Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość Martka87
ło Matko- Okólna napisałam przez "U" hahah sorki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanisa
Ola, co do cięcia Lemańskiego to faktycznie prawda, bo koleżanka baaaardzo go sobie chwaliła i ilość podanego głupiego jasia też :) Skoro się chwalisz wypiekami to poproszę przepis na ciasto ze śliwkami, oj zjadłabym teraz natychmiast hiih, ale mi narobiłaś ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanisa
Martka, czy na tą glukoze pobierali ci krew 3 razy i musiałaś czekać 2 h na czczo? Czy ta glukoza trochę zapcha żołądek? Boje się że umrę tam z głodu albo padnę trupem od razu hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo-linka11
Ja próbowałam się umówić do dr.L jakoś 3 tyg temu ,i położna zaproponowała mi termin na połowę pażdziernika.Bez sensu bo byłby to jakoś 11 czy 12tc,musiałam zrezygnować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nadążam :D kule bele. ja niestety sie nie wypowiadam na temat lekarzy z czewy bo niestety tlyko tam rodzilam :) moj lekarz jest z tarnowskich gor :). ten katarek naparwde musi byc meczacy..a nie ogladalas jakis takich kropel czy czegos takiego do inhalowania ? moze by mu sie lepiejj oddychalo. mojej malej chyba zab idzie bo ma spuchniete dziaslo i jest strasznie markotna od tygodnia przewraca sie na boki a od 2 dni ja brzuszek sie przewraca xDD wstalam dzis o 3 rano zrobic melko a ta sie siluje bo byla na brzuszku i nie mogla sie odwrocic na plecki XD kochana jest. olcia kiedy robimy spotkanie? musze do ameli napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Dziewczyny :) wczoraj się załamałam po tym jak przeczytałam wiadomość od Karo-linki11.aż mi się nie chciało nic odpisywać,żeby nie nakręcać się jeszcze bardziej.tak sobie policzyłam, że jesteśmy z Nią w prawie tych samych tygodniach ciąży i skoro Jej 3tyg temu zaproponowali środek października,to mi raczej też nic dobrego tam nie powiedzą.miałam takie nerwy, że mówię Wam...w nocy w ogóle nie mogłam spać.cały czas się wierciłam,a nad ranek jak w końcu usnęłam, to już trzeba było wstawać. byłam zła na cały świat :) na siłę się zmusiłam,żeby pojechać do tej przychodni...no i okazało się, że nie daremnie pojechałam! :) położna zapisała mnie na wizytę na przyszły czwartek! :) normalnie kamień mi z serca spadł.poczułam taką ulgę,że nawet nie wiem jak to opisać :) ogarnął mnie jakiś taki wewnętrzny spokój.bardzo się cieszę, że mi się udało :) położna - przesympatyczna kobieta.na początku powiedziałam,że chciałabym się zapisać na wizytę,to ona mnie spytała ile mam lat.powiedziałam i od razu zaczęłam mówić, ze jestem w 8t.c. i że zmieniam lekarza.spytała tylko nazwisko tamtego lekarza, stwierdziła,że nie zna takiego i od razu mi powiedziała o tym czwartku.powiedziała gdzie mam się zgłosić do rejestracji jak przyjdę,żebym miała kartę ciąży no i żebym się oszczędzała ze względu na te plamienia. Aha, jeszcze się spytała, czy mam te plamienia po stosunku, to powiedziałam,że na razie na wszelki wypadek wstrzymujemy się z mężem i ona powiedziała,że dobrze robimy :) no i to chyba tyle z tej wizyty. Ola, jeszcze raz ogromne dzięki za pomoc! :) Jak tam Franuś dzisiaj się czuje? mi też się wydaje, że dobrze by było poczekać te kilka dni,aż całkowicie wyzdrowieje i wtedy już można by było pomału wychodzić na krótkie spacerki