Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mam taakie pytaanie

Dlaczego chrzcicie dzieci?

Polecane posty

jak wy mnie czytacie?jakie malpowanie??? ja pisze o przekazywanie wiary dziecku a nie chrzczenia zeby chrzcic tylko. . a to ze napisalam ze inne wyznania tez wychowuja dzieci w swojej wierze to tylko gwoli ukazania ze jest to zupelnie naturalny objaw. nie szukajcie problemow tam gdzie ich nie ma :O szybka_odpowiedź---super !zgadzam sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xeri, dla Ciebie chrzest to tylko pokropienie woda? to gleboka ta Twoja wiara :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dywagacje na temat ile kto ma
mylicie pojecia ....nie chodzi o bycie przeciwnikiem chrztu...ja uwazam ze niemowle nie jest gotowe na to zeby przezywac chrzest...nie jest dla niemowlecia chrzest tym czym jest dla czlowieka ktory sobie zdaje sprawe z tego co sie z nim dzieje...jak juz mowilam na dzien dzisiejszy nie ochrzcilabym swojego dziecka ale jesli 5 czy 6 latek by do mnie przyszedl i powiedzial mamo chce byc ochrzczony bo inne dzieci są bo chce bo cokolwiek zalatwilabym to w 5 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te verde--> nie zrozumiałas mnie ja pisze to w związku z wypowiedziami osób bulwessujacych sie faktem ochrzczenia ich przez rodziców, skoro nie wierza to dlaczego tak sie pienią nad jakąś tam wodą ja odobiście wierze, dla mnie jest to sakrament, tak ze czytaj ze zrozumieniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dywagacje na temat ile kto ma
zapewne nie jest ale jesli dziecko miałoby sie czuc gorsze przez to ze tego chrztu nie ma to po co mu to robic? dla zasady zeby odczekac az bedzie gotowe? bez sensu nie na tym polega milosc... mam kolezanke ktora nie była ochrzczona az do momentu w ktorym skonczyla 8 lat....przyszedł czas komunii i ona nie mogla do niej przystapic bo nie była ochrzczona co zrobili jej rodzice? staneli na wysokosci zadania i zalatwili chrzest bo widzieli ze ich dziecku na tym zalezy zeby isc do komunii ze wszystkimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dywagacje na temat ile kto ma---> ja biorac slub koscielny wypowiadałam takie słowa: ślubuje wychować w wierze katolickiej potomstwo którym mnie Bóg obdarzy" i to robie, bo w to wierze (podkreślam) jak bedzie dorosły sam zdecyduje budować wiare na tych podstawach które mu przekazałam, jego sprawa co zadecyduje... TAKA JEST MOJA WIARA, KTÓRĄ PRAKTYKUJĘ a to jak postępuje inni toleruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dla osoby wierzacej nie jest wazne zeby ochrzcic tylko dlatego zeby nie roznic sie od innych.to jest dopiero niedojrzale podejscie-ochrzecze dziecko zeby poszlo do komuni...bo co?bo przyjecie,bo prezenty,bo biala suknia?a gdzie w tym wszystkim wiara, Bog, cala istota sakramentow???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na kafe jest coraz wiecej prowokacji.Takie tematy tylko wzbudzaą kontrowersje... Myslalam ze forum o maciezynstwie ciazy jest mile i spokojne a tu co topik to jakas awantura :O Zmykam stąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fretka--zwlaszcza to o ciazy i maciezynstwie jest p..te :D heheheh dlatego mi sie podoba , lubie troche adrenaliny od czasu do czasu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że niemowlak jest nieświadomy chrztu i nie jest wstanie go przeżywać. Ale taka jest idea chrztu!! Dla dopiero co posiadających jako-tako świadomość religijną jest Komunia Św., a dla całkiem świadomego katolika Bierzmowanie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha hihi haha ho
A mi np. sam mój chrzest mi nie przeszkadzał, ale już za to bardzo denerwowało mnie zmuszanie mnie do chodzenia do kościoła przez moją mamę. Zresztą nadal się czepia tego, że nie chodzę, mimo że już jestem dorosła. I wiem, że nie tylko ja tak miałam, ale wiele ludzi w dzieciństwie było również zmuszanych, a nawet karanych za to, że nie chciało iść do kościoła! I to jest chore, takie narzucanie przez innych swoich przekonań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronisława
Ja naprawdę nie wiem, o co to całe zamieszanie. I jeszcze zarzucanie katolikom, ze wciskają innym swoje poglądy. Ja jakos nie widzę, zebuy tu ktokolwiek komukolwiek cos wciskał. Jak komuś sie chrzczenie dzieci nie podoba, to niech nie chrzci, przeciez nikt nikogo pod pistoletem nie zmusza. A z tym autonomicznym dzieckiem - no prosze was. Dziecko nie decyduje, do jakiego przedszkola idzie, nie decyduje, jakims jezykiem bedzie sie do niego mówiło, dziecko samo nic nie załatwi, dziecko jest w kazdym aspekcie zalezne od rodziców. Czy wy tak własnioe wychowujecie dzieci, ze one wszystko sobie same wybierają? Decydują, co bedzie na obiad, gdzie pojedziecie na wakacje, jakiego wexmiecie psa, ile będzie miało rodzeństwa, gdzie pójdziecie na zakupy? OK, to juz wiem, skad te wredne bachory. Bezstresowe wychowanie. Jak sie człowiek uczy pisać, to najpier ma kaligrafowac tak jak pani pokazuje. I literki maja wyglądać tak a nie inacej. Pisze sie je w zeszycie w waskie linie, od kreski do kreski. Dopiero jak sie tego nauczy, moze od tego odejsć i wypracowac własne pismo. Ale zaczyna sie zawsze od poczatku, a nie od nie wiadomo kąd. Najpierw za dziecko decyduja rodzice. A jak jest starsze - zaczyna decydowac samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delilah__
szybka_odpowiedź (ciemna@dupa.pl) 123456@tlen.pl oczywiście, że niemowlak jest nieświadomy chrztu i nie jest wstanie go przeżywać. Ale taka jest idea chrztu!! W tym momencie pojechałaś na maxa... Większej bzdury dawno nie słyszałam! Ideą chrztu i jego sensem jest to, aby udzielać go nieświadomej osobie?! Boże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuku na muniu*
O jakiej idei piszesz, złotko? Pismo Święte w żadnym z akapitów nie nakazuje chrzczenia niemowląt, a ideę utworzył sobie Kościół, jako że obawiał się o to, że utraci wiernych i na tym ta idea chrzczenia biednych niemowląt się kończy. Chrzcić należy osoby, które oprócz tego, że dobrowolnie się na to zgodziły to jeszcze pojmują podstawy wiary, w którą są pakowane, a w takim wypadku... no cóż. Ty jesteś rodzicem, a dziecko twoją własnością ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdbdbdbffffffff
Do osób, które napisały, że jeden chrzci, drugi nie, i to każdego prywatna sprawa - moim zdaniem to totalna bzdura. Dlaczego ciągle toczą się niekończące się dyskusje osnosnie aborcji? (wiem, przesadzony przykład, ale zwróćcie uwagę, że pod jedneym małym względem trafny). Dlatego, że jak zwolenniczki mówią, że to ich prywatna sprawa, to podnosi się krzyk, że nie ich sprawa, bo decvydują o innych osobach, o dzieciach, a nie o sobie. Przy chrzcie jest podobnie - decydujemy o innych, wolnych ludziach. Tak samo jak jestem przeciwniczką abircji - jestem też przeciwniczką Chrztów. Każdy katolik powinien sie zastanowic, dlaczego chrzci się niemolwaki - bo tak ustanowił kościół, właśnie po to, aby robić to jak osoba jest nieswiadoma, a potem ją indoktrynowac od małego. Jezus ile miał lat jak został ochrzczony? Był niemowlakiem?No właśnie!, Wiec czemu nie stosujecie się do Biblii??!! Ważną sprawą jest też kwestia, ktora ktos poruszyl - lepiej ochrzcic, a co tam, lepiej to zrobic niz nie. Otoz wpisanie dziecka do kosciola jest banalnie proste - zaplacisz "co laska" i masz. Natomiast wypisanie się to katorga - potrzeba dwoje świadkow - najlpeij rodzicow chrzestnych, wysylanie wielu zgloszen, potwierdzanie i wysluchiwanie ksiedza, ktory czesto nie przebiera w slowach. Masa czasu i biurokracji. A ja będąc ochrzxczona i niewierzaca nie czuję się wolna. Czuję, że figuruję w statystykach kościoła, a nie życzę sobie tego. Ale oni robią oproblem, aby mnie wypisać, chioć wpisali jak bylam