co czuja faceci jesli...

Zuch chłopak! Ja mojemu powiedziałam, że jeśli go kiedyś jakaś pani \"zainspiruje\" bardziej niż ja, to z domu poleci bez dwóch zdań i możliwości powrotu. Jeżeli się zakocha \"z sensem\" (jak to mu się zdarzyło ze mną - przyznaję się, jestem next), to droga wolna, trudno, życie. Ale jak to będzie parę minut bez znaczenia z jakąś siksą, jako antidotum na andropauzę, to mu zrobię piekło, ręki na ulicy nie podam, a nasz związek uznam za czas zmarnowany. Nie martwię się jednak zbytnio, że przydarzy mu się ten drugi wariant, bo jak mu kiedyś na początku dałam do zrozumienia, jak sobie wyobrażam jego konsultowanie studentek, to mnie wyśmiał, aż mi było głupio.

nie za bardzo rozumiem, dlaczego tak rozgraniczacie, że albo facet jest mądry i nie zadaje się z "siksami", albo debil z andropauzą, który poleci na jakąś głupiutką niunię czy gimnazjalistkę. A przecież mogą się spotkać - np. 50 letni facet (pomijam czy wolny czy zajęty) z 30-to czy 25- latką i może się w niej zakochać. Nie może? Przecież 25-latka też może go zafascynować intelektem, dojrzałością emocjonalną (np większą niż jej koleżanki w tym wieku), a do tego jak jeszcze facet lubi być bardziej doświadczony i trochę pokazywać, objaśniać kobiecie świat (też ten seksualny np.), to to może być idealny związek...

Karolcia masz rację :)

są beznadziejne, chyba że chodzi tylko i wyłącznie o proste przyjemności. Małolaty - tylko do tego aby possać młodziutką cipkę czy wylizać młodziutką dupkę. To rozumiem, pyyycha. Ale już do robienia laski czy bzykania, nawet w ciasną dupkę - różnica wieku maksimum 10 lat, i żadna małolata mnie nie przekona że jest w tym dobra. Bez szans, wasze starsze koleżanki są o wiele lepsze

Mnie też nie kręcą dużo młodsze kobiety/dziewczyny. Imponuje mi dojrzałość w zachowaniu, klasa, a nie goły tyłek. ;)