w takie bardziej chłodne dni. ale to tylko moje zdanie ja w ogóle się nie znam na małych dzieciach i prawie nigdy nie miałam z nimi styczności. z wyjątkiem mojej chrześnicy :) w zeszłym roku jak były chrzciny,to pierwszy raz w życiu trzymałam w rękach kilkutygodniowego maluszka :D Boże, nawet nie wiedziałam jak mam Ją wziąć na ręce, żeby nie zrobić jakiejś krzywdy :) głupio mi było, no ale cóż, jak wcześniej nie miałam okazji do bliższego kontaktu z takimi małymi dziećmi.ale zawsze jest ten pierwszy raz :P Martka, tobie też dziękuję za polecenie swojego doktora :) ale już wcześniej się nastawiłam na doktora L. i nie chciałam już robić zamieszania. Wiesz, z tym libido u mnie to różnie bywa. Nie powiedziałabym,że bardzo mi się chce.ale czasami to coś najdzie.a nawet jakbym nie chciała,a mąż zacząłby coś tam kombinować, to oczywiście ochota by przyszła :P no ale na razie musimy się wstrzymać.najważniejszy jest dzidziuś :) Natalia, faktycznie jesteś z Tarnowskich gór. Musiałam Cię z kimś pomylić :) niedługo będą pierwsze ząbki.fajnie! :) jak te dzieciaczki szybko rosną. nie zdążysz się obejrzeć, a już zacznie raczkować, chodzić, biegać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Kanisa przepis na ciasto wzięłam stąd: http://www.slodkiefantazje.pl/idealnie-kruche-ciasto-ze-sliwkami udanego wypieku:) Martka jak zaczęłam czytać co napisałaś to już miałam Ci pisać, żebyś spróbowała się jednak zapisać, bo wiem że oni zapisują na terminy w zależności od tego co się dzieje. Np jak się chciałam zapisać na wizytę kontrolną po porodzie, to tak mnie zapisała, żeby był koniec połogu. Pisałam ostatnio że w ósmym tyg. mnie dopiero przyjęli, ale teraz jak sobie myślę, to chyba miałam tak jak Karolinka. Wiem, że test zrobiłam w szóstym tyg i bardzo chciałam iść potwierdzić ciążę, ale mnie tak zapisała położna, ze długo musiałam czekać, bo powiedziała, że tak zapisze, żeby można było zrobić usg, żeby cokolwiek było widać. Pamiętam, że wtedy poszłam do gina do którego chodziłam zawsze, żeby mnie zbadał, bo nie mogłam wytrzymać, żeby tak długo czekać i dwa razy u niego byłam, bo w szóstym tyg za wcześnie było, żeby coś stwierdzić z badania. A u Lemańskiego musiałam być po 10 tyg ciąży, bo pamiętam, że się zastanawiałam czy mi wyda zaświadczenie do becikowego skoro byłam po 10 tyg, ale oczywiście nie było żadnego nawet najmniejszego problemu. Także warto zaczekać. I bardzo się cieszę, że będziesz u niego. Pisz po wizytach co tam śmiesznego powiedział:p A ta położna pani Basia też jest fajna kobitka, mają razem z Lemańskim wszystko dograne jak w zegarku. Jeśli chodzi o ochotę na seks w ciąży to ja nie miałam w ogóle. Natalia mój Franuś też jakiś czas przewraca się już na boki. Na brzuszek jeszcze nie, ale za to z brzuszka na bok potrafi. Musiało to być na prawdę śmieszne jak się tak przewróciła na brzuszek i siłowała:) Kochane dzieciątka.:) To teraz będziesz miała "wesoło" z ząbkowaniem. Nie myślałam o żadnych inhalacjach w sumie. Kropli do nosa też ju nie mogę stosować, bo można najdłużej 7 dni. Najgorzej jest rano z tym katarem, a potem w ciągu dnia,to już tak bardzo nie ma. Dzisiaj tak czy tak musimy wyjść na dwór, bo idziemy na kontrolę bioderek. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Natalia kujmy żelazo póki gorące. Konkrety. Może w ten weekend się spotkamy? Bo tak będziemy odkładać to spotkanie w nieskończoność. Gdzie się spotkamy i może koleżanki ciężarówki też się załapią???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że wcześniej na to nie wpadałam. Pierwsze usg mam z 10 tygodnia i z dwóch dni. Czyli tak jak pisałam miesiąc mi kazali czekać na wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo-linka11