nieświadoma. Wiara niszczy wielu ludzi - zniszczyla mnie. Dała strach przed piekłem, przed diabłem, wpajany od malego na religii. Przez to nieprzespane noce, paranoje, strach przed spowiedzią, mimo, ze miałam 3 grzechy na krzyz, nic nieznaczące. Poczucie winmy, ze chodzenie na msze nie daje mi cudownego uczucia, a jest meką. A wiecie co potem się stało? Potem uslyszalam jak ksiądz w kosciele mówi: "jestescie grzeszni, bo jestescie tylko ludzmi, owieczkami boga, mozecie upadac, wazne, aby sie podniesc". Zwrocilam na to zdanie uwage jak mialam lat 16 i się zaczęło. Uznałam, że mogę robić złe rzeczy (wiadomo, nie mordowałam itp) bo i tak sie wyspowiadam. Teraz mam lat 23-. Wiem, ze ta religia psuje umysly wielu ludzi, nie dajac od narodzenia uzywac swojego wrodzonego sumienia, lub zasad przekazanych przez rodzicow, a szkoli wg siebie. Wg wlasnego sum,ienia nie robilabym wielu zlych rzeczy, jako osoba wierzaca nie balam sie ich robić, bo wiedzialam, że Bog mi wybaczy. Teraz, jako osoba niewierząca jestem czlowiekiem dobrym, postepujacym wg swojego sumienia...ale czymże jest teraz moje sumienie? Juz wyprane przez indoktrynację od malego...nigdy nie wiem jaka bylabym bez tego calego prania mozgu, gdyby nikt mi od malego nie wpalaj takich rzeczy...czuję, że byłabym dobra osobą, taki mam charakter.. - nie bede fundowala utraty wlasnego sumienia wlasnym dzieciom. a jesli ktos napisze, ze gdyby nie religia nie byloby moralnosci na swiecie, to jest w bledzie. Morderstwa i inne okrucuienstwa sa wciąż, wśrod - najczesciej - wierzacych., Bog im wybacz. A wiekszosc Katolikow nie morduje, bo a-wlasne sumienie im mowi, ze maja tego nie robic (wiec zerowy wplyw religii), b-boja sie prawa. Jakoś ateisci nie sa ludzmi zlymi, a tak powinno byc, wg recji kosciola.Apelujhe do rodziców - DAJCIE SWOIM DZIECIOM BYC CZYSTYMI I UCZYC SIE SWIATA BEZ WPYLWU KOSCIOLA, BEZ STRACHU, BEZ NIEPRZYJEMNOSCI. NIECH SAME WYBIORĄ KIM CHCĄ BYC, ALE NIECH WASZE DZIECI W WIEKU NP. 23 LAT, MOGLY POWIEDZIEC - TO ZE JESTEM JAKI JESTEM TO MOJ CHARAKTER, MOJE SUMIENIE, BO JA NIE WIEM CO JEST MOJE, A CO SKRZYWIONE PRZEZ WIARE. NIE ZYCZE TEGO NIKOMU...ps. moze ktos wierzacy odpowie mi...w co wierzy osoba głucho-niewidoma od urodzenia? Albo osoba urodzona na bezludnej wyspie, ktorej nikt nie przekazal nic o bogu? Wiecie w co? W nic...niestety...To ludzie nam nagadali, ze bog istnieje..naturalnie nigdy bysmy nie wierzyli w niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietrafiony prezent
widze ze dyskusja dalej sie toczy:) ludzie idea chrztu jest zmycie grzechu pierworodnego, co jest konieczne do uzyskania zbawienia, a chrzci sie niemowleta dlatego, ze smierc moze nas zaskoczyc w kazdej chwili i jesli ktos umrze bez chrztu, to jego zbawienie bedzie utrudnione, ja to tak rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietrafiony prezent
dlatego tez chrzci sie np kilkudniowe dzieci po porodzie jesli ich zycie jest zagrozone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ideę wiary rozumiem poprzez jej poznawanie, a co może poznać taki maluszek? 80% rodziców chrzci, bo wstydzi się tego, że w przyszłości dziecko może mieć problemy i na tym ta cała idea wiary się kończy, cóż za hipokryzja. Teraz dziecko będzie miało z górki, bo bez problemu przystąpi do komunii, bierzmowania, a w przyszłości jak będzie chciało odstąpić od Kościoła to droga jest trochę trudniejsza... Proszę poczytać o apostazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdbdbdbffffffff
No tak, ale nie ma katolika (alkbo jest niewielu), ktorzy w 100% byliby pewni swojej wiary, niepodważalnie, i nie mieli żadnych watpliwości ( a jesli tacy sa, to gratuluje ignorancji). Ergo - jak można indoktrynować i ksztaltowac umysl malego bezbronnego dziecka pod cos, co NIGDY DO KONCA NIE WIADOMO, CZY JEST PRAWDĄ. paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietrafiony prezent
