Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość albinoska555

kaszka z butelki czy łyżeczką?

Polecane posty

Gość albinoska555

Za kilka dni moje dziecko skończy 4 mc. Chcę podać mu kaszkę, zastanawiam się czy spróbować łyżeczką czy lepiej narazie zostać przy butelce ? Czy mogę już spróbować dać mu starte owocki (na słoiczku jest napisane, że po 4 mc życia), ale czy faktycznie to już dobry czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łyżeczką
po co uczyć kaszki z butelki a później od nowa z łyżeczki? Tu i tu będzie nauka lepiej i zdrowiej od razu z łyżeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albinoska555
no w sumie tak, ale czy 4 mc to nie za wcześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie zaczac od lyzeczki, im wczesniej tym lepiej, 4 msce to juz dobra chwila,zanim sie nauczy minie troche czasu, po co to pzreciagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerstwy Czesiek
Ja kaszke dalabym w butelce, warzywka natomiast juz lyzeczka, 4 m-ce to za malo zeby dziecko najadlo sie kaszka z lyzeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli bedzie chciało
jeść łyżeczką, to dawaj łyżeczką. Im szybciej się odzwyczai od butelki, tym mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia próchnicy butelkowej i wad zgryzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catarinka tu jestes
a tam cie nie ma alez zes jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszka i wszystko inne oprócz mleka i picia od razu łyżeczką. Moje dziecko tez miało 4 miesiące. I jakoś najadało się kaszką z łyżeczki :). I praktycznie od początku potrafił radzić sobie z jedzeniem z łyżeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekik
ja też zaczynałam od łyżeczki . Teraz mały ma 15 miesięcy i nie ma problemu z żadnym jedzeniem, radzi sobie świetnie, a usypianie z butlą słodkiej kaszki w buzi to zabójstwo dla zębów. Przy karmieniu piersią pokarmy takie jak kaszki i owocki wprowadza sie około 6m-ca zycia , chyba ze lekarz poleci inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym z tego co widzę, to potem jest problem z odzwyaczejeniem od kaszy z butli. I np. mam w rodzinie 3 latka, który kaszę tylko wsuwa z butelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podaję łyżeczką. mały od razu załapał jak to się je i najada sie bez problemu.z butelki dostaje tylko moje mleko jak muszę wyjść i zostaje z tatą. picia nie chce butelką więc daję strzykawką do leków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za pomoc dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie zaczynaj od owoców tylko od warzyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matko swienta
Wcale nie podawaj mu kaszki! To trucizna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kaszka to trucizna ??? Od kiedy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kiedy panuje epidemia uczulenia na gluten - czesto bezobjawowo, ale powoduje wiele schorzeń, od anemii do Hashimoto, do jelita drażliwego do otyłości aż po trądzik. chcesz truć swoje dziecko - podaj mu kaszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łoj ale reakcja,chodzi o kaszki po 4 miesiącu czyli bezglutenowe ja bym nie podawała kaszki z innego powodu,są bardzo tuczące i wcale niepotrzebne w tym wieku a zalecenia dotyczące glutenu są takie,żeby wprowadzać go stopniowo przy karmieniu mm poł łyżeczki kaszki glutenowej dodawanej do obiadku lub innego posiłku (do min.100ml) przez 2 miesiące,a przez kolejne 2 cała łyżeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczesne zaleciena dietetyczne mozna sobie wsadzić w d**ę. sa napedzane przez producentów wysokokalorcyznych i wysokocukrowych produktów dla dzieci. chcesz dziecku zafundowac schorzenia w dojrzałym wieku, karm go Danonkamikaszka i dawaj mu do picia Kubusia. matki, myślcie trochę krytyczniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja korzystam ze strony: http://mojniemowlak.pl/schemat-zywienia-niemowlat-karmionych-sztucznie/schemat-zywienia-niemowlat-karmionych-butelka.html wg tego wprowadzam produkty, narazie w formie papki z tego co wiem wszyscy znajomi jak i ja samą kaszkę podajemy z butelki a zupkę warzywną i jabłuszko -łyżeczką, w przypadku zupki jest kilka łyżeczek i z butelki tej do kaszek (mam specjalny smoczek) zrobisz jak uważasz, dziecku jest prościej i dzięki temu szybciej nauczy się jeść kaszkę, no i moja rada :P czasem lepiej samemu ugotować i zrobić papkę, niż słoiczek-mój syn woli papki robione przeze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale bzdury pieprzycie dziewczyny naprawdę. Gluten wprowadza się po to żeby sprawdzić czy on nie uczula. 2-3 gr na pewno nie spowodują smiertelnej choroby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co wprowadzac glute, skoro jest on szkodliwy? Autyzm na przykład powiązany jest z konsumpcja glutenu, jak i wiele innych schorzeń. Systematyczne podtruwanie dziecka glutenem - nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie wierzycie, to poczytajcie sobie o celiakii na przykład - zgania się winę na inne produkty, a winne sa kaszki, bułeczki i nne chlebki: http://www.food-info.net/pl/intol/gluten.htm Nietolerancja glutenu jest w dużym stopniu przekazywana genetycznie. U ok. 5-10% osób będących krewnymi pierwszego stopnia (rodzice, dzieci i rodzeństwo) cierpiących na celiakię, z dużym prawdopodobieństwem wystąpić może nietolerancja glutenu. Choroba dotyczy obydwu płci i może się pojawić w każdym wieku, od okresu niemowlęcego, (gdy wprowadza się do pokarmu produkty zbożowe) do dowolnego okresu życia (nawet, jeśli wcześniej spożywanie produktów zbożowych nie wywoływało alergii). Choroba ujawnia się po spełnieniu dwóch warunków: występuje genetyczna predyspozycja (dwa charakterystyczna markery genetyczne, zwane HLA, występują u 90% chorych na celiakię w USA) oraz działanie czynnika początkującego reakcję alergiczną. Mogą to być czynniki np. środowiskowe (np. spożywanie dużej ilości produktów wytwarzanych z pszenicy), sytuacyjne (duży stres emocjonalny), fizyczne (ciąża, zabieg chirurgiczny) czy chorobowe (infekcja wirusowa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli wy dziewczyny rozumiem nie jecie żadnych produktów zawierających pszenicę, jęczmień, żyto itp ? Skoro to jest taka śmiertelna trucizna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja akurat nie jem nic z glutenem. Tak samo nie będzie jadło moje dziecko. jak teściowa albo matka będa mu chciały dac choćby głupiego biszkopta, pozabijam bez mrugnięcia okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×