No widzicie tak jest w przychodniach..Ja też powiedziałam że jestem w ciąży (to był 5tc) i nie byłaby to pierwsza wizyta u Pana Doktora.Wkurzyłam się!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A do kogo teraz chodzisz? My byliśmy na tych bioderkach i wszystko w porządku. Spytałam doktora czy mogę go już trochę sadzać, bo najchętniej w takiej pozycji by spędzał czas i jak leżeć nie chce to się podpiera łokciami i się dźwiga, żeby się podnieść i powiedział, że delikatnie można już, bo ma dojrzałe stawy i nawet chodzić by już mógł:) Pospał też dzisiaj pół godziny na dworze, bo zasnął w samochodzie i szkoda mi go było brać do domu, ale rzeczywiście zimno dzisiaj jak nie wiem. Zmarzłam jak nie wiem co, a miałam sweter i płaszczyk. Tak mi szkoda lata:( buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może faktycznie tak mają w tej przychodni,że zapisują na taki termin, żeby było już coś widać z USG. Ale,kurcze,jak byłaś Karolinka w 5t.c. to dlaczego Cię chciała zapisać dopiero na środek października?dziwne to jest...może sobie coś źle obliczyła? przykro mi, że u Ciebie tak wyszło. ja będę u doktora L. pierwszy raz i jakoś się udało załapać tak szybko. Może ktoś zrezygnował z wizyty i zwolniło się miejsce?a może też wzięła do uwagi to, że powiedziałam,że już jestem w 8t.c. i że chciałabym zmienić lekarza?nie mam pojęcia...ale wyszłam z tego gabinetu mega zadowolona :D Ola, na pewno będę opowiadać co tam było na wizytach i czy mówił coś śmiesznego :) a powiedz mi, on ma to USG z dźwiękiem, czy nie?bo u tamtego swojego już byłego lekarza nie słyszałam bicia serduszka, tylko widziałam tętno.tak fajnie pukało... :) fajnie by było jeszcze usłyszeć to serduszko.no i też na innym forum czytałam, jak dziewczyny po USG pisały ile uderzeń na minute ma serduszko dzidziusia.a mi tamten lekarz nic takiego nie mówił...ciesze się, że z bioderkami Franusia jest wszystko ok :) musi być mocny chłopak, skoro w cztery miesiące (o ile dobrze kojarzę :) ) już mógłby chodzić.nic tylko się cieszyć i życzyć mocnego zdrówka :) Natalia, jak tam Twoja córeczka? ząbek już wychodzi pomału, czy jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noemi50
a co sądzicie o prywatnych klinikach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola mnie pasuje ! ja moge sie zobaczyc z wami w ten weekend :) np w Galerii Jur,? ale co z Amelia i ciezarówkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Dziewczyny wiem jak to musiało być. Maybe jak ty powiedziałaś, że zmieniasz lekarza, to już była pewna, że musisz być w ósmym tyg, bo tamten lekarz to musiał stwierdzić. W przypadku Karolinki dodała kilka tyg, bo oni ustalają wiek ciąży jakoś dziwnie wg takiego kółka i odejmuje czy dodaje się dwa tyg. Wiem, że jak jesteś np. w 29 tyg ciąży, to jesteś w 27 tyg od zapłodnienia. Mnie też tak zapisywała, że ja jej powiedziałam, że jestem w szóstym, a ona to olała tak jakby sobie dodała jeszcze parę tygodni. W każdym razie Maybe jeśli chodzi o usg to w tym pokoju gdzie się zapisywałaś jest jedno i to