka jak bys sie zachowała w tej sytuacji

ja bym jej powiedziała że ma się uciszyć bo nie jest u siebie a jak jej łóżko nie pasuje to niech idzie spać do hotelu

i jeszcze mi chciała w tzytzka walnąć ale zrobiłam unik i pociągnełam ją torebka w głowę

mówiłam jej , żeby byla cicho , ale nie poskutkowało

no,ale co wrzeszczala?opisz cala sytuacje,a nie jakies skrawki

Olej to, dobrze zrobiłas:)

wrzeszczała , ża łozko niewygodne , ze plecy ją bolą , z jak sie ma gosci to trzeba ich lepiej przyjmowac , że mogłam dzien wczesniej bardziej posprzątac , jak moge zapraszac kogos do niedokładnie posprzątanego mieszkania. Powiedziałam , ze jak sie nie podoba , to mogła spac w innym miejscu , a ona dalej ten sam temat i ze do tego teraz jej nie chce wysluchac.

Na początku stałam jak wryta , bo spodziewalam sie usłyszec dziekuje a tu jeszcze pretensje.

a rano jak się zachowała ?...jeśli nie przeprosiła za swoje zachowanie ....to sama bym jej powiedziała przy najbliższej okazji że więcej o przenocowanie ma Cię nie prosić jeśli nie potrafi docenić kogoś dobrej woli

Poprosiła mnie o to jakies kilka dni wczesniej. To nie ja ją zpraszałam , tylko ona mnie o to prosiła.

całe to zdarzenie miało miejsce własnie rano po przenocowaniu jej

ona po prostu jest lesbijką i chciała dać ci do zrozumienia, że chciała z tobą spać na jednym łóżku. Teraz pewnie biedna płacze bo ją tak zrugałaś.

oczywiscie , że juz więcej w niczym jej nie pomoge

http://wygrajprawko.pl/index.php?p=Y2lhbWFqZGVjemth

nie wierze,ze ktos moze byc tak perfidny...to nie jest goscina,tylko pomoc...mam nadzieje,ze jej nie dalas sniadania :P

Ależ to nie podlega dyskusji, że Twoja koleżanka zachowała się fatalnie, ale czy od razu musiałaś zniżać się do jej poziomu?

do myślimy ....wiem o tym , ale jak w takiej aytuacji powinnam sie zachowac ? Mowienie jej zeby była cicho i ze mogła spac w innym miejscu nie pomagały. A ja juz nie miałam siły słuchac jej wrzasków.

Zakończyć jej wizytę natychmiast w uprzejmy sposób

ja bym chyba poiwedziala,ze jesli czegokolwiek wymaga,to powinna pojsc do hotelu i zaplacic...za darmo ty NIC nie musisz

W jaki sposób? Cokolwiek jej nie mówiłam , ona stała i wrzeszczała nadal

no i jak zareagowala na to "stul pysk" ?poszla sobie,czy jeszcze wiekszy lament,ze jak tak mozna ksiezna zwyzywac?