czy wy nie mozecie pojac ze jesli ktos jest wierzacy to chce rowniez jak najlepiej dla swojego dziecka i chce je ochrzcic, zeby uzyskalo zbawienie, w toku waszego rozumowania kazda religia jest zla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietrafiony prezent
fbdbdbdbffffffff co w takim razie mowisz lub bedziesz mowic swojemu dziecku? ze jestes pewna ze Boga nie ma? tego tez pewna byc nie mozesz. A moze bedziesz mu mowic ze nie wiesz czy Bog istnieje i zeby samo sobie wybralo co woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdbdbdbffffffff
nietrafiony prezent - a nie widzisz, ze rodzice wierzacy chcą tak dobrze dla dswojego dziecka, chrzcząc je patrzą tylko na boga i kosciol? Tylko pod tym katem chca dobrze, ze slepymi klapkami na oczach, nie myślą o tym co namacalne - tu i teraz, o tym, ze mogą malemu, lub malej skrzywic psychikę na cale zycie zmawiając rzeczy, tikore dziecko przerazaja (diabel, pieklo itp), każąc się pozniej spowiadać itd. a potem takie dziecko wierzy we wrozki, kuzyki pony i inne stwory jak np. potwory spod lozka i mowi sie mu, ze to nieprawda, ze to wymysl! ha ha ha no "jak to mamusiu, a to z tym niebem, pieklem, bogiem, aniolkami, siwetymi i cala reszta ktorej nie widac to prawda?" skoro musze wierzyc w to, to wierze i w potwora spod lozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdbdbdbffffffff
nietrtafiony prezent - nie bede w ogole z moim dzieckiem tematu boga poruszala. To jest najbardziej fair, jakbym urodzila je na bezludnej wyspie, tak by wlasnie bylo, po co mialabym mu mieszac w glowie. Wiesz..nie mam pewnosci, ze boga nie ma...z ta roznica, ze ja nie mam obiowiazku udowadniania komus, ze bog nie istnieje. To raczej wierzacy musze przekonywac ze istnieje...a do mojego dziecka i tak dojdzie bog...w szkole, przez kolegow itp...logiczne taki wyprany jest ten swiat. Wtedy postaram się mu opowiedzieć o religii, nie tylko katolickiej, o kilku najwazniejszych, zaznaczajac, ze jest wiecej..powiem mu, ze jak bedzie dyzm chlopocem bedzie mogl wybrac, ktora chce wyzawac, chhyba, ze uzna jak mamusia - ze to wszystko jedna wielka bujda na resorach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fbdbdbdbffffffff - trochę się zagalopowałaś/eś. Twoim problemem bądź nie jest fakt, że wierzysz bądź nie w Boga - tego katolickiego czy innego - to nie nasza sprawa i nie nam oceniać, ale zawsze będę podejmowała głos w sprawach rzekomego \" dobra \" dzieci, bo nie fair jest ingerowanie w sferę, która nas nie powinna dotyczyć. Każdy indywidualnie podejmuje decyzje. Nikt nie broni prowadzić dziecka w wierze, którą dany rodzic praktykuje, ale bądź odpowiedzialna i rozmawiaj też i wpajaj inne kanony wiary, bo katolicyzm nie jest jedyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietrafiony prezent
fbdbdbdbffffffff szczerze mowiac jeszcze nigdy nie spotkalam sie z przypadkiem dziecka opisywanym przez Ciebie, takim ktore boi sie stworow spod lozka dlatego, ze rodzice wpajaja mu rowniez wiare w Boga. Zreszta taka jest psychika dzieci, boja sie ciemnosci, wierza w swietego mikołaja i wrozki:) i mysle ze to nie ma nic wspolnego z Bogiem i świetymi. I o dziwo moze Cie zaskocze ale ja mimo, ze jestem ochrzczona i mam przyjeta komunie, bylam wychowywana w domu, gdzie nikt nie przywiazywal wagi do wiary, ani moi rodzice ani moja siostra, nikt z moich najblizszych nigdy nie chodzil do kosciola nawet w swieta, nikt mnie nigdy nie zmuszal do chodzenia do kosciola, i czuje ze w ten sposob cos stracilam, ze nie chodzilam np na rekolekcje bo wolalam obejrzec glupi serial w tv a moi rodzice nie mieli nic przeciwko temu, nie mam do nich oczywiscie jakiegos wielkiego zalu, ale wiem doskonale z perspektywy czasu ze dziecko 7, 8 nawet 9 letnie nie jest w stanie samo odpowiedzialnie wybrac tego co jest dla niego najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×