jest takie prowizoryczne, miałam tam raz robione badanie dopochwowo na początku. Normalnie potem zapisuje na usg do innego pokoju, tam jest lepsza aparatura i miałam robione tam chyba z 4 razy w ciągu ciąży, czyli w sumie 5 razy. Poza tym, pomiędzy usg podczas każdej wizyty badał mnie i przystawiał do brzucha taki jakby mikrofonik i tam słychać bicie serduszka. Cudowna sprawa. Tak że na usg nie słychać, ale zawsze robi to drugie badanie tętna, gdzie słychać bicie serduszka i jest napisane ile uderzeń na minutę. A Franuś ma 3 miesiące, bardzo się cieszę, ze jest taki silny. Mam tylko nadzieję, że w przyszłości apetyt mu zostanie i nie będzie niejadkiem:). Neomi ja myślę, że jeżeli ktoś ma pieniądze i może sobie na coś takiego pozwolić, to czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanisa
Dziewczyny, ja się nie łapię na spotkanie, łikend zapchany, jak każdy. W tygodniu jestem wolniejsza, ale łikendy odpadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo-linka11
Poszłam prywatnie,to lekarz u którego prowadziłam pierwszą ciążę.Ma USG w gabinecie i robi je na każdej wizycie żeby sprawdzić jak dziecko rośnie.Wizyta w sumie niedroga i umawiam się na godzinę,a na Sobieskiego jest koszmar z tymi kolejkami do rejestracji.U doktora L byłam też kiedyś prywatnie ,ale wtedy nie miał usg w gabinecie i umawiał ciężarne do przychodni.Pacjentek miał multum poprostu. Co do prywatnych klinik to mamy w Częstochowie takie cudo,chodzi mi o klinikę położniczą sw Łukasza,w środku jest super i niby mają podpisaną umowę z NFZ,ale pewnie szanse żeby rodzić tam bezpłatnie są nikłe.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo-linka11
Maybe wydaje mi się ,że to przez to plamienie umówiła Cię położna wcześniej,ja nie mogłam czekać tak długo bo musiałam mieć świstek do pracy,zresztą troszkę czasu zeszło zanim zaszłam w ciążę ,więc chciałam się upewnić czy wszystko ok.ja plamiłam w pierwszej ciąży,dostałam luteinę a po tygodniu jak nie przeszło duphaston.No i oczywiście miałam leżeć ile się dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olaa mnie pasuje nawwet jutro ale mogla by tez lena przyjsc i ciezarowy kanisa dla chcacego nic trudnego :DD musisz tyko chciec :PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia pisałam do Leny na nk, ale nic nie odpisała. Może za późno dałam znać. No to co robimy? No właśnie Kanisa, dla chcącego nic trudnego, może godzinkę wygospodarujesz? Martka, Maybe, Karolinka, a jak wy? Reflektujecie na spotkanko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanisa
jessuuu mój net ma zatwardzenie. My do popołudnia na budowie siedzimy, będę pewnie koło 17-18 w domu, więc, naprawde dzisiaj nie dam rady. A jutro jak mi się mąż rozchoruje to będę pewnie wolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martka87
Czesc Kobietki! Ale mnie paskudne choróbsko dopadło- w ten weekend u mnie też się nic raczej nie wygospodaruje- chyba ze wszyscy przyjda do mnie i będą mi parzyć herbatkę, bo muszę to zdecydowanie wyleżec- z nosa mi cieknie jak z kranu, przez co oddycham ustami i zalatwilam sobie gardło.... :( chyba sie wykoncze... :( myślę ze w przyszły weekend chętnie bym gdzieś wyskoczyła, pod warunkiem oczywiście ze będę sie dobrze czuc bo na razie jest masakra.... co do tej glukozy to mnie lekarz na skierowaniu zaznaczył okienko "glukoza" i obok napisał: "0, 2h, 