Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Buńda_26

Ostatnie kilogramy do zrzucenia

Polecane posty

Witam zapraszam te Panie (Panów również), którzy schudli już co nieco, ale jeszcze trochę im zostało. Podobno najgorzej się odchudza z ostatnich kilogramów. Więc liczę na wsparcie i obiecuję, że będę udzielać się tu często, jak tylko to będzie możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Schudłam 22kg od lutego 2009 do czasu obecnego. Obecnie ważę 70kg, co mnie cieszy. Ale chciałbym ważyć ok. 60kg (58kg). Liczę na wsze wsparcie. Wszelkie pomysły, uwagi, zalecenia są mile widziane. Zapraszam serdecznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że są osoby, które podobnie jak i ja mają ostatnie kilogramy do zrzucenia? Bo nie chciałbym pisać sama do siebie :( Nawet jeśli udzielacie się na innych topikach, to ja chętnie poczytam Wasze porady. Chciałbym do końca zdrowo się odchudzać, ale widzę, że coraz ciężej mi tracić kilogramy. Więc może mi coś poradzicie? Genaralnie odchudzam się jedząc 5-6 małych posiłków dziennie, dość dużo ćwiczę: jeżdżę na rowerku stacjonarnym, skaczę na skakance, robię brzuszki, czasem biegam, czasem basen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) ja co prawda jestem już na innym topiku ale do Ciebie też mogę zajrzeć. Gratuluję takiego spadku wagi.... ja jak widac w stopce startowałam z 70 kg, teraz jest 58:) W sumie wygladam już bardzo zadowalająco...ale może by tak jeszcze ze 2 kg;) nie dietkuję jakos szczególnie....staram sie jesc wszystko ale z umiarem.... ćwicze też na siłowni(ostatnio mam przerwe) powodzenia życzę:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, no jeszcze chciałam nadmienić, że nie stosowałam żadnych "wspomagaczy" typu tabletki itp. jedynie dieta i ćwiczenia :) tylko teraz waga stanęła w miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 25.08.08 i dziękuję, że tu zajrzałaś :) no i gratuluję Ci superowej wagi :D ja właśnie dążę do takiej wagi jaką Ty masz teraz :D jak się odchudzałaś? czy zmieniałaś coś ostatnio? czy Tobie też te ostatnie kilogramy było szczególnie ciężko schudnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ojejuśku (fajny nick;) ) 11kg schudnąć to bardzo dużo :) no a mi teraz ostatnio waga stanęła w miejscu :( i martwię się, że nie dam dalej sobie rady więc postanowiłam założyć ten topik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja wiem czy dużo , potrzebyje 40 kg zzucic :( i przygotowuję sie (narazie psychicznie) do głodówki , mam nadzieje ze wytrwam :) a co do stawania wagi to może mi stanąc na 50 kg i wtedy nie drgnąć :D razem damy radę Bańda wieże w Ciebie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jejuśku pewnie, że razem damy radę :D spodobał mi się Twój pomysł ; mi też waga może stanąć na 50kg i tak pozostać :D to byłby szczyt marzeń ! ale w sumie... marzenia są po to żeby je spełniać, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojejuśku z jakiej wagi zaczynałaś? ile ważysz teraz? nie pytam ile chcesz ważyć, bo rozumiem, że 50kg ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz na trochę się odmelduję (bo za chwilę wychodzę z pracy), a po drodze jeszcze jadę na zakupy, bo mi lodówka świeci pustakmi :( więc trzeba uzupełnić zapasy :) cieszę się, że już wiosna, troskaweczki, czeresienki, może niedługo warzywka potanieją, bo jak narazie to majątek na nie wydaję :( no ale cóż... także zajrzę tu ok. 19:00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i gratuluję, to prawie 6 kilo na miesiąc! :) Właściwie podczas diety zawsze jest zastój więc to normalne, ale skoro koniecznie chcesz walczyć to ja bym proponowała tak: - zmienić ćwiczenia, piszesz, że biegasz, skaczesz, chodzisz na basen itp., to ćwiczenia aerobowe do których organizm łatwo się przyzwyczaja więc spróbuj interwałów, które efektywniej spalają tłuszcz albo ćwiczeń siłowych - przyjrzyj się diecie, może jesz za dużo węglowodanów albo jesz je wieczorem, może za mało białka, które przyspiesza metabolizm (na redukcji poleca się około 2 g na 1 kg masy ciała) - a może jesz za mało/za dużo kalorii? jeśli za mało organizm zaczyna się bronić odkładając je, jeśli za dużo to wiadomo :P Ale to pewnie wiesz - może warto zmienić dietę, ja pomimo długiego zastoju zrzuciłam trochę na SB, jakiś czas temu schudłam po prostu ograniczając węgle. A ostatnio zrzuciłam 3 kg przez chorobę, tego sposobu nie polecam ;) - może jakiś błonnik, otręby, zielona herbata, tego typu pierdółki. No i wiadomo, im niższa waga tym trudniej zrzucić :) Jeśli masz ochotę dołącz do nas: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4046886&start=810 co prawda w tytule jest 500-800 kcal ale nie każda się do tego stosuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z ilu startowałam ? o jej aż wstyd się przyznawać , ze 115 😭 wszyscy mi mówią że jak miałam 75 to byłam za chuda a 80 to idealnie :O może to że jestem grubej kości dlatego taka waga bo znam osobę która waży 90 kg a jest grubsza odemnie :D no ale ja i tak sie upieram przy 50 ;) bo tro taka łądna liczba jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarmoszek dziękuję za rady, no i za zaproszenie na Wasz topik :D muszę bardziej przeanalizwoać to co jem, może przyjrzę się również ćwiczeniom? dlatego właśnie pisałam, żeby inne osoby dały mi swoje rady dziękuję Tobie za wypowiedź :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! odchudzam się do ponad pól roku i od stycznia do kwietnie miałam zastój wagowy. Wskazówka zatrzymała się na 63 kilogramach i nie chciala ruszyć ni hu hu, pomimo tego, że nadal mocno trenowałam i jadłam tak jak jadłam od początku diety. I wtedy wpadło mi do rąk jakieś pismo, gdzie był artykuł na temat fazy plateau czyli tzw. zastoju w odchudzaniu. Była tam rada, aby na jakiś czas wyeliminować z diety chleb (całkowicie!). No i tak postąpiłam. Przez 3 tygodnie zapomniałam o pieczywie i teraz ważę już 60,5 kg. i ciągle idzie w dół. Do pieczywa wróciłam dwa tygodnie temu i pomimo tego chudnę. Mam nadzieję, że na Ciebie tez to podziała. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinita dziękuje Ci za tą cenną wskazówkę, no i przede wszystkim gratuluje sukcesów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, no i zapraszam do pisania... Przeczytałam gdzieś, że lepiej ćwiczyć rano, no i zaczęłam ćwiczyć przed wyjściem do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Ja walczę nadal, chociaż chyba zostałam sama na \"placu boju\" bo mało kto do mnie zagląda :( ale może jeszcze ktoś mi coś poradzi, odpisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×