75g" więc poszłam i na czczo mi pobrali najpierw krew, potem wypilam rozpuszczoną w wodzie glukoze, odczekalam dwie godziny i pobrali drugi raz- ja normalnie nie słodzę więc taki ulepek bylo mi ciężko przełknąć, ale na szczescie w międzyczasie pomiedzy badaniami mozna pic wodę mineralną więc wypilam prawie butelke 1,5l :P najwazniejsze ze badanie mi wyszlo bardzo ladnie wiec juz sie nie martwię :) Dziewczyny ja dzis oswiadczylam szefowi, ze od 8 pazdziernika mnie juz w pracy nie ma- jakos to przelknal, ale powiedzial ostatecznie ze zdrowie moje i Mikołaja jest najważniejsze :) poza tym to juz bedzie wtedy 30-31 tydzien więc, chyba juz wystarczy... :) Eh.... caly czas mi w głowie ta Suzi siedzi- nic nie daje znać... Amelia faktycznie bardzo ucichał- od kilku tygodni jej tu nie widac- mam nadzieje ze wszystko u niej ok, tylko zabiegana jest :) troche Was juz zdazylam poznac dziewczyny, czytając ten wątek na forum więć piszę sobie do was, tak jakbym z siostrami moimi gadała :D Będąc w srode u lekarza slyszalam w poczekalni nowe plotki, ze niby od pazdziernika zamykaja porodówke wiec od razu na wizycie je zweryfikowalam i lekarz mi oswiadczyl ze ten pazdziernik to na pewno nie, bo on juz ma tam dyzury rozpisane na caly miesiac, wiec to bzdura, a co bedzie dalej to on nie wie- bo nikt nic oficjalnie mu nie mowil, ale on mowil ze po zamknieciu pck on idzie na mickiewicza, wiec jak cos to ja ide z nim, mam jednak nadzieje ze do konca roku jednak utrzyma sie tam ten oddział :) Buziaki dziewczyny :) miłego weekendu (moj niestety bedzie łóżkowy...) buuu :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martka87
a swoja droga- w koncu zapomnialam zapytac- czy wiecie jakie tablety mozna brac na gardło w ciąży? :( wykoncze sie :( ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. My właśnie wróciliśmy ze spacerku. Franuś pospał półtorej godziny. Szok:) Dobra dziewczyny mam nadzieję, ze zmotywujecie się w przyszłym tyg. Martka to nieźle się załatwiłaś. Ja na gardło brałam Halset w spreyu. Podobno tylko to można w ciąży. Kuruj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martka87
Czesc dziewczyny :) Ja powoli wracam do zywych i tak wlasnie zerkajac na onet znalazlam śmieszny artykul- nie wiem czy Wy wierzycie w takie rzeczy, ale ja miałam ubaw po pachy- przyjemnej lektury :) http://blog.onet.pl/42173,1,archiwum_goracy.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanisa
A ja takie coś znalazłam Co ma zrobić mężczyzna, aby zrozumieć ciężarną kobietę? Instrukcja - krok po kroku: 1-3 miesiąc 1. Każdego wieczora organizuj sobie zatrucie - na przykład zjedz przeterminowaną rybę i popij mlekiem. Później dowiesz się, po co. 2. Następnego ranka wstań, weź pigułkę nasenną i idź do pracy. Jeśli rzeczywiście bardzo źle się czujesz - zostań w domu, ale nie zapomnij posprzątać i ugotuj obiad. 3. Do kostek u nóg przywiąż woreczki z piaskiem - po półtora kilograma na każdą nogę. 4. Przed wyjściem włóż do kieszeni koszuli zdechłą mysz i nie wyjmuj jej! 5. Tego nie jedz, nie wolno ci. Tego też. I tego. Najlepiej zjedz jabłko. 6. Powaliło cię? Rzuć te papierosy! Coca-colę, piwo i inne napoje gazowane też! 7. Usiądź wygodnie i zjedz jogurt. Jeśli nie masz ochoty - to chociaż trochę. 8. Zwymiotowałeś? Posprzątaj po sobie. Nie wołaj żony - jest zajęta. 9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Muszą zrobić niezbędne badania. 10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. 3-6 miesiąc 1.Do brzucha przywiąż materac z wodą. 2. Gdy się ubierasz - nie odwiązuj go, nawet, gdy próbujesz wciągnąć buty. 3. Śpij również z materacem. Jak to, JAK? Na boku! 4. Nie zapomnij rano zażyć pigułki nasennej. 5. A przed wyjściem do pracy - wypij litr wody. 6. Przed pójściem spać również wypij litr wody i weź tabletkę moczopędną. 7. Do nosa włóż wacik, tak, aby powietrze przechodziło, ale odczuwało się lekką duszność. Wacik noś stale. 8. Masz duszności? Otwórz okno - niektórym pomaga. 9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, PO CO? Zrobić niezbędne badania. Co z tego, że już robiłeś? 10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Materaca nie odwiązuj! 6-9 miesiąc 1. Każdego ranka siadaj na fotel obrotowy i kręć się przez 10 minut. Gdy już organizm odmówi Ci całkowicie współpracy - wstań i szykuj się do pracy. No co ty, kręci ci się w głowie? Współczuję, to na pewno minie. 2. Dolej wody do materaca. 3. Wypij coś moczopędnego, a w pracy wypijaj szklankę wody co godzinę. 4. Postaraj się nie opuszczać miejsca pracy zbyt często. Bądź czujny i dyspozycyjny przez cały dzień. Jeśli przychodzi ci to z łatwością - weź dodatkową pigułkę nasenną. 5. Zwiększ również wagę woreczków z piaskiem, które masz przywiązane do nóg - do 2 kilogramów każdy. 6. Wieczorem, nie odwiązując materaca, połóż się do łóżka i bądź perfekcyjnym, namiętnym kochankiem! 7. Jeśli wydaje ci się, że twoja żona interesuje się innymi mężczyznami - pozostań wspaniałomyślny i wybaczający. 8. Poświęcaj żonie więcej czasu i uwagi. Wyobraź sobie, że jej też jest ciężko! 9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, po co? Po to samo, co zawsze - niezbędne badania. 10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Oczywiście, że z materacem, co za pytanie? The end No, dobra, żartowaliśmy, wiemy, że jest to niemożliwe do wykonania. Po prostu odwiedź po raz dwudziesty znajomego proktologa, niech włoży Ci pomarańczę... już on wie, gdzie. Teraz oddychaj głęboko i mocno przyj. Udało się uwolnić od pomarańczy? Wyśmienicie! Możesz już pozbyć się zdechłej myszy i odwiązać materac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Dziewczyny! Jak Wam minął weekend? Co nowego? Martka, przeczytałam te przesądy i wiesz niektóre wg mnie są na prawdę śmieszne, ale niektórych się trzymam tylko inaczej to sobie tłumaczę. Np.,w czasie ciąży nie będę farbować włosów ale nie dla tego,że dziecko może się urodzić rude (bo niby skąd,skoro u nas w rodzinie nie ma nikogo rudego :) ), a dla tego, że ta chemia z farby może jakoś zaszkodzić dzidziusiowi, więc wolę się nie farbować :) Włosów też nie będę ścinać. Co prawda nie mam na to żadnego wytłumaczenia i tym bardziej nie wierzę, że w taki sposób skraca się dziecku życie. Odnośnie kupowania rzeczy przed urodzeniem się dziecka... Tego raczej się nie uniknie. Przecież musisz być przygotowana. Jakieś łóżeczko, wózek, jakieś ciuszki na początek, żeby dziecko miało gdzie spać i w co się ubrać. Już nie wspominam o wyprawce. Przecież to też wcześniej się kupuje. Oczywiście nie będę się śpieszyć z kupowaniem tego wszystkiego, ale myślę, że od 5-6 miesiąca już można pomału się przyglądać i kupować. Bo tak na raz też się nie da... Kanisa, czytałam wcześniej coś takiego jak napisałaś :) dobre jest :) ale nie sądzę, że któryś facet zgodziłby się na coś takiego :P ja też widziałam kilka fajnych "historyjek" na ten temat. jak znajdę, to Wam wyślę :) Karolinka, o plamieniach powiedziałam położnej już po tym jak zapisała mnie na czwartek. Więc, myślę, że jest tak jak powiedziała Ola, że powiedziałam, że jestem w 8t.c. i że zmieniam lekarza, a to świadczyło o tym, że ciąża już jest potwierdzona.Przynajmniej mi się tak wydaję. Ale i tak dziwne, że kazała Ci czekać aż tyle czasu... Ola, jak tam Franuś się czuje? Już wyzdrowiał? Nie wiem jak z tym spotkaniem będzie w ten weekend, bo jedziemy do znajomych, więc chyba następnym razem się załapię. Ciekawie jak tam Suzi z Paulinką. Już dość długo się nie odzywa... Ale pewnie jest zabiegana i na razie nie ma czasu z nami pisać :) Mnie ostatnio strasznie mdli po południu. już się śmiałam, że wszystkich normalnych dziewczyn w ciąży mdli rano, a mnie po południu. W ogóle czuję się strasznie osłabiona. Nic mi się nie chce. Nawet wejść na kompa i coś z kimś popisać. W weekend mieliśmy gości. Nie myślałam, ze to będzie dla mnie takie uciążliwe. Chciałam się położyć, odpocząć trochę, a nie było jak. Po cichu się modliłam, żeby szybciej poszli już do domu :) Nigdy wcześniej tak nie miałam. Kiedyś słyszałam, ze jeżeli kobieta w ciąży dużo śpi, to dziecko też będzie bardzo spokojne i będzie dużo spać :) Nie słyszałyście o czymś takim? Ciekawie czy to się sprawdzi :) Trzy razy już mi się śnił nasz maluszek i trzy razy się śniło, że to będzie chłopak. Zobaczymy jak będzie na prawdę. Znalazłam sobie pracę i od 1 października muszę zacząć. Przydało by się parę groszy. Tym bardziej, że to umowa o pracę, więc później miałabym macierzyński i t.d. Tylko martwi mnie moje samopoczucie... jak bym dalej źle się czułą i w ogóle, to czy dostałabym l4 od lekarza?kiedy w ogóle się dostaje takie zwolnienie. Ola, może Ty się orientujesz jak wygląda sprawa u doktora L. ze zwolnieniami?nie chciałabym ryzykować swoim maleństwem...jeżeli ma być zagrożone, to wolę w ogóle nie iść do tej pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznajecie siebie? 1. A jak nie będę mogła zajść w ciążę?.. 2. Na pewno nigdy nie będę mogła zajść w ciążę!... 3. No i proszę, już bolą piersi, zbliża się okres 4. Znowu mój okres szaleje 5. Na wszelki wypadek kupię sobie test 6. (2 kreski) Przecież testy często się mylą 7. (Po potwierdzeniu ciąży przez lekarza) Do męża: - Jestem w ciąży! (On nawet nie zemdlał ze szczęścia ) 8. O mój Boże! W czwartym tygodniu wypiłam 2 lampki wina! I, chyba, w piątym - zdenerwowałam się i wypaliłam 3 papierosy! A JEŚLI TO ZASZKODZI DZIECKU?!!! 9. (Robiąc badania) Na pewno wykryją coś złego 10. Ale mam ostre perfumy! 11. Do męża (późno wieczorem) Znowu w pracy jadłeś te śmierdzące krakersy?!! 12. (jedząc trzeci kg mandarynek) Bzdury mówią, że chce się ogórków. Jem jak zwykle! 13. Jakoś za dużo mięsa jem Będzie chłopak! 14. Cały czas mam ochotę na czekoladę na dziewczynkę! 15. (W 10-12 tygodniu) Widzicie, widzicie, mój brzuszek już się powiększył! (Oni nic nie rozumieją ) 16. Już mam dosyć tych mdłości! 17. Oj, już od 2 godzin mnie nie mdli, a jeśli z maluszkiem coś się stało? 18. Dlaczego ludzie kłucą się i w ogóle się denerwują? Przecież do wszystkiego można dojść w ciszy i spokoju 19. Jacy oni wszyscy są złośliwi i okrutni! 20. (Mniej więcej w 16-17tym tygodniu) Oj, coś mi fruwa w brzuchu! Ono rusza się! 21. Ale mam zajebiste piersi! 22. Jakoś wcale nie przybieram na wadze 23. Ale okropna ta odzież dla ciężarnych! 24. Jakoś za szybko przybieram na wadze 25. Zaczynałam chodzić jak niedźwiedź! 26. Do męża: - Zopatrz, proszę, nie mam tam rozstępów? A cellulitu? (Chyba kłamie) 27. Do męża: - Posłuchaj, posłuchaj, przecież ono się pcha! (po bezskutecznych próbach Jaki on jest nieczuły! On tak specjalnie!) 28. Oj, a coż to za żółte plamy na bluzce! 29. (Na USG) Pan jest pewny, że to chłopak? (Nic nie widzę) 30. (Za minutę): - Patrz, on ma twoje czoło! (Nos, podbródek).. 31. Wydaje mi się, że jestem szczupłą... Dlaczego on nazywa mnie hipopotamem 32. Przecież już 3 razy jej powiedziałam, że chłopak! Po co wtedy pytać?! Zdumiewająca obojętność 33. Na pewno, mnie oszukają z macierzyńskim 34. (Płacząc) Pępek, pępuszek! Gdzie jesteś?! 35. Jak się okazało, płatki owsiane są smaczne 36. Niech sami spróbują pić 200 ml płynów dziennie! 37. (W 33-35 tygodniu) Znowu tonus! Nie śpiesz się, nie śpiesz się, maluszku, wyłazić! 38. Jak mi się chce seksu 39. Ta waga jest ZEPSUTA! 40. (O mężu) On mnie nie kocha! I dziecka on wcale nie chce 41. Ono jakos wcale się nie rusza coś się stało! 42. Maluszek jakoś bardzo aktywnie się rozpycha a jeśli jemu brakuje tlenu! 43. (Od 37 tygodnia) oj, coś mnie brzuch boli to ZWIASTUN! Masakra, jeszcze nic nie przyszykowałam! 44. No cóz, wszystko jest gotowe! Teraz można wyłazić! 45. EEEEEEEEJ!!! Już MOŻNA! JUŻ PORA! 46. Ale mam dość tego pytania!.. 47. Już minął PTP 48. Ciekawie, to plamienia czy wody odchodzą? 49. NO I? NO I? BOLI! ZACZĘŁO SIĘ?!!! 50. Ja, chyba, nigdy nie urodzę Jak na razie, u mnie wszyściusieńko się zgadza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martka87
Hej! Maybe jestes w 8 tc i podejmujesz prace- dobrze zrozumiałam? Mowilas pracodawcy o swoim stanie? Sorki ze tak pytam, ale chodzi mi tylko o to zebys pozniej nie miala klopotów z tytulu tego ze cos zataiłaś np, chyba ze to jest opcja tylko po to by pozniej spokojnie isc na L4 i dostawac wynagrodzenie, ale jesli wiążesz z ta parca jakas przyszlosc to lepiej zeby szef wiedzial :) to tak z mojego doświadczenia mowie :) co do obcinania włosów to też jaks bzdura według mnie- ja na jutro jestem umowiona u fryzjera :D heheh Tak jak Wam juz pisalam od 8/10 ide na L4 ale generalnie poszukuję teraz jajkiejs pracy chalupniczej- z kasą u nas teraz baaaaaardzo źle... moze dopiero w pazdzierniku sie poprawi, ale to "może" to przez duże "M" - nie wiecie moze o czyms dziewczyny? chetnie bym skladala jakies bzdury typu długopisy, czy adresowala koperty ale co trafie na ogłoszenie i sprawdze opinie o tej firmie w necie to sie okazuje ze to jakas podpucha jest :(( może jakieś składanie pudełeczek, sklejanie torebek prazentowych itp- dajcie znac :) Dzis zostałam Ciocia- wiecie?! :) moja Kasia urodziła córeczkę :) ma na imię Aleksandra i urodzila sie przez CC bo dupką sie ustawila i nie chciala obrócic :) kasia rodzila na mickiewicza i mowi ze jest ok, wiec troche nie ukrywam mnie pocieszyla :) Suzi z Paulinką na pewno "swietnie sie bawią", ze nie dają znaku zycia- na pewno Malutka absorbuje całą uwagę ;) jak cos jeszcze mi sie przypomni to bede pisac, bo jak pewnie same juz zauwazylyscie to pogadac to ja sobie lubie ;) pozdrawiam Was cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×